Ważny, kto wie czy nie najważniejszy mecz w kontekście walki o trzecie miejsce. Z pewnością łatwo nie będzie, bo Roma wygląda ostatnio bardzo dobrze i wygrywa przekonywująco. Zaaplikowanie czterech bramek na wyjeździe Villareal i u siebie Torino musi robić wrażenie. Tym bardziej szkoda, że Miranda wypadł na ten mecz. Co by o nim nie mówić to jednak osłabienie naszej defensywy. Mam nadzieję, że uda się nadrobić determinacją i charakterem. Jeśli 3 punkty zostaną w Mediolanie to zrobi się naprawdę ciekawie. Trzeba wierzyć, że tak będzie. Forza Inter!
Patrząc na prognozowane jedenastki to Roma wcale złego składu nie ma. Mimo to liczę na dzień konia Barbosy, wejdzie w 60 minucie, strzeli dwie barmy, przypieczętuje swoją zajebiastość i wskoczy do pierwszego składu. Głęboko w to wierzę.
Może dziwnie to zabrzmi ale liczę, że to Yuto, a nie Ansaldi, będzie grał przeciwko Salahowi. Cordoba vs Crouch, a jutro historia zatacza koło i Medel vs Dzeko, tak to widze. http://image.prntscr.com/image/5b2b2373 ... 39d78f.png
Byłbym wiele spokojniejszy o wynik jutrzejszego meczu, gdyby grał Miranda. Pragnę jednak zwrócić uwagę na lewą i prawą stronę Romy. Prawdopodobnie na ławce usiądzie jednak Perotti i Rzymianie wyjdą z Salahem i Nainggolanem co oznacza, ze po stronie Candrevy jedynym zagrożeniem będzie Emerson, a po Ansaldiego Salah i Bruno Peres. Moim zdaniem jutro kluczowa może okazać się postawa Murillo, czy on będzie w stanie wesprzeć lewą stronę, bo podejrzewam, że w wyniku nieobecności Mirandy to on zostanie przeniesiony bliżej lewej strony. Myślę, że D'Ambrosio zagra na środku defensywy i zagramy 3-4-3.
Icardi wraca do gry po przerwie i powinien być jutro maksymalnie naładowany. Liczę na jakieś dośrodkowania Candrevy. Oby nie było eksperymentów i zagrał jutro Kondogbia, a nie Banega, wszak Joao Mario o wiele lepiej spisuje się grając bliżej linii ataku.
Niestety rudzielec jutro zostanie sprowadzony do parteru przez Salaha i Peresa. Nie sądziłem, że to kiedykolwiek powiem, ale lepszym rozwiązaniem byłoby imo wystawienie fjuto w miejsce Argentyńczyka.
Mecz o wszystko. Zdefiniuje nasza jakość. Zastanawianie się na tym kto byłby odpowiedniejszy w 1 składzie na LO mija się z celem. Nagatomo i Ansaldi są zdolni do popełnienia kardynalnego błędu.
Krzty mobilizacji tu nie widziałem. Chyba Pioli też przekombinował z ustawieniem i taktyką. Medel dziś 100% pitbull, przynajmniej jeśli chodzi o boiskową inteligencję - mieć 30 metrów na zatrzymanie Naingollana, w przypadku którego każdy wie już przed meczem, że będzie uderzał i nie wykonać nawet półbloku, ćwierćwślizgu to jest mistrzostwo!
Roma grała jak u siebie, zdecydowanie zasłużone zwycięstwo przyjezdnych. Wkurzające jest, że wygrywamy 9 z 10 meczów, jest duży optymizm, a potem jeden mecz pieprzy nam plany o walce o podium, a jeszcze musimy się namęczyć, żeby wywalczyć grę w Lidze Europejskiej.
To był sprawdzian mający pokazać gdzie obecnie jest Inter. No i pokazał, że na pewno za Juve i za Romą.
Przykro to pisać, ale już pierwsze pół godziny uwidoczniło różnicę klas dzielącą Inter od Rzymian. Tego się nie da zakopać tylko ambicją, dlatego ważne zadanie czeka zarząd latem podczas mercato.
Taktycznie zawalił też oczywiście Pioli, który zupełnie wyłączył z gry Perisicia i Candrevę i przekombinował z tym Brozovicem. To dodatkowo utrudniło nam i tak nie łatwe zadanie.
To tyle. Teraz czas skupić się na następnym rywalu,
Tagliavento zawsze przypominał bardziej leżące na chodniku psie gówno niż profesjonalnego sędziego. Kolejny komiczny mecz w jego wykonaniu, i znowu sędzia nas jebie w meczu z czołówką. No trudno.
Dzięki Atalancie ciągle jesteśmy w grze. Cóż, szczerze mówiąc od początku roku uważałem, że walczymy z Napoli, a nie z Romą, która co prawda nigdy nic nie wygra, ale jest poważniejszą drużyną.
Świat się nie kończy, przegraliśmy drugi najtrudniejszy mecz tej rundy, teraz czas punktować w meczach łatwych i średnich, tak jak to bez ani jednej przerwy robimy od grudnia. Zapomnieć i zapierdalać.
Ustawienie przez Piolego Interu - klęska. Było dobrze, zaczyna się kombinowanie. To się nie może udać. Nie wiem jak tą formację uznać... 3-4-3, 3-4-2-1, 3-6-1, 5-3-1... ch.j wie. I ten Brozović.. litości.
Tagliavento, znowu pokazałeś, że z ciebie najzwyklejszy ciul, pajac, gówniak i szmata, a nie arbiter. Ale nie udowadniaj tego w każdym meczu Interu, my już o tym doskonale wiemy.
Mimo tego wszystkiego, Roma wygrała zasłużenie, widzimy, gdzie obecnie jesteśmy na piłkarskiej mapie Italii i na pewno nie jest to podium, a nawet co do tego, czy jesteśmy 4-tą drużyną Włoch, to się jeszcze przekonamy.
Dzisiejsza porażka na konto Pioliego. Spojrzałem na skład przed meczem i już wtedy byłem prawie pewien, że to spotkanie przegramy. O ile eksperymenty z graniem trójką w defensywie mają sens jeśli do dyspozycji są Miranda, Murillo i Medel, to jeśli nie ma choćby jednego, taki pomysł powinien od razu upaść. Candreva nie jest w najwyższej w formie, ale będąc przyklejony do bocznej linii nigdy nie zejdzie do środka i nie odda strzału z dystansu, co potrafi. O ile Candreva na wing backu grać może, tak wystawianie tam Perisicia jest głupotą. Kto ma napędzać te akcje i kto ma strzelać jeśli zablokuje się Icardi? My musimy grać czwórką z tyłu, bo do tej pory działało to najlepiej.
Medel zawiódł, ale ja go nie winię, ponieważ burdel organizacyjny w defensywie panował już w spotkniach z Empoli i Bolonią i nie jest to wyłącznie wina obrońców. Nie wiem po co to Pioli uparcie trzyma się tego systemu.
Inter od spotkania z Lazio ewidentnie osłabł i trzeba zacząć coś zmieniać. Przede wszystkim należy zmienić system na czwórkę z tyłu i grać duetem Miranda - Medel.W środku pola skończyć eksperymenty i grać Kondogbią i Gagliardinim, którzy w mojej ocenie dzisiaj wyglądali najlepiej. Brozovic jest nierówny, a dziś po prostu się skompromitował. Rozważyłbym też przerwę dla Joao Mario, który ewidentnie jest pod formą.
Wyrwany remis z Milanem w ostatnich sekundach, sromotne lanie od Napoli, porazka z Juve i Romą - fakty są takie, że Pioli nie potrafi ogrywać czołówki. Dzisiejsze decyzje były absurdalne. Po wejściu Barbosy na prawej stronie gral Eder. Myślę, że Inter dalej będzie ogrywał ogórków, ale na dłuższą metę to nie wystarczy. Na to 3 miejsce zwyczajnie nie zasługujemy
Inter pokazał jak wiele brakuje mu jeszcze do poziomu ligi mistrzów. Przegraliśmy bo byliśmy słabsi i to pod każdym względem. Nie ma co psioczyć na Tagliavento. Pioli według mnie popełnił błąd przechodząc na ustawienie z 3 obrońców i mam nadzieje ze to ostatni mecz w takim zestawieniu w tym sezonie.
Można szukać usprawiedliwienia, wszystko było przeciw nam dzisiaj, absencja Mirandy, nic nam się nie układało, ewidentny niepodyktowany karny dla nas, słaby mecz tych, od których zależy najwięcej... można gdybać, że gdyby to, gdyby tamto.. ale po co. Roma była dziś po prostu lepsza. Mam wrażenie, że wygrali ten mecz w obronie, mimo 3 strzelonych bramek . Jakby wyszli samymi obrońcami i fe-no-me-nal-nym Nainggolanem z przodu to i tak chyba by wygrali.
Fajny mecz dla oka, lecz frustrujący dla tych, których bolały wydarzenia na boisku. Pozdrawiam
PS: zapomniałem dodać, że ewentualny brak kwalifikacji do CL to pokłosie rządów De Boera, dla drużyny za Piolego chaup bas. Mimo wszystko!
Ostatnio zmieniony 27 lut 2017, 00:21 przez Kubus, łącznie zmieniany 1 raz.