Inter pokonał Sassuolo i w ostatnim spotkaniu przed przerwą reprezentacyjną zainkasował komplet punktów. Do przerwy to gospodarze byli bliżej zwycięstwa po golu Berardiego, ale w drugiej części gry Nerazzurri po raz kolejny w tym sezonie odwrócili przebieg rywalizacji i zdołali odnieść piąte ligowe zwycięstwo w sezonie.
Inter w pierwszej części gry nie zaprezentował się korzystnie. Wydawało się, że Nerazzurri weszli dobrze w spotkanie, ale z każdą upływającą minutą Sassuolo przejmowało boiskową inicjatywę. Gospodarze prowadzenie objęli w 22. minucie, a rzut karny pewnie na bramkę zamienił Berardi. Jedenastka została podyktowana po faulu Milana Skiniara, który nieprzepisowo zatrzymał Jeremiego Bogę.
Tuż przed przerwą gracze Neroverdich domagali się wyrzucenia z boiska Samira Handanovicia, który próbował interweniować przed polem karnym po błędzie de Vrija, ale arbiter nie dopatrzył się w tej sytuacji faulu na Defrelu. Nerazzurri w pierwszej części gry wyglądali słabo i nie stworzyli sobie zbyt wielu klarownych okazji na zdobycie bramki. Najbliżej gola po składnej akcji na początku spotkania był Nicolo Barella, ale jego strzał nie leciał w światło bramki.
Początek drugiej części gry nie zwiastował drastycznej zmiany sposobu gry Nerazzurrich. Nadal to gospodarze byli stroną przeważającą i w pewnym momencie wydawało się, że druga bramka dla podopiecznych trenera Dionisiego jest tylko kwestią czasu. Kluczowa dla przebiegu rywalizacji okazała się jednak 57 minuta. Wtedy aż czterech zmian dokonał Simone Inzaghi, który wprowadził na murawę Dzeko, Vidala, Dimarco i Darmiana. Już minutę później Nerazzurri mogli cieszyć się z bramki wyrównującej, którą zdobył strzałem głową Edin Dzeko. Inter nabrał sił i powrócił do rywalizacji. W 78. minucie podopieczni Simone Inzaghiego wyszli na prowadzenie po rzucie karnym, który pewnie na gola zamienił Lautaro Martinez. Przy bramce po raz kolejny miał swój udział Dzeko, którego na skraju pola karnego faulował Andrea Consigli.
W końcowej fazie meczu Sassuolo próbowało doprowadzić do wyrównania, a Inter starał się kontrować ofensywne zapędy gospodarzy. Nerazzurri zdołali jeszcze raz wpakować piłkę do siatki, ale Edin Dzeko, który z bliskiej odległości strzelił do bramki był na pozycji spalonej. Inter zdołał odnieść piąte zwycięstwo w sezonie i po raz kolejny udowodnił, że jest w stanie wygrać, nawet pomimo niekorzystnego rezultatu do przerwy.
SASSUOLO (4-2-3-1): 47 Consigli; 17 Muldur, 21 Chiriches, 31 Ferrari, 6 Rogerio; 8 Lopez, 16 Frattesi; 25 Berardi, 10 Djuricic, 7 Boga; 92 Defrel
Ławka rezerwowych: 56 Pegolo, 3 Goldaniga, 4 Magnanelli, 5 Ayhan, 13 Peluso, 18 Raspadori, 20 Harroui, 22 Toljan, 23 Traoré, 77 Kyriakopoulos, 91 Scamacca, 97 Henrique
Trener: Alessio Dionisi
INTER (3-5-2): 1 Handanovic; 37 Skriniar, 6 De Vrij, 95 Bastoni; 2 Dumfries, 23 Barella, 77 Brozovic, 20 Calhanoglu, 14 Perisic; 10 Lautaro Martinez, 19 Correa
Ławka rezerwowych: 21 Cordaz, 97 Radu, 5 Gagliardini, 7 Sanchez, 8 Vecino, 9 Dzeko, 11 Kolarov, 13 Ranocchia, 22 Vidal, 32 Dimarco, 33 D'Ambrosio, 36 Darmian
Trener: Simone Inzaghi
Komentarze (43)
Nie wiem w ogóle co się działo z naszym atakiem w pierwszej połowie - zero widoczności. Correa grał tak, jakby go w ogóle nie było na boisku, Lautaro też bardzo słabo. Pomijam, że nie widziałem w ogóle chęci konstruowania jakichkolwiek akcji skierowanych na bramkę Sassuolo. Nie wiem, czy nasi piłkarze byli aż tak zmęczeni, czy po prostu gdzieś w trakcie tego napiętego terminarza zagubiły im się chęci do gry. Hakana chętnie bym w następnym meczu widział na ławce. Jednak dobrze mówili Milaniści po jego świetny meczu inauguracyjnym - kolejny dobry mecz Hakana za kilka miesięcy.
Inzaghi musi coś zrobić bo kiepsko to wygląda od jakiegoś czasu. Zaczęliśmy sezon z impetem i w dobrym stylu, a ostatnie mecze obrona gubi się jak dzieci we mgle, pomoc ciągle kula piłkę do tyłu, a atak nie dojeżdża albo jest totalnie nieskuteczny.
Wyniki zdecydowanie lepsze niz gra.
Martwi to ze kazda ,czesto glupia,niewymuszona strata pilki na polowie rywala,skutkuje zawsze grozna kontrą i niebezpiecznym strzalem.Bardzo slabo asekurujemy wlasne ataki.Po stracie
wogole nie odcinamy rywala od podan.Nie potrafimy przerwac akcji.Do Handy prowadzi wtedy 3 pasmowa autostrada.Dzisiejsze fatalne bledy indywidualne prawie polozyly caly mecz.
Jest co poprawiac.Najwazniejsze jednak 3 punkty .
Problem naszej postawy w defensywie leży niestety po stronie 5tki naszych pomocników. Nie potrafimy się skutecznie odbudować po stracie(a robimy ich dużo), przez co przeciwnicy skutecznie kontrują. Nie tracimy praktycznie goli w ataku pozycyjnym przeciwnika. Precyzując, leży organizacja gry po stracie, brak tam pewnych automatyzmów, tudzież taktycznych rozwiązań. U Conte po tej samej przerwie reprezentacyjnej rok temu działało to fenomenalnie, ale odbiło się też na konstrukcji naszych ataków. Jeżeli Inzaghi skutecznie poprawi ten aspekt gry, przy tej jakości którą mamy, to zacznę wierzyć mocno w kolejne mistrzostwo, bo choć uwielbiam Szymona, to nie mam do niego jeszcze takiego zaufania jak do Antonio.
Pressing od bramkarza drużyny przeciwnej też IMO jest polem, na którym powinien skupić się nasz trener.
Trochę człapiemy, ale bardzo często z głową. Przy takim maratonie wynik punktowy w lidze jest wyborny. Napoli wkrótce czuje, że się wykrzaczy i to Milan z Juve będą najgroźniejsi.
czy Korea zmarnował szansę (pierwszy skład) czy było ok ale akurat nie weszło?
Widać zmęczenie u chłopaków. Byłem jednak spokojny o wynik, nawet stawiałem na 3:1.
Ciekawi mnie jedna rzecz czy Conte dokonałby 4 zmian w jednym momencie, i czy byłyby tak szybko. Brawo dla trenera. Jednak powinien bardziej rotować zawodnikami, by mogli złapać oddech. Dżeko mi imponuje, z nim na boisku jesteśmy o półkę wyżej.
Od dzisiaj to mój nowy stary lukaku
35latek robi różnicę
Jestem jego pierwszym obrońcom...
Niestety Denzel co występuje w podstawowym składzie to wcale nie pokazuje, ze powinien Inzaghi na niego stawiać.
O Dżeko się nie odzywałem, ale naprawdę wydaje się być ważnym ogniwem w utrzymywaniu się przy piłce. Póki co Correa nie jest zgrany z zespołem. Odgrywa piłki z pierwszej, pietką itp i koledzy nie czytają jeszcze jego gry.
Widać, ze Vidal uwielbia takie mecze bo gdy są tarapaty, emocje to on czuje się jak ryba w wodzie.
Generalnie ważne 3 pkt w tak długiej serii meczów.
Kolejne dobre spotkanie w lidze notuje Perisic i to cieszy
3pkt sa a to najważniejsze
dobre zmiany szymka
za dużo kombinowania przy polu karny sassuolo
ciężki mecz ale ważne 3 pkt
INTER ⚫🔵
La La La La La La
INTER ⚫🔵⭐💪
Hakan i Correa nie nadają się widocznie na ogarniętych przeciwników.
Wynik dużo lepszy od gry.