Powiedzcie czy jest to warta przemyślenia opcja:
Od początku... Znalazłem na allegro coś takiego:
http://allegro.pl/show_item.php?item=1443558122
Napisałem do gościa, czy jest w stanie ogarnąć SAME bilety na mecz, odpisał mi tak:
Witam.
W internecie jest kilka serwisów , które sprzedają bilety na ten mecz. Ja w same bilety raczej się nie bawię, ponieważ różnie to bywa z deliverkami do Polski. Kiedyś kupiłem bilety na Turniej 4 Skoczni i mi po prostu nie przyszły (Gdybm Tobie tak zamówił i by nie przyszły miałbyś pretensje do mnie). Poza tym procedura kupna takiego biletu polega na tym, że kupujesz bilet który Włoch kupił w przedsprzedaży w większej ilości i teraz z zyskiem sprzedaje. Wiąże się to z tym, że w dniu meczu trzeba iśc do odpowiedniego punktu pod stadionem i przepisac bilet na własne nazwisko.
Pozdrawiam.
Odpisałem tak:
Dzięki za odpowiedź. Tak właśnie myślałem, że te serwisy co sprzedają bilety to ściema... No nic, zostało tylko czekać i modlić się zeby bilety pojawiły sie na inter.it. A mogę się spytać w jaki sposób Ty zdobyłbyś te bilety?
On natomiast odpisał:
Na inter.it na 99,9% się nie pojawią. Z doświadczenia wiem, że na oficjalnej stronie klubowej on-line dostępne są tylko bilety na takich przeciwników jak Lecce, Cesena itp. W ten sposób zabezpieczają się m.in. przed tym, żeby np. Niemcy z Monachium nie wykupywali biletów na sektory miejscowych (z Monachium do Mediolanu jest ok 400km, więc podejrzewam, że i tak będzie najazd kibiców Bayernu).
Ja mam na miejscu ludzi, którzy kupują mi bilety albo przez włoskie strony, albo w banku. Zależy gdzie jeszcze są.
Sam chcesz jechac na mecz? Jeśli byłyby 2-3 osoby to mógłbym zrobic wyjazd coś taniej. Po prostu jadę też na Milan - Tottenham i zostałbym tydzień dłużej we Włoszech, zaoszczędziłbym na biletach lotniczych i mógłbym opóścic na 2-3 biletach kilka stówek.
Przemyśl to jak chcesz.
Pozdrawiam.
Grzegorz
Pytanie do Was... Warto jemu zaufać? Jak można byłoby to zrobić, żeby nie zostać bez pieniędzy i biletu? W jaki sposób przeprowadzić ewentualną transakcję? Próbować coś z nim ogarnąć czy olać sprawe?
Napisałem do gościa skąd jest, może ktoś z nas odebrałby bilety od niego osobiście