Mateo Kovacic był latem osobą głośnego transferu pomiędzy drużyną Interu i Realu Madryt. Teraz udzielił wywiadu, w którym niezbyt pochlebnie wypowiedział się o swoim byłym pracodawcy:
- To był zaszczyt dla mnie grać dla Interu, ale Real jest na zdecydowanie wyższym poziomie. We Włoszech sesje treningowe są nudne, zdarzają się treningi bez piłki, samo bieganie. W Hiszpanii drużyny są lepsze technicznie, co jest dla mnie lepszym rozwiązaniem, ponieważ mam więcej miejsca.
- Z Mancinim miałem zwykle relacje, ani dobre, ani złe. Nie miałem pewności, czy chciał mnie w kadrze. Nie wiem co myślał, kiedy odszedłem. W każdym razie jestem szczęśliwy, że opuściłem Mediolan. Nie wiadomo, jak to mogło się tam zakończyć.
- Kiedy opuściłem klub, Mancini powiedział mi, że jest mu przykro z tego powodu, jednak kiedy byłem w zespole, nigdy czegoś takiego nie czułem. Opuściłem klub, który walczył o nic, dla klubu, którego celem jest wygranie wszystkiego. To jest odpowiednia mentalność. Chcemy wszystkie trofea, nigdy nie jest ich wystarczająco dużo.
- Wolę grać jako środkowy pomocnik. To był zły pomysł, żeby zmieniać moją pozycję. Po prostu chcę grać w takim miejscu jak Modric, Kroos, czy Iniesta w Barcelonie.
Komentarze (58)
Co do Kovy. niech gnije w realu. umie to i gowno pokaze w hiszpani, proste
Tylko prawdziwy Interista nie poszedłby do Realu. Każdy piłkarz na ziemi kiedy ma ofertę z Realu, Barcy czy Bayernu 5min się nie zastanawia.
"Kovačić - Casemiro idealna para ŚPD! Przechwyty Chorwata są niesamowite, nie boi się wślizgu i ostrej gry, podaje przemyślanie i co najważniejsze do przodu. Będzie z niego pożytek, baa... już jest "
Kovacić może się tam sprawdzić, tutaj się nauczył dyscypliny taktycznej i grze w defensywie, w Realu dopracuje u boku najlepszych technikę i nie sądzę, aby kiedykolwiek miał się prosić o powrót do Interu. Jego słowa są gorzkie, ale niestety prawdziwe, a najbardziej tutaj obrażają się ci "kibice", którzy Inter wprost nazywają gównoklubem
Nie wal głupa. Kovacić świetnie się prezentuje w Realu, mam dobrego kolegę kibica Realu właśnie i bardzo sobie chwali.
Koleś ma 20 lat, a tutaj nie wiem co niektórzy od niego oczekiwali. Też bym się cieszył z przeprowadzki do Realu, nie każdy piłkarz musi być kibicem drużyny w której gra. Gdyby przeszedł do Juve i Milanu i mówił takie rzeczy, to wtedy można by to potraktować jak pstryczek w nos. Co do Manciniego to chyba bardzo trafnie to podsumował, nie przywiązuje się to konkretnych piłkarzy, których traktuje jak profesjonalistów zachowując surową relacje trener- piłkarze.