A wracając do meczu okazuje się że Barcelona nie musi mieć posiadania piki w granicach 70% by strzelać bramki, piękne bramki. Barcelona gołym okiem widać nie na swoim poziomie, nie przygotowana w 100% do sezonu. Z tym że wcale nie jest powiedziane, że zacznie grać lepiej (jak większość twierdzi). Ekipa Guardioli wyjątkowo fatalnie w defensywie. Jakieś na ślepo podania na własnej połowie wprost pod nogi przeciwnika (chwilami wręcz na poziomie polskiej ekstraklasy) z tym, że Real nie jest w stanie tego wykorzystać, zupełna anarchia przy obronie rzutów rożnych...
A Real jakoś słabo widzę te pojedynki z Barceloną bo z taką skuteczności, słabym napastnikiem, który często się gubi, razi nieskutecznością i strzelającym z każdej pozycji, nie wygrywającym pojedynków 1 na 1 Ronaldo.
Ja nie wiem oni będą chyba musieli mieć 4x więcej strzałów niż rywal by wygrać.
Real niby wczoraj atakował, ale efektów z tego nie było żadnych, bo bramki strzelili nie z jakichś przemyślanych akcji tylko po bilardzie w polu karnym. Zresztą widać w poczynaniach ekipy Mou wielką nerwowość w rozgrywaniu piłki, jakieś szalone rajdy, próby stworzenia 100% sytuacji jednym błyskawicznym podaniem zamiast spokojnego rozegrania piłki. Czy piłkarze Realu to tacy drewniani zawodnicy, że grają jakby piłka ich parzyła?
To jest precedens i szczyt chamstwa, żeby trener zachowywał się niczym Balotelli, robił jakieś głupie, ironiczne miny, wdawał się w bójki. Czegoś takiego jeszcze nie było w wykonaniu trenerów tych na tym najwyższym poziome. Piłkarze to piłkarze, często to ludzie z ulicy bez porządnego wychowania, wykształcenia (co i tak ich nie usprawiedliwia), ale żeby trenerzy schodzili na ten poziom? Wstyd Panie Mourinho.MiRas. pisze: Zachowanie Mourinho? Pewnie dostanie banicję na parę meczy. Można powiedzieć, że było chamskie, karygodne... bo było, ale za to zachowanie będę bił mu brawo i to na stojąco.


