Zaskakująco źle w trwającym sezonie Serie A spisuje się Roberto Gagliardini. Sprowadzony z Atalanty zawodnik bardzo dobrze wprowadził się do zespołu w czasie trwania poprzedniej kampanii i wydawało się, że będzie silnym punktem Interu w obecnych rozgrywkach.
Oznaki zniżki formy Gagliardiniego można było zauważyć już podczas letniej przerwy między rozgrywkami Serie A w barwach reprezentacji Włoch do lat 21. Zawodnik nie skorzystał z przysługującego mu przedłużonego urlopu wypoczynkowego i stawił się w klubie już na samym starcie przygotowań. Zawodnik sezon zaczął dość poprawnie, jednak nie da się ukryć, że z każdym kolejnym spotkaniem jego rola w zespole zaczęła spadać.
Gagliardiniemu nie można odmówić waleczności, a także dużej pracy wykonanej w fazie odbioru piłki, jednak inne statystyki nie wyglądają tak dobrze. W spotkaniu z Romą 23 - latek zaliczył w pierwszej połowie ogromną liczbę strat. Zła postawa piłkarza zmusiła Luciano Spallettiego do wprowadzenia już po przerwie na boisko Marcelo Brozovicia.
Szkoleniowiec Interu pytany przez dziennikarzy o dyspozycję Gagliardiniego często odpowiadał, że w wieku tak młodego zawodnika okres słabszych występów jest rzeczą normalną, jednak dziennikarze Rai sugerują, że były piłkarz Atalanty spadł na ostatnie miejsce w klubowej hierarchii.
Linię pomocy w meczu ze Spal utworzyć mają Borja Valero, Matiast Vecino, a także Marcelo Brozovic. Szkoleniowec Nerazzurrich w ostatnich dniach miał mocno naciskać na zarząd aby ten zdecydował się na zakontraktowanie Ramiresa.
Komentarze (10)
Trzeba liczyć, że się w końcu odnajdzie i wróci do formy bo gra straszą padake