Saff pisze:Pytanie czy ktokolwiek inny na stanowisku trenera Milanu byłby wstanie z tą kadrą i z tym duetem zarządzającym osiągnąć więcej niż zrobił to Sinisa.
No coz, wydaje sie, ze jednak Milan powinien byc o wlos przed lub za Viola. Tymczasem traca 7 punktow. Cos poszlo nie tak. Brak kreatywnej pomocy to glowny problem. Skad my to znamy
Szkoda tym bardziej, że sędzia nam wtedy uciął punkt, który bardzo by się teraz przydał. Chociaż trzeba oddać, że łatwo było się pomylić przy "faulu" Nagatomo. Belotti zrobił perfekcyjnego nurka, aż byłem pod wrażeniem.
Roma te 6 punktów (teraz już 4) pewnie straci, ale raczej musiałaby stracić więcej, bo to bardzo mało prawdopodobne, że wygramy wszystko do końca.
Btw takiego pajaca jak Dżeko dawno w tej lidze nie widziałem, gdyby jeszcze istniała instytucja bidone d'oro, to zasługiwałby na zwycięstwo jak nikt nigdy.
Orzeu pisze:
Inter ma trochę łatwieszy terminarz, ale z Napoli, Lazio i Sassuolo będzie ciężko.
Roma natomiast stawiam że zgubi punkty w najbliższych 3 spotkaniach. Mają przed sobą derby, później z bardzo dobrze grającą w obronie Bolonią i ciężki wyjazd do Bergamo.
Tak jak przewidywałem, Roma zgubiła punkty, szkoda tylko frajerskiej gry Interu tydzień temu, tak byłyby 3 punkty do Romy i realna walka o LM. W chwili obecnej mamy jakieś szanse, choć żeby te mrzonki przerodziły się w jakąś realną możliwość musielibyśmy wygrać z Napoli, a Roma zgubić punkty w Bergamo - ciężko będzie.
Ułożyło się idealnie. Zgodnie z moimi przewidywaniami Roma gubi punkty, gdyby nie frajerstwo z Torino mielibyśmy punkcik do Romy. Pozytywny prognostyk jest taki, że Torino odkąd nas pokonało wygrało wszystkie kolejne mecze. Są w gazie, a teraz mają przed sobą Romę.
Szkoda, że Atalancie nie udało się dziś podwyższyć prowadzenia. Mieli ku temu na początku drugiej połowy kilka naprawdę dogodnych okazji. Wtedy wystarczyłaby jeszcze jedna taka wpadka rzymian żeby wskoczyć na ich miejsce, a tak trzeba liczyć na przynajmniej dwa potknięcia przy zdobyciu kompletu w ostatnich 5 kolejkach. Scenariusz mało realny, ale nie nie możliwy. Pozytywne jest to, że nadal jest iskierka nadziei, co w ostatnich sezonach w tym okresie się nie zdarzało ...
Kiedyś miałem Edina za poważniejszego napastnika. Najwidoczniej zbyt dobrze to się nie znam.
Swoją drogą to Borriello też trochę pudłował, a mógł zabić ten mecz.
Roma drugi raz z rzędu dała ciała, jednak daleki byłbym od euforii. W dalszym ciągu to oni mają nad nami 4 punkty przewagi. Inter powinien teraz się skupić tylko na wyjeździe z Genuą.
"Brawo Roma":)To co wracamy do gry o Lige mistrzów?Los daje nam ostatnią szanse na Lige mistrzów,bo roma jeszcze wtopi tylko słabo wierze,że nasi czegoś nie spierdzielą do końca sezonu.Oby nie brakło dwóch lub pkt do przegonienia romy na koniec sezonu.
I o to właśnie chodzi. Roma ma zawodników, którym może nie iść, ale w kluczowych momentach pokazują klasę. U nas są natomiast tacy, co zamiast w 88 minucie gonić wynik, to z frustracji odkopują piłkę.
Trzeba to uszanować. Roma ma niezwykłe szczęście, że tak ignorowany przez Spalla Totti uratował im sezon. Aż nie mogłem uwierzyć, że kolejną już kolejkę Totti ciągnie Rome za uszy i to mimo, że wpuszczany jest przeważnie w końcówkach.
Jedyny pozytyw dzisiejszego dnia to porażka Fiorentiny.
Największym pechem Interu w tym sezonie było zwolnienie Rudiego Garcii z Romy.
Po przyjściu Spallettiego wykręcili jak dotąd 10 wygranych, 4 remisy i tylko raz przegrali. Z Juve.
Inter ostatnią serię zwycięstw większą niż 2 mecze miał w listopadzie. Reszta sezonu na większym lub mniejszym hamulcu.
Nawet jak Juve pałętało się w dolnych rejonach tabeli byłem pewien, że będą bić się o scudetto. Pomyliłem się. Oni po raz kolejny zdemolowali ligę.
23 wygrane na 24 ostatnie mecze. To nie jest normalne.
Nam wystarczyłaby słaba Roma. Inna rzecz, że bez letnich wzmocnień i tak nie przebrnęlibyśmy przez el. do LM.
