27. kolejka Serie A: Derby Mediolanu

[Stachoo]

Abstrahując już od tej dzisiejszej tragedii, jestem ciekaw na kiedy wyznaczą termin meczu.

Rozmawiałem dziś ze znajomym z Włoch, który miał być na meczu. Pod stadionem dowiedział się, że ponoć 9. maja ma odbyć się zaległy mecz, ale data może ulec zmianie.

[maverik]

Abstrahując już od tej dzisiejszej tragedii, jestem ciekaw na kiedy wyznaczą termin meczu.

Rozmawiałem dziś ze znajomym z Włoch, który miał być na meczu. Pod stadionem dowiedział się, że ponoć 9. maja ma odbyć się zaległy mecz, ale data może ulec zmianie.

9 maja Milan gra z Juventusem finał Coppa Italia, więc odpada.
Władze Serie A mają dwa wyjścia chyba, albo ustalić termin meczu po sezonie, gdzie nikomu nie będzie kolidowało, bo żadna z tych drużyn nie zagra w finale LM, albo ustawić ruchomy termin, czyli np dają na któregoś kwietnia i jeżeli Milan awansuje do dalszej fazy LE, to przesunięcie na za kolejne 2 tygodnie.

[Piekarz]

Przesadne emocje wami targają, zasadniczo to zbyt drażliwy temat żeby bardzo radykalnie upierać się przy danej opcji. Z jednej strony w pełni rozumiem i szanuję decyzję jaka zapadła, z drugiej strony w pełni rozumiem i szanuję opinię, że to wcale nie była jedyna słuszna decyzja i zresztą tę opinię podzielam. Teksty takie jak

Żyjemy w takich czasach kiedy śmierć jest wyceniana na bilety samolotowe, hotele czy mecze.

są nadmiernie egzaltowane i sofistyczne - brzmi to jakby gra o życie Astoriego ciągle trwała i ta odwołana kolejka miała mu je zwrócić (abstrahując już od faktu, że żyjemy w czasach, w których ludzie cackają się ze śmiercią jak NIGDY wcześniej, a czy to dobrze czy źle i dla kogo to inna sprawa, no ale wiadomo kurła kiedyś to było). Tymczasem tu chodzi tylko i wyłącznie o komfort psychiczny tych piłkarzy, którzy pozostali przy życiu, a nie o żadną śmierć (zresztą raczej każdy z nas wątpi, żeby Astori w zaświatach istotnie chciał, żeby na jego cześć utopiono całą kolejkę), jakkolwiek ten komfort wciąż domaga się uszanowania. Na drugiej szalce wagi jest komfort finansowo-logistyczny tysięcy ludzi i warto pamiętać, że są wśród nich prawie na pewno tacy, którzy władowali w wyjazd na ten mecz wszystko co mieli, ze świadomością że na drugi już ich nie będzie nigdy stać. Która szalka jest cięższa - to jest i zawsze pozostanie subiektywne. Ja mogę tylko mówić za siebie - na miejscu piłkarzy każdego klubu poza Cagliari i Fiorentiną starałbym się zacisnąć zęby albo tego samego dnia, albo przynajmniej następnego, żeby choć część wspomnianych ludzi nie straciła przygody swojego życia.

Ale być może jestem już nadmiernie znieczulony na takie wydarzenia przez życie, przyznam że łzy po śmierci piłkarza zza siedmiu gór, który nawet nigdy nie grał w moim klubie, brzmią dla mnie jak jakiś totalny odjazd.

[Skepta]

jestescie ignorantami - umiera wielokrotny reprezentant Włoch, postać znana bądź co bądź każdemu fanowi piłki nożnej i nie tylko kibicom Calcio, koleś który rozgrywał co sezon srednio co 30 meczy na włoskich boiskach - jak dla mnie sprawa jasna.

Ja, czaicie? JA! polski kibic Interu, gdy dowiedziałem się o tej informacji, to po prostu zwaliło mnie z nóg i zaczęło mi się gorąco robić w okolicach żołądka.. a wiecie co muszą czuć piłkarze, którzy mają dziś wyjść na boisko i nie chodzi mi tu wcale o pilkarzy Fiorentiny tylko i wyłącznie? ponadto wiadomo jakimi maniakami pilki noznej sa wlosi, wiec podejrzewam ze nie tylko Fiorka jest w ciężkim szoku. Jak dla mnie sprawa jest oczywista że kolejka została odwołana.

Pomijam już absurdalność stwierdzenia, że to była postać znana każdemu fanowi piłki nożnej. Lekką ręką stawiam, że 90% fanów tego sportu spoza środowiska Calcio, w ogóle nie ma pojęcia kim był Astori.

Ale ja tutaj mówię o ludziach, którzy rzeczywiście interesują się tym sportem. Kibice Realu Madryt, Barcelony czy Manchesteru United (notabene 3 najgorsze fanbase) to nie jest 90% fanów Ponadto myślę, że nazwisko Astoriego w przeszłości przewijało się na tyle często w kontekście przejścia chociażby do jakiegoś Chelsea, Borussi Dortmund, Arsenalu, juz pomijając fakt, że wystapil kilkanascie razy w reprze. Chłop spokojnie był rozpoznawalny chociażby dzięki głupiej grze komputerowej FIFA, w której miał przyzwoity overall, tak więc bez przesady, Astori to nie jakiś Hetemaj albo Memushaj xd

Smutne jest to, że facet którego często widzie sie w telewizji i na streamach, często łączony z naszym klubem i poniekąd solidny grajek a wy tu pierdolicie o jakis biletach na mecz, za które zresztą im wrócą pieniądze nie martwcie sie

Poza tym Saff.. porownujesz środowisko piłkarskie i ten sport, do zwykłej pracy na taśmie szarego człowieka..

[Gość]

Abstrahując już od tej dzisiejszej tragedii, jestem ciekaw na kiedy wyznaczą termin meczu.

Rozmawiałem dziś ze znajomym z Włoch, który miał być na meczu. Pod stadionem dowiedział się, że ponoć 9. maja ma odbyć się zaległy mecz, ale data może ulec zmianie.

9 maja Milan gra z Juventusem finał Coppa Italia, więc odpada.
Władze Serie A mają dwa wyjścia chyba, albo ustalić termin meczu po sezonie, gdzie nikomu nie będzie kolidowało, bo żadna z tych drużyn nie zagra w finale LM, albo ustawić ruchomy termin, czyli np dają na któregoś kwietnia i jeżeli Milan awansuje do dalszej fazy LE, to przesunięcie na za kolejne 2 tygodnie.

A to widzisz, nie sprawdzałem nawet tego, że ten termin nakłada się z finałem. Pewnie poszła jakaś plota pod stadionem.

Też mi się wydaje, że mogą zrobić ruchomy termin. Wszystko zależy od dwumeczu Milanu z Arsenalem, wtedy wyjaśni się czy Milan dalej będzie miał tak napięty terminarz jak teraz.

Swoją drogą, gdyby zrobili mecz "po sezonie", a Inter i Milan dzieliły by 1-2 punkty w walce o LM byłoby niezmiernie ciekawie

[Stachoo]

Abstrahując już od tej dzisiejszej tragedii, jestem ciekaw na kiedy wyznaczą termin meczu.

Rozmawiałem dziś ze znajomym z Włoch, który miał być na meczu. Pod stadionem dowiedział się, że ponoć 9. maja ma odbyć się zaległy mecz, ale data może ulec zmianie.

9 maja Milan gra z Juventusem finał Coppa Italia, więc odpada.
Władze Serie A mają dwa wyjścia chyba, albo ustalić termin meczu po sezonie, gdzie nikomu nie będzie kolidowało, bo żadna z tych drużyn nie zagra w finale LM, albo ustawić ruchomy termin, czyli np dają na któregoś kwietnia i jeżeli Milan awansuje do dalszej fazy LE, to przesunięcie na za kolejne 2 tygodnie.

A to widzisz, nie sprawdzałem nawet tego, że ten termin nakłada się z finałem. Pewnie poszła jakaś plota pod stadionem.

Też mi się wydaje, że mogą zrobić ruchomy termin. Wszystko zależy od dwumeczu Milanu z Arsenalem, wtedy wyjaśni się czy Milan dalej będzie miał tak napięty terminarz jak teraz.

Swoją drogą, gdyby zrobili mecz "po sezonie", a Inter i Milan dzieliły by 1-2 punkty w walce o LM byłoby niezmiernie ciekawie

Nie zalogowałem się

[Saiko]

Niestety ktos napisal ze pieniadze za bilety zostana zwrocone - nie jest to prawda. Bilet jest wazny na nastepny termin, ktory dopiero zostanie ogloszony. Jestem aktualnie w Mediolanie, dzis wracam do Polski, pojechalem specjalnie na derby. I tak jak inni tutaj wspominali, to jest bardzo ciezko ocenic. Szanuje Astoriego i jego pamiec, rozumiem te decyzje, ale z drugiej strony ja jestem dokladnie ta osoba, ktora utopila mnostwo pieniedzy w hotel i samolot, nadwyrezala sie w pracy zeby moc poleciec itd. I targaja mna rozne uczucia. Jestem wsciekly generalnie i bardzo smutny, ale daleko mi do mowienia czegokolwiek zlego na temat tej decyzji. Mam swoja opinie (uwazam, ze derby akurat powinny sie odbyc). Widzialem mnostwo ludzi z Chin i Australii, ktorzy mieli duzo bardziej przesrane ode mnie (moj lot trwa 'tylko' 2h, podczas gdy ich po 15). Dodam tylko, ze gdyby nie bylo mnie stac na druga taka wycieczke, a jest to bardzo drogi biznes, to bym sie chyba zaplakal. I tak odebrano mi magie derbow calkowicie w tym momencie, obawiam sie, ze drugi termin nie bedzie dla mnie ani tak emocjonujacy (bedzie juz po sezonie najprawdopodobniej) ani wygodny, co jest bardziej istotne (wszyscy pracujemy i wiadomo jak ciezko czasami jest pogodzic jedno z drugim). Czekalem na ten mecz niemal cale zycie, kiedy w koncu bylo mnie stac, wydarzyla sie taka tragedia. Spoczywaj w pokoju Davide.

[Michal_fci]

Zrozumcie, że derby nie będą przełożone na koniec sezonu. Ostatni kolejka to ostatnia kolejka nic nie będzie grane po 38 kolejce...

[mz06]

Jeśli są tutaj zainteresowani dwoma biletami na derby w nowym terminie, to chętnie je odstąpię. Podobnie jak jeden z kolegów wyżej ucierpiałem na przełożeniu meczu na inną datę, a niestety nie mam możliwości ponownie lecieć do Włoch.

[maverik]

Odświeżam.

Derby w idealnym momencie można powiedzieć. Pomału wracamy do formy, nie straciliśmy gola w ostatnich 4 spotkaniach, a jak wygramy to szanse Milanu na LM spadną z minimalnych do zera, a sami przeskoczymy Rome w tabeli awansując na 3. miejsce. W sumie nawet remis bardziej nas urządza niż Milan.

Składy na derby są jasne w Interze jak i w Milanie:
Donnarumma - Calabria Bonucci Romagnoli Rodriguez - Montolivo Kessie Bonaventura - Suso Cutrone Calhanoglu
Handanovic - Cancelo Skriniar Miranda D'Ambrosio - Gagliardini Brozovic - Candreva Rafinha Perisic - Icardi

Jak przejrzałem jakie składy typowaliśmy 4 marca to Brozović i Gagliardini nie byli w ogóle brani pod uwagę, a teraz sobie bez nich nie wyobrażamy drugiej linii No i Rafinha też zyskał, poprawiając sporo kondycje jest pewniakiem do gry w pierwszym składzie.

[Piter]

Błagam niech już to będzie środa i spuśćmy im wpierdol, a wtedy w wielkim stylu odpalę fejsbuka i napiszę kilka zdań do kibiców milanu, którzy przed meczem z juve wróżyli -2 do nas po derbach.

PS. Niebawem wkleję coś naprawdę zabawnego

[Piter]

Amen

[KoBa]

Pewność siebie Milanu znajdująca odzwierciedlenie we wpisach kibiców jest dziwna i co najmniej zastanawiająca. Panuje powszechne przekonanie, że Milan dokonał w Turynie czegoś wielkiego, a Inter zostanie rozjechany wskutek niepohamowanego rozpędu machiny Gattusso.

[fcinter.pl]

Oglądałem ten mecz i przede wszystkim to Juventus nie zagrał dobrego meczu. Bardzo zachowawczy występ jak na ich możliwości Milan miał sporo miejsca do gry i to głównie dlatego wypadli nie najgorzej, z Interem czeka ich zupełnie inny mecz, zresztą Pan Luciano nie da się ograć takiemu żółtodziobowi jak Gattusso. Wychodzimy do tego meczu bez żadnej presji, bo cel minimum spełniamy,a możemy zrobić więcej, tymczasem dla Milanu to ostatnia szansa na złapanie jakiegokolwiek kontaktu z nami, Jestem dość spokojny o losy tego spotkania.

[Dzyl]

Godzina meczu idiotyczna, nie dam rady obejrzeć, ale wiem, że damy radę bez problemu. Jesteśmy w gazie a Milan może mieć lekkiego dołka po wpier***u z Juve. Pewność siebie na pewno się u nas pojawiła po tych dwóch ostatnich pogromach.

[Raffal]

Po tym meczu to Milan raczej będzie w gazie bo przeciwstawili się mocnemu Juve i na ich tle na prawde źle nie wypadli.

Tak czy inaczej musimy grać rozważnie i raczej nie iść na wymianę ciosów a spokojne punktowanie.

Wydaje mi się że raczej się cofniemy i będziemy chcieli dać im się wyszumieć i spokojnie ich wypunktować po kontrach.

[Bart]

Moim zdaniem nie ma przypadku w tym, że Milan tak łatwo dał się wypunktować Arsenalowi i Juventusowi, początki Gattuso to też nie był zupełny wypadek przy pracy. Jasne, możemy to przegrać, to derby, ale jeśli obie drużyny zagrają gdzieś w pobliżu pełni swoich możliwości to ja tu widzę 3 punkty dla nas. Ustabilizowała się forma w ofensywie, ustabilizowała się pierwsza jedenastka, tracimy najmniej bramek od wielu lat. Teraz tylko to potwierdzić w środę.

[BAGGIO1]

Mam podobne odczucia. Widać, że znowu wiatr wieje w żagle Interu. Jeśli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego to o wynik powinniśmy być spokojni. Wiadomo - to są derby i nie takie cuda się zdarzały. W każdym razie wbrew pozorom nam te 3pkt. są cholernie potrzebne. Uważam, że wygrane derby będą oznaczać LM dla Interu. Podbuduje to jeszcze pewność siebie zespołu i seria kwietniowych, (teoretycznie) łatwiejszych spotkań i niewygodnych wyjazdów powinna pójść bardziej gładko. Remis teoretycznie nie robi nam krzywydy, ale w przypadku ... tfu!

Forza Inter!

[Seba]

Niepojęte w jakiej euforii są kibice Milanu po meczu z Juventusem. Nikt nie bierze pod uwagę ewentualności, że to Juve po prostu zagrało słabo. Padają nawet słowa, że Milan przejedzie się po Interze, a między zespołami jest obecnie różnica klas Już jutro się okaże ile tych klas różnicy jest

Milan musi wygrać, rzucą się do ataku i wraz z upływem czasu będą co raz bardziej się odkrywać. Wtedy ich wypunktujemy. Perisic wraca do formy, Icardi ponownie załączył tryb killera i wierzę, że obaj zrobią swoje.

Podtrzymuję to, co napisałem przed spotkaniem z Napoli. Do końca sezonu nie przegramy już żadnego meczu

[IlCapitano]

Duet z eleven tak wpływa na kibiców najwyraźniej. Nasłuchają się, że Milan w 5 minut pokazał w Turynie więcej niż Inter w 90(tylko, że Milan przegrał 1:3 a Inter zremisował 0:0 i wywiózł punkt), potem odlatują i wypisują jakieś bzdury. Juventus zagrał minimalnym nakładem sił i wypunktował ich jak amatorów. Milan biegał, pressował do 70 minuty po czym zdechli i w końcówce oddychali rękawami. Juve jak stary mistrz, dali się wyszumieć i wypunktowali, w głowie cały czas mając Real. Dziś mają do zatrzymania Ronaldo a nie Hakana Calhanoglu.

Nas urządza remis, oni muszą wygrać by potrzymać i tak minimalne szanse na top4. Bardzo jednak liczę na zwycięstwo by utrzeć nosa wiadomo komu.

[Gość]

Duet z eleven tak wpływa na kibiców najwyraźniej. Nasłuchają się, że Milan w 5 minut pokazał w Turynie więcej niż Inter w 90(tylko, że Milan przegrał 1:3 a Inter zremisował 0:0 i wywiózł punkt), potem odlatują i wypisują jakieś bzdury. Juventus zagrał minimalnym nakładem sił i wypunktował ich jak amatorów. Milan biegał, pressował do 70 minuty po czym zdechli i w końcówce oddychali rękawami. Juve jak stary mistrz, dali się wyszumieć i wypunktowali, w głowie cały czas mając Real. Dziś mają do zatrzymania Ronaldo a nie Hakana Calhanoglu.

Nas urządza remis, oni muszą wygrać by potrzymać i tak minimalne szanse na top4. Bardzo jednak liczę na zwycięstwo by utrzeć nosa wiadomo komu.

Tam mieli do upilnowania Andrzeja Sylve, który jest najlepszy. Udowodnił to deklasując Ikardiego i Ałbemajanga w turnieju Nike.

[Hanys]

Im więcej czytam waszych komentarzy , tym mniej pewny jestem za jutrzejszy mecz. Sami dmuchanie balonik do granic bo strzeliliśmy 8 goli w 2 meczach. A co jeśli to my właśnie zagraliśmy maxa i teraz zbyt duża pewność siebie to wszystko zaprzepaści ? Mówicie że juve zagrało słabo , a co Sama zagrała mecz życia i dlatego straciła 5 goli?? Po mojemu szanse są równe. Wiadomo że bardzo chce spzwyciestwa a najlepiej jakiegoś pogromu typu 5:0 ale z remisu i tak będę się cieszył

[Raffal]

Zagraliśmy z dwoma słabymi rywalami a Milan z Juventusem - co to oznacza ? NIC
To jest mecz derbowy i choćby mecz się odbył miesiąc temu kiedy graliśmy niczym Inter Gnojnik to nadal nie miałoby żadnego znaczenia.
Mecz może zakończyć się każdym wynikiem.

Każdy kto jest zbyt pewny siebie lub próbuje wysilać się na pisanie przedziwnych scenariuszy nie ma racji.

[Czarson]

Każdy wynik jest możliwy. Liczę na 3 punkty Interu niestety.

[IlCapitano]

Zagraliśmy z dwoma słabymi rywalami

To znaczy kto jest ten drugi słaby po Hellasie? Napoli czy Sampdoria w Genui? No bo przed tym meczem mieliście sraczkę opór, że jedziemy na ścięcie, a ich zdemolowaliśmy. Dodatkowo wczoraj wygrali w Bergamo, no więc jak to w końcu jest, jak Inter z kimś wygrywa to słaby rywal, czy jednak dobry mecz Interu, blagam powiedzcie bo ja to już nie wiem.

[TomHardy]

Zagraliśmy z dwoma słabymi rywalami

To znaczy kto jest ten drugi słaby po Hellasie? Napoli czy Sampdoria w Genui? No bo przed tym meczem mieliście sraczkę opór, że jedziemy na ścięcie, a ich zdemolowaliśmy. Dodatkowo wczoraj wygrali w Bergamo, no więc jak to w końcu jest, jak Inter z kimś wygrywa to słaby rywal, czy jednak dobry mecz Interu, blagam powiedzcie bo ja to już nie wiem.

Dostając wpierdol od Sassuolo, Udinese, Genoi czy remisy ze Spal i Crotone jasno wskazywały, że Sampdoria w formie mogła nam wpierdolić u siebie bez większych problemów, tak jak 2 razy w zeszłym sezonie. Radzę Ci trochę pokory i ogarnięcia bo jesienią według Ciebie też nie mieliśmy farta tylko szliśmy jak burza dzięki wybitnej grze, a później przyszło zderzenie z murem i nagle każdy zapomniał jak się gra w piłkę. Milan też był gównem, a potem nam wpierdolił w Coppa.

[maniekfci]

Zagraliśmy z dwoma słabymi rywalami

To znaczy kto jest ten drugi słaby po Hellasie? Napoli czy Sampdoria w Genui? No bo przed tym meczem mieliście sraczkę opór, że jedziemy na ścięcie, a ich zdemolowaliśmy. Dodatkowo wczoraj wygrali w Bergamo, no więc jak to w końcu jest, jak Inter z kimś wygrywa to słaby rywal, czy jednak dobry mecz Interu, blagam powiedzcie bo ja to już nie wiem.

Dostając wpierdol od Sassuolo, Udinese, Genoi czy remisy ze Spal i Crotone jasno wskazywały, że Sampdoria w formie mogła nam wpierdolić u siebie bez większych problemów, tak jak 2 razy w zeszłym sezonie. Radzę Ci trochę pokory i ogarnięcia bo jesienią według Ciebie też nie mieliśmy farta tylko szliśmy jak burza dzięki wybitnej grze, a później przyszło zderzenie z murem i nagle każdy zapomniał jak się gra w piłkę. Milan też był gównem, a potem nam wpierdolił w Coppa.

między Genoą a Sampą były jeszcze Benevento i Napoli, ugraliśmy 4 punkty, więc były to pierwsze oznaki powolnego powrotu do normalności - śmiało można było liczyć na punkty z Sampą, prawda?

życie zeszłym sezonem jest śmieszne z różnych względów - zmiany trenerów w okresie przygotowawczym, w trakcie sezonu i konflikty, poza tym sugerowanie się wynikami z poprzednich sezonów jest kurwa obłędne XD

pisania o farcie nie komentuję.

yebać marudy

[TomHardy]

Zagraliśmy z dwoma słabymi rywalami

To znaczy kto jest ten drugi słaby po Hellasie? Napoli czy Sampdoria w Genui? No bo przed tym meczem mieliście sraczkę opór, że jedziemy na ścięcie, a ich zdemolowaliśmy. Dodatkowo wczoraj wygrali w Bergamo, no więc jak to w końcu jest, jak Inter z kimś wygrywa to słaby rywal, czy jednak dobry mecz Interu, blagam powiedzcie bo ja to już nie wiem.

Dostając wpierdol od Sassuolo, Udinese, Genoi czy remisy ze Spal i Crotone jasno wskazywały, że Sampdoria w formie mogła nam wpierdolić u siebie bez większych problemów, tak jak 2 razy w zeszłym sezonie. Radzę Ci trochę pokory i ogarnięcia bo jesienią według Ciebie też nie mieliśmy farta tylko szliśmy jak burza dzięki wybitnej grze, a później przyszło zderzenie z murem i nagle każdy zapomniał jak się gra w piłkę. Milan też był gównem, a potem nam wpierdolił w Coppa.

między Genoą a Sampą były jeszcze Benevento i Napoli, ugraliśmy 4 punkty, więc były to pierwsze oznaki powolnego powrotu do normalności - śmiało można było liczyć na punkty z Sampą, prawda?

życie zeszłym sezonem jest śmieszne z różnych względów - zmiany trenerów w okresie przygotowawczym, w trakcie sezonu i konflikty, poza tym sugerowanie się wynikami z poprzednich sezonów jest kurwa obłędne XD

pisania o farcie nie komentuję.

yebać marudy

Radosław nie potrzebuje adwokatów chyba nie?

Ale brak argumentów więc lepiej nie odpowiadać konkretnie, racja. Nie życie zeszłym sezonem, a przypomnienie, że megalomania niektórych użytkowników jest wręcz komiczna. Od grudnia też pisaliście, że następny mecz to będzie ten na przełamanie, ten na bramkę/asystę Candrevy itd.

Yebać atencjuszy.

PS. Forza Inter!

[maniekfci]

PS. Forza Inter!

amen

[Lopez]

Milan po "zwycięskiej" porażce w Turynie pewnie rzuci się na Nas od początku meczu.Mocno podbudowani przez ich trenera a Inter będzie ich zabójczo kontrował.Wg Mnie 2-0 dla Interu.

Spodziewam się ,że Perisic zrobi "wiatrak"z Calabrii.