Stadion Barcelony też jest "zanurzony" (choć w większości, a nie w całości), a specjalnie im to w budowaniu respektu w ostatnich latach nie przeszkodziło, więc pozwolę sobie nie zgodzić się z tym argumentem.Kubuś:) pisze:Zanurzenie 10 metrów w ziemie, żeby nie był za wysoki. No to do jasnej cholery, przed wybudowaniem już się go wstydzą i próbują ukryć. Jak stadion to stadion, ma być wielki, obecny. Ma oznaczać teren, TUTAJ GRA INTER (w tym wypadku akurat Milan) to ma być kolos, ma budzić postrach.
Na pewno tak. W budownictwie, poza ekologami, stanowi to jeden z głównych problemów. Bariery dźwiękochłonne są bardzo drogimi rozwiązaniami i z reguły stara się dojść do innych porozumień z mieszkańcami (np. jeśli to jakaś zabita dechami wiocha, proponuje się im montaż okien plastikowych). A i tak najważniejsze, żeby przypadkiem na danym terenie nie występował gatunek jakiejś żaby, który pozwoli na bezceremonialne wypieprzenie projektu do kosza.Mora pisze:Co do barier wyciszających, to zapewne wymóg lokalnej społeczności, przy takich inwestycjach badanie opinii społecznej to podstawa.
Widziałem "jedynkę" jutrzejszej La Gazzetta dello Sport traktującą właśnie o nowym stadionie Milanu. Pewnie jeszcze parę ciekawostek da się z niego dowiedzieć. Ma być opisany projekt, omówione detale konstrukcyjne, na pewno będzie to ciekawa lektura.