Cristian Chivu (trener)
-
Nerazzurro90
- Posty: 29
- Rejestracja: 1 sty 1970, 02:00
Re: Cristian Chivu (trener)
Nie oszukujmy się Chivu jest to przeciętny trener bez żadnego zaplecza, jego kariera tutaj szybko się zakończy i skończy mniej więcej tak jak stramukoni
-
Speaker7
- Posty: 35
- Rejestracja: 1 sty 1970, 02:00
Re: Cristian Chivu (trener)
Ogólnie Chivu ma dużo szczęścia co do terminarza i tak w ogóle raczej jest szczęśliwym trenerem, a o jedynym pechowym meczu jakim można powiedzieć to ten w Turynie z Juve.
Ja tam go co raz bardziej lubię, sprawia wrażenie dobre tak osobowosciowo i z punktu widzenia piłki nożnej, to Inter nie gra źle, piłkarze wyglądają na fizycznie przygotowanych do gry na wysokim poziomie. Roszady i zarządzanie kadrą beż zarzutów, z wyobraźnią i mądrością wystawia składy i zmiany, no i wyniki...Co by nie mówić na chwilę obecną to są bardzo dobre wyniki I jedynym minusem są te 3 porażki ligowe, ale jesteśmy na dobrej pozycji.
Ja tam go co raz bardziej lubię, sprawia wrażenie dobre tak osobowosciowo i z punktu widzenia piłki nożnej, to Inter nie gra źle, piłkarze wyglądają na fizycznie przygotowanych do gry na wysokim poziomie. Roszady i zarządzanie kadrą beż zarzutów, z wyobraźnią i mądrością wystawia składy i zmiany, no i wyniki...Co by nie mówić na chwilę obecną to są bardzo dobre wyniki I jedynym minusem są te 3 porażki ligowe, ale jesteśmy na dobrej pozycji.
-
miniu86
- Posty: 2937
- Rejestracja: 25 sie 2007, 19:06
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Cristian Chivu (trener)
Przed Interem dwa ligowe mecze, które zdefiniują nam ten sezon i pokażą czy my w ogóle gramy o coś więcej niż top 4.
Jako gospodarz mamy kolejno na rozkładzie Lazio i Milan i jeśli ten sezon ma nam dać to „coś więcej” to trzeba oba te mecze wygrać.
To nie tylko 6 pkt, to kształtowanie charakteru tej drużyny.
Jestem przekonany, że kolejne wpadki w ważnych meczach wpłyną dramatycznie na dynamikę tego sezonu Interu. Wóz albo przewóz.
Jako gospodarz mamy kolejno na rozkładzie Lazio i Milan i jeśli ten sezon ma nam dać to „coś więcej” to trzeba oba te mecze wygrać.
To nie tylko 6 pkt, to kształtowanie charakteru tej drużyny.
Jestem przekonany, że kolejne wpadki w ważnych meczach wpłyną dramatycznie na dynamikę tego sezonu Interu. Wóz albo przewóz.
-
Piekarz
- Posty: 2089
- Rejestracja: 1 sie 2007, 12:56
Re: Cristian Chivu (trener)
A ja myślę, że zainkasujemy tu ze 4 punkty i dalej nic nie będziemy wiedzieli.
-
Speaker7
- Posty: 35
- Rejestracja: 1 sty 1970, 02:00
Re: Cristian Chivu (trener)
Tylko na gościa spada za wielka krytyka moim zdaniem. Jasne, że 9 pkt stracone w lidze, to nie jest rewelacja, ale dajmy spokój. W miarę to ogarnął i trzymamy się ścisłej czołówki, w LM komplecik i o to chodzi. Z grą jest różnie. Bywa, że super to wygląda ale też ważne przepychać takie mecze jak z Veroną i Kairatem i to się udaje. Brak Thurama to też spore osłabienie i biorąc to pod uwagę nie straciliśmy za dużo w tym czasie, bo Bonny i Pio stanęli na wysokości zadania, dlatego jak czytam komenty na stronie to dziwią mnie te ciągle narzekania. Forza Inter!
-
miniu86
- Posty: 2937
- Rejestracja: 25 sie 2007, 19:06
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Cristian Chivu (trener)
4 pkt byłyby wariantem do przyjęcia, ale gdybym mógł wybrać to chciałbym by z tych dwóch meczów wygrane zostały derby Mediolanu.
-
Nerazzurro90
- Posty: 29
- Rejestracja: 1 sty 1970, 02:00
Re: Cristian Chivu (trener)
Thuram uratuje tego dyzmę trenerki, latem zostanie wypierqdolony
-
mikruzzo
- Posty: 183
- Rejestracja: 13 lip 2009, 14:05
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Cristian Chivu (trener)
Od samego początku jestem dobrze nastawiony do naszego trenera, pomimo że ma różne opinie w naszym społeczeństwie, to pokazuje że warto dać mu szansę na dłużej. Nasz Inter zajmuje pozycję lidera Serie A i dobrze radzimy sobie w LM, chodź tak naprawdę kluczowe mecze dopiero przed nami. Chivu świetnie rotuje składem, daje szanse gry większości naszym zawodnikom, ale przede wszystkim ciekawa sytuacja jest w napadzie, gdzie ciężko stwierdzic kto nastrzela tych bramek najwięcej. Bonny moim zdaniem prawdziwy kocur, podrybluje, dobrze się zastawi, odegra, napadzior kompletny. Co również cieszy że może nasz trener odrestauruje naszego Piotrka który zgarnia coraz więcej minut i pokazuje sie z coraz lepszej strony. Panie Chivu prowadź po mistrzostwo
-
Nerazzurro90
- Posty: 29
- Rejestracja: 1 sty 1970, 02:00
Re: Cristian Chivu (trener)
Jeszcze wpierdol od Atleti i Pisy i możesz się pakować, 4 mecze przegrane na 12 w lidze, skandal
-
marcinek91081
- Posty: 140
- Rejestracja: 9 mar 2008, 17:51
Re: Cristian Chivu (trener)
Do świąt tego amatora nie będzie, tak pisałem w sierpniu.
-
Odet
- Posty: 1727
- Rejestracja: 19 wrz 2006, 13:21
- Lokalizacja: PiekaRy Śl./ChoRzów
Re: Cristian Chivu (trener)
W najważniejszych meczach trenera Chivu (i nas) zawiedli najważniejsi zawodnicy.
Zgodnie z tym co Chivu powtarza od początku, nie gra się u niego za zasługi czy nazwisko.
Pora więc posadzić na dłużej tych co zawodzą: mistrza Sommera, kapitana Lautaro, czy mistrza Barellę.
No bo skoro z mistrzami i tak przegrywamy ważne mecze, to właściwie nic nie ryzykujemy, gdy wystawimy innych.
Pozdr.
Zgodnie z tym co Chivu powtarza od początku, nie gra się u niego za zasługi czy nazwisko.
Pora więc posadzić na dłużej tych co zawodzą: mistrza Sommera, kapitana Lautaro, czy mistrza Barellę.
No bo skoro z mistrzami i tak przegrywamy ważne mecze, to właściwie nic nie ryzykujemy, gdy wystawimy innych.
Pozdr.
-
Speaker7
- Posty: 35
- Rejestracja: 1 sty 1970, 02:00
Re: Cristian Chivu (trener)
Podobało mi się, że w takim meczu derbowym w trudnej sytuacji zaskoczył wprowadzeniem Dioufa (chyba wszyscy byliśmy bardzo zaskoczeni ), a okazało się że Andy po wejściu był naszym najlepszym zawodnikiem, szkoda że nie dostał więcej czasu minimum 45 min np za Hakana....
No ale to cieszy, widać że Diouf jest szykowany do gry i czyni postępy. Ogólnie dobór składu na mecz derbowy nie był dobry , a z drugiej strony jakby taki trener "zaszalał" od początku i by nie wyszło to wszyscy by po nim jechali, natomiast później pokazał że nie boi się zdjąć Lautaro,Hakana etc. Życzę jeszcze bardziej odważnych decyzji, bo niektórzy piłkarze są chyba już tłustymi kotami i przydałoby im się pooglądać mecz z perspektywy ławki.
No ale to cieszy, widać że Diouf jest szykowany do gry i czyni postępy. Ogólnie dobór składu na mecz derbowy nie był dobry , a z drugiej strony jakby taki trener "zaszalał" od początku i by nie wyszło to wszyscy by po nim jechali, natomiast później pokazał że nie boi się zdjąć Lautaro,Hakana etc. Życzę jeszcze bardziej odważnych decyzji, bo niektórzy piłkarze są chyba już tłustymi kotami i przydałoby im się pooglądać mecz z perspektywy ławki.
-
Odet
- Posty: 1727
- Rejestracja: 19 wrz 2006, 13:21
- Lokalizacja: PiekaRy Śl./ChoRzów
Re: Cristian Chivu (trener)
Ja oczywiście wiem, że nie ma trenerów idealnych, takich którzy wszystko wygrywają. Takich, którzy nie popełniają błędów.
Nie da się też zawsze grać dobrze, ładnie, skutecznie.
Są kryzysy, zwykłe błędy. Zdarza się mecz słabszy, albo mecz bardzo dobry, ale pechowy.
Tymczasem po Pisie.
Nasz Rumun u sterów powtarza, że grają najlepsi, czyli ci którzy najlepiej się prezentują na treningu, no i bach...
Znowu Panicz Lautaro, facet od dwóch lat tragiczny. Potykający się o własne nogi, przeszkadzający drużynie, przewracający się przy strzale, w ogóle ciągle się przewracający, co jest niezwykle irytujące.
Placek Barella - od 2 lat w regresie, coraz słabszy, być może przemęczony (bo gra bardzo dużo). Zauważyliście, że chłop nigdy nie celuje jak strzela, tylko zawsze wali bombę, no i rożnie się to kończy.
Lord Acerbi - tak mentor i lider obrony, sprzed... 3 lat. Ładnie mu uciekali napastnicy Pisy. Nie mówię żeby nie grał wcale, ale niech gra już ogony na utrzymanie wyniku.
Sommer - chłop nam ostatni raz uratował wynik z Barceloną, czyli dawno, czyli mało...
No i mecz z Pisą ciężki, trudny do oglądania, męczący kibica. Jedyny szybko grający piłkarz (Sucic) zszedł po przerwie (nie wiem, może Placki i Panicze za nim nie nadążały. Na szczęście wszedł Zielu.
Tyle, że mecz wygrany. Po golach Lautaro, Rumun powie że miał rację, brrrrr.
W środę mecz z Venecją (tak tylko wenecja)
Nie ma senatorów. Jest Fratt, wyśmiewany Diouf, Zielu, Martinez na bramce, Bisex, czy Pio.
Gra jest inna niż z Pisą. Gramy lekko, szybko, kombinacyjnie. Okazuje się, że w piłce nożnej idzie strzelać sprzed pola karnego, że to możliwe.
Pewne zwycięstwo.
Czy: Venezia jest dużo słabsza od Pisy??
Czy: nie lepiej Wam się ogląda Inter bez Laurtaro?? (bo mnie tak, nie meczę się)
Pozdr.
ps. na Como pewne do 1 składu wróci: Panicz, Placek, Lord, Sommer i... zdrowy Miki...

Nie da się też zawsze grać dobrze, ładnie, skutecznie.
Są kryzysy, zwykłe błędy. Zdarza się mecz słabszy, albo mecz bardzo dobry, ale pechowy.
Tymczasem po Pisie.
Nasz Rumun u sterów powtarza, że grają najlepsi, czyli ci którzy najlepiej się prezentują na treningu, no i bach...
Znowu Panicz Lautaro, facet od dwóch lat tragiczny. Potykający się o własne nogi, przeszkadzający drużynie, przewracający się przy strzale, w ogóle ciągle się przewracający, co jest niezwykle irytujące.
Placek Barella - od 2 lat w regresie, coraz słabszy, być może przemęczony (bo gra bardzo dużo). Zauważyliście, że chłop nigdy nie celuje jak strzela, tylko zawsze wali bombę, no i rożnie się to kończy.
Lord Acerbi - tak mentor i lider obrony, sprzed... 3 lat. Ładnie mu uciekali napastnicy Pisy. Nie mówię żeby nie grał wcale, ale niech gra już ogony na utrzymanie wyniku.
Sommer - chłop nam ostatni raz uratował wynik z Barceloną, czyli dawno, czyli mało...
No i mecz z Pisą ciężki, trudny do oglądania, męczący kibica. Jedyny szybko grający piłkarz (Sucic) zszedł po przerwie (nie wiem, może Placki i Panicze za nim nie nadążały. Na szczęście wszedł Zielu.
Tyle, że mecz wygrany. Po golach Lautaro, Rumun powie że miał rację, brrrrr.
W środę mecz z Venecją (tak tylko wenecja)
Nie ma senatorów. Jest Fratt, wyśmiewany Diouf, Zielu, Martinez na bramce, Bisex, czy Pio.
Gra jest inna niż z Pisą. Gramy lekko, szybko, kombinacyjnie. Okazuje się, że w piłce nożnej idzie strzelać sprzed pola karnego, że to możliwe.
Pewne zwycięstwo.
Czy: Venezia jest dużo słabsza od Pisy??
Czy: nie lepiej Wam się ogląda Inter bez Laurtaro?? (bo mnie tak, nie meczę się)
Pozdr.
ps. na Como pewne do 1 składu wróci: Panicz, Placek, Lord, Sommer i... zdrowy Miki...
