Dzyl pisze:Strama w Udine ma dużo gorszy skład niż u nas, a idzie mu znacznie lepiej póki co. Tam nie ciąży na nim taka presja jak u nas.
Strama to nie jest trener, który nie umie sobie radzić z presją. Jego problem w Interze polegał na tym że Moratti wrzucił go za szybko na głęboką wodę. Nie miał kompletnie żadnego doświadczenia w pracy seniorskiej a od razu odpowiadał za taki klub jak Inter. Myślę że gdyby Strama najpierw objął takie Udinese i poznał smak serie a i potem awansował by do wielkiego klubu to było by to dla niego lepsze. Jednak uważam że Strama ma warunki na świetnego trenera i pokazał to momentami nawet w Interze...
ja za to myślę, że dużą rolę za to że mu się nie powiodło w Interze ponosi tzn stara gwardia (min Cambiasso, Zanetti ale także Deki), która dyktowała, kto ma grac i gdzie.
Swoje robił tez na 100% Moratti.
Pozdr.
Teraz też mu Deki dyktuje kto ma grać i gdzie a jednak pół strony się Stramaccionim zachwyca
Niezłe jaja w Turynie. Trzy gole dla juve i kazdy kontrowersyjny... Multum zoltych kartek dwie czerwone... Generalnie sporo emocji i sporo wolnych krzeselek...
Powiem inaczej, gdyby sedzia zadnego karnego nie odgwizdal to tez bylyby kontrowersje:) Czerwona kartka dla Moraty to przesada, ale na pewno trudno bylo Wlochowi na biezaco ocenic sytuacje. Dla mnie facet nie wypaczyl wyniku spotkania.
Mecz bardzo ciekawy, taki w starym stylu. Pikantny mozna powiedziec:)
Tevez to pilkarz absolutnie wyjatkowy jak na warunki wloskiej serie a.
Ogólnie 3 karne były słuszne. Drugi mógł być kontrowersyjny, ale Pogba miał stopę na linii, która jest częścią pola karnego, więc przepisy mówią jasno, że to rzut karny.
Przy 3 golu dla Juve wszystko w 100% prawidłowo.
Zeby byla jasnosc, to Vidal stal gdzie stal, ale jak mozna udowodnic, ze absorbowal uwage bramkarza, skoro akcja trwala kilka sekund? Cos mi sie zdaje, ze pozycja spalona pilkarzy nieuczestniczacych w akcji nie jest brana pod uwage.
Sedziowie nie dysponuja nowoczesna technologia i trudno takie cos wychwycic. No takich rzeczy sie nie gwizdze po prostu.
jasne, karne i bramka prawodłowa na 100 pro. nawet przy pierwszym karnym jak zmienił decyzje to na prawidlowa, dostał w rękę jeszcze w polu karnym, a dopiero zlądował przed linią. sedzia ok, mecz bardzo dobry zupelnie inaczej sie przyjemniej oglądało od naszych amatorów. pzdr
Mecz Inter - Napoli określany jest we Włoszech jako "Derby flop", ponieważ obie drużyny są -6 względem swojego dorobku punktowego w ostatnim sezonie po 6 kolejkach.
Przegrany tego pojedynku ostatecznie wytarza się w gównie.
Jak na zlosc (?) zapewne padnie remis i przeciwnicy Waltera nie beda mieli ostatecznego argumentu, aby go wywalic z klubu, a i jego zwolennicy nie otrzymaja dobrej karty przetargowej, aby twierdzic, ze Wloch jest na wlasciwym miejscu. W koncu wygrac u siebie z podupadlymi Neapolitanczykami to zadna sztuka;)
Na ultra trudnym stadionie Artemio Franchi, gdzie nasi dostali porządnego łupnia
Lazio Rzym wygrywa 2:0
wcześniej te same Lazio, masakruje Palermo w swoim sycylijskim gnieździe aż 4:0, tam gdzie wesoła ekipa Waltera M. tylko zremisowała 1:1 (co zostało odebrane jako dobry wynik)
Dopiero 7 kolejka i widać progres z lepszej części Rzymu i to mimo zmiany trenera.
U nas Walter zaczął nie 7 kolejkę a 2 rok, widać progres???
Ogladal moze ktos Milan?
Bo patrzac po samym wyniku to dosc latwo poradzili sobie z Hellas na wyjezdzie... A gracze z Werony sa conajmniej solidni w tym sezonie...
p.s a wracajac jeszcze do meczu Juve - Roma. Skoro wszystkie decyzje wg niektorych dobre to czemu sedzia zawieszony na miesiac?
No ale jezeli sa kontrowersje to musza/musiały byc bledy zeby zawiesic. Same kontrowersje nie wystarcza do zawiesenia. Mogl przeciez podejmowac decyzje kontrowersyjne ale sluszne.
Tu jak widac tak nie bylo.
"Oficjalnie od 2016 roku kluby Serie A będą mogły mieć w swoich składach nie więcej niż 25 zawodników. Dodatkowo:
- czterech musi być wychowanych we Włoszech
- czterech wywodzić się z pionu juniorskiego klubu
- bez limitów dla zawodników U-21
Jednocześnie zmienią się zasady pozyskiwania zawodników spoza UE:
- młodzi zawodnicy nim podpiszą kontrakt z klubem będą musieli przyjechać do Włoch z powodów niesportowych i przez co najmniej cztery lata chodzić do włoskiej szkoły.
- najbardziej dotkliwa zdaje się być nowa zasada sprowadzania spoza UE ogólnie. Otóż będą oni mogli się pojawić tylko w ramach zastępstwa, tzn. gdy odejdzie zawodnik non-UE, w jego miejsce będzie mógł przyjść inny. I tylko wtedy."
Jestem ciekaw jak Inter poradzi sobie z tymi wychowankami, z tym nigdy u nas za dobre nie było.
Rokują na przyszłość Benassi, Crisetig, Bardi, Biraghi, Biancchetti, Bonazzolli, Duncan. Są Obi, Khrin, Andreolli, Mbaye. Jest z czego wybierać tych 4 wychowanków. Osobiście śmiało stawiałbym na drużynę "B" ze wsparciem Crisetiga;)
Niby zasady słuszne, ale i tak kluby takie jak My czy choćby Udinese będą to obchodzić jak tylko się da. Nagle połowa piłkarzy z Serie A z zagranicy będzie miała włoski paszport, a druga połowa paszport hiszpański czy francuski. Jedyne co dobre to 25 zawodników w kadrze bo wychowankowie w większości i tak za dużo nie pograją.
Bardziej to powinni się z infrastrukturę zabrać bo na dziś to chyba nawet polska Ekstraklasa ma lepszą.
Po pierwsze nie jestem fanem ograniczeń graczy zarówno w ilości jak i narodowości. Regulacje dotyczące wychowanków egzystuje na poziomie rozgrywek europejskich, zatem "atakuje" tylko w słabsze kluby, które dostosowywać będą kadry pod młodych statystów. Ponadto to tylko rozszerza zabiegi z "posiadaniem" takich graczy jak Khrin, Andreolli, Obi. Ograniczenie "szkolne" ma trochę słuszności, ale wykluczy ściąganie talentów, które nie są zainteresowane pobytem "niesportowym".
Zmiany w zakresie ściągania graczy non-Eu w zakresie "zastępstwa" jest głupotą. Wyjdzie na to, że wykluczy się Włochy z rynków poza europejskich, wyłączając (mocno ograniczając) transfery gości w stylu Muriel, Jojo, Lamela - ograniczenie możliwości transferów zyskowych. Jedyną metodą jest ściągnięcie w przyszłym roku 100 żółtków, porobienia fikcyjnych wypożyczeń/niezgłoszeń/szkółki itd. Dodatkowo należałoby uwzględnić różny stan startowy - Inter ma 20 obcokrajowców, Empoli 4 (liczby z kosmosu) umożliwiając na szerszy zakres ściągania graczy na start, a co przez to idzie w ciągu całego obowiązywania planu.
Jeśli to wejdzie (czytałem, że to tylko projekt) to może stanowić gwóźdź do trumny Calcio. Zmiany należy wprowadzić w systemie szkolenia i wprowadzania młodych graczy. Prawda jest taka, że obecne Włochy (jako kraj) to nie klimat dla rozwoju piłki nożnej - bez poprawy sytuacji społecznej nie ma co liczyć na rozwój sportu.
RoB pisze:Mocarne Empoli dostało właśnie w czapkę od Udine naszego "wuefisty" Stramy.
Dodam jeszcze, że Udinese Stramy wyprzedza nas w tabeli. Tylko o punkt, ale jednak.
O 3 miejscu nie ma co marzyć, mecze z Empoli i Torino dobitnie pokazały, że na podium po prostu nie zasługujemy. Póki co, nawet z Mancio na ławce nie możemy wykaraskać się z okolic 10 miejsca.
Nienawiścią bije każdy mur, każdy kąt, za daleko stąd do gór złotych, tu najłatwiej nocą poczuć ból i kłopoty, Co za ludzie mordują się dla paru złotych?! Krew solą tej ziemi, w smutku pogrążeni tracą Bliskich, by za późno Ich docenić...
Od wczoraj Napoli wyprzedza nas już o 10pkt. Oczywiście teoretycznie zostało jeszcze 18 kolejek, ale mecze z Empoli i Torino pokazały, że nie możemy liczyć na regularne wygrywanie.
Tu normalnie powinno być 6 pkt, a zostaliśmy z 1.
Oczywiście dobrze, że przyszedł Mancio, że dzięki niemu przychodzą jacyś ogarnięci(miejmy nadzieję) zawodnicy, a nie przypadki jak Rocchi czy Belfodil. Zawsze jest jednak coś za coś, dlatego zanim ta drużyna się zgra i odpali to na dobrą sprawę nie możemy na nic liczyć. Dla przykładu, w ostatnich 9 kolejkach wygraliśmy 2 mecze. Dwa. I niestety w nadchodzących dziewięciu może być podobnie.
Dlatego też marzenia o 3 miejscu dla własnego zdrowia powinniśmy odłożyć na przyszły sezon. Brzmi to ciulowo, ale nic na to nie poradzimy. Gdyby samo przyjście Mancio wywołało serię zwycięstw, nawet takich szczęśliwych, to można by się jeszcze łudzić. Niestety to się nie udało. Ba, patrząc na grę nie było na to szans.
Jeżeli Lazio nie zaliczy bardzo dobrej rundy to Napoli ma już pudło w kieszeni.
Faktycznie, sytuacja nie układa się dla nas najlepiej. Z serii "łatwych meczów" ugraliśmy 4 punkty na 9 możliwych, co najbardziej optymistycznym sygnałem nie jest. Wygląda na to, że jedyna realna droga do Ligi Mistrzów 2015/2016 prowadzi przez Ligę Europy. Tam oczywiście też będzie szalenie ciężko o końcowy sukces, ale też nie ma tam drużyn, z którymi nie dałoby rady wygrać. Inna sprawa, że Mancio i europejskie puchary to nie jest związek, z którego w przeszłości rodziło się coś więcej niż rozczarowanie.