Serie A

Juventus, Milan, Roma, Fiorentina... kto najgroźniejszy? Kto najsilniejszy? Czyli dyskusje o potentatach Serie A.
ODPOWIEDZ
hardluck
Posty: 46
Rejestracja: 27 lut 2012, 19:53

Re: Serie A

Post autor: hardluck »

Piekarz pisze:I tak nie zasłużyliście na punkt. Milan o klasę lepszy tego wieczoru.
Milan klasę lepszy? W II połowie to Juventus prowadził cały mecz i Milan mial szczęście, że nie doszło do wyrównania. W ogóle co to znaczy nie zaslużyliśmy na punkt? To jak ktoś nie zasługuje na punkt to powinien przegrać mimo, że nie stracił bramki?
Piekarz
Posty: 2089
Rejestracja: 1 sie 2007, 12:56

Re: Serie A

Post autor: Piekarz »

Juventus miał znacznie większe szczęście, że imponująca ilość akcji, którą pozwolił przeprowadzić Milanowi, zakończyła się tylko jednym niesłusznym karnym. Żałosnej gry prawie wszystkich pomocników, co chwilę oddających piłkę przeciwnikowi w środku pola (przy takim chaosie mówić o prowadzeniu meczu - dobre) i aż 2 celnych strzałów w ciągu całego spotkania nie rekompensuje przewaga w posiadaniu piłki, która była raczej naturalnym następstwem objęcia przez Milan prowadzenia niż oznaką dominacji Juve. Co zaś do zasługiwania: to określenie ma wymiar wyraźnie jakościowy, nie ilościowy; nie mówi tylko o tym, co się należy z matematycznego punktu widzenia, nawet po skorygowaniu o błędy sędziowskie. Zasługiwać na punkt, to nie tyle strzelić tyle samo bramek co przeciwnik, nie tyle co strzelić tyle samo prawidłowych bramek co przeciwnik, ale swoją grą zaprezentować przynajmniej niewiele gorszy poziom. Pytanie
hardluck pisze:To jak ktoś nie zasługuje na punkt to powinien przegrać mimo, że nie stracił bramki?
jest idiotyczne, bo można przecież zgodnie z zasadami formalnej należności zdobyć coś, na co się nie zasłużyło swoją postawą. Możesz oczywiście nawet twierdzić, że Juventus był w niedzielę tak świetną drużyną i tak zmiażdżył Milan, że zasłużył sobie na trzy punkty - cóż, mam nadzieję, że sztab szkoleniowy bianconerich pomyśli podobnie.
Seba
Posty: 1461
Rejestracja: 29 sie 2006, 19:53

Re: Serie A

Post autor: Seba »

Jeśli El Shaarawy utrzyma formę, to może zaliczyć kapitalny sezon. Nie dotarliśmy do półmetku sezonu, a chłopak ma już 12 bramek. Coutinho na chwilę obecną nie dorasta do pięt rówieśnikowi z Milanu.
Czarson
Posty: 696
Rejestracja: 2 sie 2009, 01:42
Lokalizacja: Kutno/Kraków

Re: Serie A

Post autor: Czarson »

Moze dlatego, ze gra 5x mniej ;> Milan i tak nie mial zadnej alternatywy i musial na niego postawic tym bardziej, ze troche za niego zaplacili. On na szczescie dla nich bardzo dobrze sie spisuje i ciagnie Milan w gore w ligowej tabeli.
andyvdm
Posty: 442
Rejestracja: 3 lip 2004, 16:23

Re: Serie A

Post autor: andyvdm »

Seba. pisze:Jeśli El Shaarawy utrzyma formę, to może zaliczyć kapitalny sezon. Nie dotarliśmy do półmetku sezonu, a chłopak ma już 12 bramek. Coutinho na chwilę obecną nie dorasta do pięt rówieśnikowi z Milanu.
A jak ma dorastac? Podam Ci dwa przyklady.

Eric Lamela - w tamtym sezonie wchodzil zwykle z lawki, nie byl zawodnikiem pierwszego skladu. Gral bardzo slabo, kibice uwazali ten transfer za fatalny. W tym gra regularnie w 1 skladzie, wystrzelil z forma i jest gwiazda Romy.

Stephan El Shaarawy - Podobna sytuacja. Rezerwowy dla Cassano i Zlatana, wchodzil z lawki badz w razie wypadniecie ze skladu wymienionej dwojki i nie gral nic nadzwyczajnego, bardzo przecietnie. Teraz gra w 1 skladzie i efekty sa widoczne.

Jak Coutinho ma blyszczec skoro wchodzi na 20 minut albo po jednym meczu laduje z powrotem na lawe? Mlody zawodnik potrzebuje regularnosci i pewnosci siebie ktore gwarantuja wystepy w pierwszej 11.
Seba
Posty: 1461
Rejestracja: 29 sie 2006, 19:53

Re: Serie A

Post autor: Seba »

Czarson pisze:Moze dlatego, ze gra 5x mniej ;>
Zgadza się, ale nie dzieje się to bez przyczyny. Nie zachwyca, więc nie gra. Wiadomo, że ciągłe urazy nie pomagają w złapaniu formy, ale to także decyduje o przydatności piłkarza.

Andy, tylko że Coutinho jest już trzeci rok w Interze, a jego dobre występy można policzyć na palcach jednej ręki. Chłopak na razie rozczarowuje i trzeba to otwarcie przyznać. Tak jak jednak już wyżej napisałem, kontuzje na pewno mają na to ogromny wpływ. Szczególnie w tak młodym wieku. Argument, że wchodzi na 20 minut nie jest do końca dobrym argumentem. Balotelli też zaczynał od 10,15,20 minut. Jeśli ktoś jest gotowy do gry na najwyższym poziomie, udowodni to także w kilkanaście minut. Przed Coutinho jeszcze natomiast dużo nauki. Jeśli w tym sezonie nie przekona do siebie zarządu, to później będzie mu coraz trudniej. Myślę, że latem jednak możemy spodziewać się wzmocnień w ofensywie i już nie będzie miał tak słabej konkurencji jak teraz.
Czarson
Posty: 696
Rejestracja: 2 sie 2009, 01:42
Lokalizacja: Kutno/Kraków

Re: Serie A

Post autor: Czarson »

Sam piszesz, ze musi sie jeszcze wiele nauczyc wiec poczekajmy. Co do konkurencji to slabej nie ma. Gramy 3-5-2 najczesciej lub 3-4-1-2(ew. 3-4-2-1). Wiec musi wygryzc albo Milito, ktory gra zawsze albo Cassano kolege Stramy... Do tego byl Sneijder i Placio, ktory gra swietnie. Wiec jest praktycznie 5na 2-3pozycje w ataku... A Milan nie mial innego wyboru, bo strasznie oslabl personalnie i nie sprowadzil nikogo sensownego wiec do skladu wskoczyl Faraon, ktory sie sprawdza. Cou musialby wyczyniac cuda by grac w pierwszym skladzie a jak ma to zrobic grajac po 20min na mecz. Kontuzje tez zaburzaja jego regularny rozwoj i swego rodzaju go z rywmu meczowego ( nie wiem czmy moge tak napisac bo prawie nie gra).
sampam
Posty: 1255
Rejestracja: 9 sie 2011, 21:45

Re: Serie A

Post autor: sampam »

Nigdy nie wiadomo czy forma Lameli, albo "szarego" utrzyma sie chociazby do maja.
Seba
Posty: 1461
Rejestracja: 29 sie 2006, 19:53

Re: Serie A

Post autor: Seba »

Dlatego napisalem "na chwile obecna". Byc moze w przyszlosci sie to zmieni.
Chuchu
Posty: 2230
Rejestracja: 28 sie 2006, 09:46
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Serie A

Post autor: Chuchu »

http://www.youtube.com/watch?v=hvctHsbi2SE

Glik to jednak oszołom. To trzeba kompletnie nie mieć wyobraźni, żeby taki wślizg zrobić. To się mogło bardzo źle skończyć dla Giaccheriniego. Myślę, że dostanie na pewno ze 2 mecze zawieszenia.

Generalnie nie było chyba naiwnych, którzy wierzyli chociaż w remis Torino.
sampam
Posty: 1255
Rejestracja: 9 sie 2011, 21:45

Re: Serie A

Post autor: sampam »

Trzeba przyznac, ze do "sytuacji Glika" mecz byl w miare wyrownany, zatem remis byl calkiem mozliwy, w koncu to derby,
miniu86
Posty: 2937
Rejestracja: 25 sie 2007, 19:06
Lokalizacja: Wrocław

Re: Serie A

Post autor: miniu86 »

Juve dało nam dość okazji na zajęcie fotela lidera, nie potrafiliśmy tego zrobić wiec nie liczmy więcej na ich wpadki.
Andy
Posty: 1593
Rejestracja: 20 sty 2004, 05:51
Lokalizacja: Mysłowice
Kontakt:

Re: Serie A

Post autor: Andy »

Liga jest tak słaba, a my tego nie potrafimy wykorzystać. Niestety, ale dopóki nie przejdzie jakieś tornado w naszym zarządzie, to chyba nie mamy co liczyć na jakiś super sezon (czyt. wygranie Scudetto) w naszym wykonaniu. Wczoraj Juventus gładko wygrał z Torino, dzień prędzej Milan spokojnie wygrał i widać, że nas goni...wcale bym się nie zdziwił jakbyśmy na koniec sezonu oglądali ich zadki....oby tak nie było.
IlCapitano

Re: Serie A

Post autor: IlCapitano »

Po rozjechaniu biało-czarnych męczenników w Turynie mieliśmy wymarzoną okazję do wskoczenia na pierwsze miejsce i wyrobienia sobie kilko-punktowej przewagi. Juve grało potem z Lazio, Milanem i Chelsea, w międzyczasie zahaczając o Pescarę i było wiadome, że kompletu punktów tam nie będzie. Nas z kolei czekał wyjazd do Bergamo, potem u siebie Cagliari i wyjazd do Parmy. No sorry, ale jak się leje Juventus w Turynie to w tych trzech meczach wypadałoby ugrać minimum te 5 punktów, a nawet 7. A my co? 1 nędzny punkt. Kompromitacja. Za bardzo poczuli się chyba mistrzami wszechświata po wiktorii w Turynie, aczkolwiek sytuacja ze Sneijderem też może mieć jakiś wpływ na drużynę. Niemniej, mając w pamięci wyczyny z ubiegłego sezonu, to ta passa meczów bez zwycięstwa następująca bezpośrednio po serii zwycięstw jakoś mnie nie zdziwiła.
Tak czy inaczej, prezentów ze strony Juventusu to by było na tyle. Skupmy się lepiej na walce o 2 miejsce.
Kubus
Posty: 758
Rejestracja: 25 paź 2009, 13:57
Lokalizacja: Chrzanów

Re: Serie A

Post autor: Kubus »

Zieliński dziś zagrał w zespole Udinese. O ile się nie mylę to jego debiut :) W doliczonym czasie gry wszedł na boisko przy stanie meczu Udinese 4-1 Cagliari. Powodzenia i oby tak dalej.
marco24
Posty: 111
Rejestracja: 14 lip 2011, 13:45

Re: Serie A

Post autor: marco24 »

Il Capitano pisze:No sorry, ale jak się leje Juventus w Turynie
Juventus nie był w tamtym meczu jakoś dużo słabszy, wynik chyba niektórych zaślepił.
IlCapitano

Re: Serie A

Post autor: IlCapitano »

No tak, nie był dużo słabszy ale jakimś cudem stracił trzy gole, samemu strzelając z kilometrowego spalonego. Zejdźcie w końcu na ziemię, nie jesteście włoską Barceloną.
marco24
Posty: 111
Rejestracja: 14 lip 2011, 13:45

Re: Serie A

Post autor: marco24 »

Il Capitano pisze:No tak, nie był dużo słabszy ale jakimś cudem stracił trzy gole, samemu strzelając z kilometrowego spalonego. Zejdźcie w końcu na ziemię, nie jesteście włoską Barceloną.
Jakie "wy"? Obiektywnie rzecz biorąc trzecia bramka była efektem tego, że Juventus postawił wszystko na jedną kartę, rzucili się do ataku, a to zawsze może się zakończyć stratą takiego gola. Co do strzelonej bramki to Inter na początku meczu nie ogarniał ogólnie rzecz biorąc nic. Pirlo wrzucał piłki jak tylko chciał i gdyby Marchisio miał lepszą skuteczność po 20. minutach gry mogłoby być już 3:0.
Juventus w tym meczu zagrał słabo, bardzo słabo, było bardzo wiele niedokładnych podań, strat - to wszystko powoduje, że ten wynik nie jest tylko i wyłącznie efektem gry Interu Inter zagrał ten mecz bardzo dobrze od strony taktycznej w późniejszej fazie meczu, bardzo dobrze w obronie, bo Juventus nie stwarzał jakiegoś wielkiego zagrożenia. Aczkolwiek uważam, że nie ma się czym zachwycać, pojedyncze wyskoki zdarzają się i Pescarze. Jeśli jest ciągłość, to jest się z czego cieszyć, jeśli się potrafi wychodzić z trudnych sytuacji w trakcie sezonu, to jest się z czego cieszyć.
miniu86
Posty: 2937
Rejestracja: 25 sie 2007, 19:06
Lokalizacja: Wrocław

Re: Serie A

Post autor: miniu86 »

Zapominasz, że gra się tak jak przeciwnik pozwala. Zgadzam się, Juventus zagrał słabo.
IlCapitano

Re: Serie A

Post autor: IlCapitano »

marco24 pisze:Obiektywnie rzecz biorąc trzecia bramka była efektem tego, że Juventus postawił wszystko na jedną kartę, rzucili się do ataku, a to zawsze może się zakończyć stratą takiego gola. Co do strzelonej bramki to Inter na początku meczu nie ogarniał ogólnie rzecz biorąc nic. Pirlo wrzucał piłki jak tylko chciał i gdyby Marchisio miał lepszą skuteczność po 20. minutach gry mogłoby być już 3:0.
Obiektywnie rzecz biorąc to Juventus nie strzelił bramki w tym meczu.

Największe zagrożenie gospodarze stwarzali bezpośrednio po strzeleniu tego gola z największego spalonego w historii piłki nożnej, na samym początku meczu. Nic dziwnego, trudno się było otrząsnąć gościom po straceniu gola w pierwszej akcji w jaskini lwa. Ja sobie mogę teraz pogdybać co by było jakby sędzia nie był ślepy i nie uznał tego gola itd.
marco24 pisze:Aczkolwiek uważam, że nie ma się czym zachwycać, pojedyncze wyskoki zdarzają się i Pescarze. Jeśli jest ciągłość, to jest się z czego cieszyć, jeśli się potrafi wychodzić z trudnych sytuacji w trakcie sezonu, to jest się z czego cieszyć.
Mylisz się, jak najbardziej jest się czym zachwycać, bo ten jak to nazwałeś "pojedyńczy wyskok" sprawił, że przerwaliśmy waszą passę 49 meczów bez porażki i jesteśmy pierwszą drużyną, która pokonała Juventus na nowej arenie. Jak słodko.

PS. Scudetto i tak wygracie, bo nie macie konkurencji, niemniej fajnie było wam skopać tyłek w Turynie i pokazać, że jednak nie jesteście tak fantastyczni. ;-)
marco24
Posty: 111
Rejestracja: 14 lip 2011, 13:45

Re: Serie A

Post autor: marco24 »

miniu86 pisze:Zapominasz, że gra się tak jak przeciwnik pozwala. Zgadzam się, Juventus zagrał słabo.
Oczywiście. Mogło to tak zabrzmieć, ale ja nie miałem zamiaru nic umniejszać Interowi. Wykorzystanie słabości przeciwnika to też ważna rzecz.
Il Capitano pisze:Obiektywnie rzecz biorąc to Juventus nie strzelił bramki w tym meczu.
Największe zagrożenie gospodarze stwarzali bezpośrednio po strzeleniu tego gola z największego spalonego w historii piłki nożnej, na samym początku meczu.
Masz straszne parcie na tego gola ze spalonego, nie wiem tylko dlaczego? Przecież nikt ze środowiska Juventusu od tego nie ucieka, gol nie powinien być uznany. Niemniej jednak jak Milan otrzymał karnego w meczu z Juventusem to były śmiechy chichy i próby usprawiedliwienia sędziego płynące z różnych stron, ale na korzyść Juventusu sędzia nie ma prawa się POMYLIĆ.
Il Capitano pisze:Mylisz się, jak najbardziej jest się czym zachwycać, bo ten jak to nazwałeś "pojedyńczy wyskok" sprawił, że przerwaliśmy waszą passę 49 meczów bez porażki i jesteśmy pierwszą drużyną, która pokonała Juventus na nowej arenie. Jak słodko.
Ciesz się więc tym sukcesem jak Ci tak słodko. To spore osiągnięcie, ale pamiętam czasy gdy i Juventus wygrywał z Interem Mourinho, aby później zadowolić się chyba 7. miejscem w tabeli?
Il Capitano pisze:PS. Scudetto i tak wygracie, bo nie macie konkurencji, niemniej fajnie było wam skopać tyłek w Turynie i pokazać, że jednak nie jesteście tak fantastyczni. ;-)
No właśnie po to przytoczyłem przykład z Interem Mourinho. Fantastyczny sezon, po którym na pewno kibice Juventusu nie powinni się czuć gorsi, no bo przecież raz pokazali, że Inter nie jest tak fantastyczny. Oczywiście można się tym sukcesem najeść na kilka sezonów w przód, ale czy tego chcesz?
IlCapitano

Re: Serie A

Post autor: IlCapitano »

marco24 pisze:Masz straszne parcie na tego gola ze spalonego, nie wiem tylko dlaczego? Przecież nikt ze środowiska Juventusu od tego nie ucieka, gol nie powinien być uznany.
http://www.youtube.com/watch?v=kLRpeUdgcqw
marco24 pisze:Ciesz się więc tym sukcesem jak Ci tak słodko. To spore osiągnięcie, ale pamiętam czasy gdy i Juventus wygrywał z Interem Mourinho, aby później zadowolić się chyba 7. miejscem w tabeli?
No cieszę się, sukces jest to ogromny zważywszy na to, że szanse na jakiekolwiek trofea są w tym sezonie niewielkie.
marco24 pisze:No właśnie po to przytoczyłem przykład z Interem Mourinho. Fantastyczny sezon, po którym na pewno kibice Juventusu nie powinni się czuć gorsi, no bo przecież raz pokazali, że Inter nie jest tak fantastyczny. Oczywiście można się tym sukcesem najeść na kilka sezonów w przód, ale czy tego chcesz?
Odpowiedziałem wcześniej. Nie tyle chcę, co najprawdopodobniej muszę. Drużyna jest w trakcie przebudowy i w przeciągu dwóch sezonów nie będzie się liczyć w walce o Scudetto. Pozostaje się cieszyć właśnie z takich wyskoków jak wygrana w Turynie, która nie udała się nawet Mourinho.
marco24
Posty: 111
Rejestracja: 14 lip 2011, 13:45

Re: Serie A

Post autor: marco24 »

Tak mnie przybiła moc Twojej odpowiedzi, że nie wiem czy jeszcze wstanę. Jakiś ślepy koleś palną głupotę, a Ty podciągasz to pod środowisko Juventusu. Przecież i na ich forach znaleźli się tacy, którzy spalonego nie widzieli, ale przecież głupich nigdzie nie brakuje. Kibice i zarząd Juventusu mówili, że gol ze spalonego, to chyba wyczerpuje temat.
Il Capitano pisze:No cieszę się, sukces jest to ogromny zważywszy na to, że szanse na jakiekolwiek trofea są w tym sezonie niewielkie.
Jeśli piłkarze Interu mają podobną motywację to rzeczywiście o sukces będzie bardzo bardzo ciężko.
IlCapitano

Re: Serie A

Post autor: IlCapitano »

marco24 pisze:Jeśli piłkarze Interu mają podobną motywację to rzeczywiście o sukces będzie bardzo bardzo ciężko.
No właśnie mają, wystarczy obejrzeć ostatnie 4 mecze. Gdyby mieli chęci do walki i biegania to teraz bylibyśmy liderem, no ale po co się przemęczać. Ważne by zgadzały się zera na koncie.
marco24
Posty: 111
Rejestracja: 14 lip 2011, 13:45

Re: Serie A

Post autor: marco24 »

Il Capitano pisze:No właśnie mają, wystarczy obejrzeć ostatnie 4 mecze.
Gdzie Inter był po prostu słabszym zespołem.
mio85
Posty: 771
Rejestracja: 25 sie 2009, 14:08

Re: Serie A

Post autor: mio85 »

wg mnie czerwonej dla glika nie powinno byc wczoraj, nie wiem skad ta pewnosc pana terleckiego.....
marco24
Posty: 111
Rejestracja: 14 lip 2011, 13:45

Re: Serie A

Post autor: marco24 »

mio85 pisze:wg mnie czerwonej dla glika nie powinno byc wczoraj, nie wiem skad ta pewnosc pana terleckiego.....
Włoskie dzienniki się dziś rozpisują o "ataku szału" nie pozostawiać suchej nitki na Gliku, a Ty pieprzysz, że nie powinno być czerwonej kartki. Graty.

Rozumiem uprzedzenie, bo to Juventus, ale nie przesadzajmy. Kretyńskie wejście i słuszna kara, a i zawieszenie będzie obfite.
sampam
Posty: 1255
Rejestracja: 9 sie 2011, 21:45

Re: Serie A

Post autor: sampam »

mio85 pisze:wg mnie czerwonej dla glika nie powinno byc wczoraj, nie wiem skad ta pewnosc pana terleckiego.....
To byl brutalny i bezmyslny faul, Glik chyba nie wytrzymal "cisnienia". Po jakiego grzyba zdecydowal sie na tak ostre wejscie, walczac o pilke na srodku boiska?
Rozumiem, ze to Polak i formalnie wrog Juve, ale bez przesady ;-)
mio85
Posty: 771
Rejestracja: 25 sie 2009, 14:08

Re: Serie A

Post autor: mio85 »

trener Torino: trener Torino Giampiero Ventura przyznał na łamach największej włoskiej gazety: "Co powiedziałem Glikowi? Jeżeli przejął piłkę, to faul nie zasługiwał na wyrzucenie z boiska. W przeciwnym razie - tak. W każdym razie lepiej byłoby, gdyby tego nie zrobił".
nie wiem walczyl o pilke, byla w jego zasiegu, dotknal ja, nie robil tego wslizgu z zamiarem polamania mu nog, zaatakowal jednoczesnie pilke, po czym trafil w jego nogi.......dzis obejrzalem to kilka razy wyglada naprawde brutalnie, ale to byl w koncu atak na pilke, ciezka decyzja.....
Venomik
Posty: 16
Rejestracja: 26 sty 2009, 00:29

Re: Serie A

Post autor: Venomik »

Jeśli się nie mylę to argument ‘atakował piłkę’ liczy się w przypadku oceniania poprawności wślizgu: obie nogi na murawie + atak na piłkę. Z wysoko podniesioną nogą nawet nie musi być kontaktu z rywalem by sędzia miał prawo sięgnąć po gwizdek (nakładka).
W tym przypadku mieliśmy do czynienia z bardzo niebezpiecznym wejściem, do tego zakończonym staranowaniem Giaccheriniego. Nie ma nic do rzeczy fakt co pierwsze zostało dotknięte, zwłaszcza że zawodnik Juve nie miał najmniejszej szansy uniknąć tego ostrego wejścia.
ODPOWIEDZ