Człowiek, który w ostatnim meczu z Palermo strzelił cztery bramki już szykuje buty do kolejnej walki. Tym razem Nerrazzuri stoczą bój z Rzymianami, a konkretnie z As Romą. Przed niedzielnym spotkaniem Diego Milito udzielił wywiadu dla Inter Channel.
Najpierw Diego skomentował wydarzenia, które zdarzyły się w środę wieczorem.
- To był mecz w ekstremalnych warunkach. Był to jeden z najlepszych meczy w moim wykonaniu. Na nasze nieszczęście mecz zakończył się wynikiem którego nie chcieliśmy i to jest największe rozczarowanie. To irytujące mieć szczęście strzelić cztery bramki, a nie być w zwycięskiej drużynie. Prędzej zdarzyło mi się to tylko raz. Grałem wtedy w Hiszpanii w półfinale Copa Del Rey przeciwko Realowi Madryt.
[hide]
Cztery lub pięć bramek zaliczając tą, która powinna być uznana.
- Tak, mogło być nawet pięć, choć mogło być i tak cztery ( uśmiecha się), ponieważ gdy strzelałem bramkę nr 3 znajdowałem się na pozycji spalonej. Byłem bardzo rozczarowany, że nie wygraliśmy tego meczu. Wolałbym strzelić jedną lub dwie bramki, które dawałyby zwycięstwo mojej drużynie.
W momencie jak ten trudno nie wspomnieć tego co się działo kilka miesięcy wstecz, kiedy Diego nie potrafił strzelić bramki.
- Powiedziałem te słowa wtedy i powtórze je teraz. Każdy napastnik na świecie przechodzi takie chwile. Takie momenty, kiedy piłka nie chce przyjść do ciebie. Trzeba zachować spokój i pracować dalej. Ja tak postąpiłem i teraz na boisku piłka mnie szuka. Bramki, to po to żyjemy i to o czym wszyscy mówią. Na początku sezonu grałem równie dobrze jak teraz. Miałem kilka dobrych występów, ale nie potrafiłem strzelić prostych bramek. Zawsze próbuję dać z siebie wszystko i staram się, aby tak było.
Mecz Roma-Inter przynosi Ci miłe wspomnienia.
- Tak, to było 5 maja. Wspaniały dzień. Zdobyłem wtedy bramkę i był to mój pierwszy z trzech trofeów. Mam nadzieję, że i tym razem uda nam się ich pokonać grając dobry mecz.
W Niedzielnym meczu zmierzą się zespoły, które bardzo się zmieniły od początku sezonu.
- Tak to prawda, ale wydaje mi się, że to my zmieniliśmy się więcej niż oni. Roma ma wciąż tego samego trenera i grają ten sam futbol co na początku sezonu. My zmieniliśmy dwie rzeczy. Trenera, a także w sposób jaki gramy.
Komentarze (7)
<img src="/files/emoticons/15" alt="<forza>" /> <img src="/files/emoticons/15" alt="<forza>" /> <img src="/files/emoticons/15" alt="<forza>" />