W wywiadzie dla radia Cadena Ser Geo Kondogbia wypowiedział się m.in. na tematy związane z Interem.
Wywiad ten wzbudził trochę kontrowersji we Włoskich źródłach i niektóre z nich trochę przeinaczają słowa piłkarza - zapraszamy do lektury:
Od czasów Albeldy Valencia nie miała tak świetnego, silnego i ważnego pomocnika. Po latach poszukiwań zostałeś znaleziony. Zdajesz sobie z tego sprawę?
Nie, jednak zawsze miałem dobre odczucia od momentu gdy tu przybyłem. Myślę, że każdy począwszy od zespołu i fanów jest zadowolony z moich występów, dlatego staram się pracować, by ciągle się poprawiać.
Czy widzieliśmy już najlepszego Kondogbię?
Jestem zadowolony z siebie, jednak w piłce zawsze można się poprawić. Pracuję, by grać jeszcze lepiej i myślę, że potrafię to osiągnąć.
Na boisku wydajesz się dojrzalszy, niż na swoje 25 lat.
Możliwe, że to przez moje rozmiary, lub przez to że zacząłem grać bardzo wcześnie. Przybyłem do Hiszpanii mając 18-19 lat.
Marcelino dzwonił do ciebie kilka razy latem, jednak ty już wtedy chciałeś przejść do Valencii. Co cię przekonało?
Mieliśmy sportową rozmowę. Nie chce wchodzić w detale, jednak Marcelino powiedział, że liczy na mnie i że tego roku w Valencii będzie świetny projekt. Myślę, że to wystarczy dla każdego zawodnika. Przybyłem po bardzo ciężkim i niezadowalającym sezonie, potrzebowałem zdobyć ponownie moją pewność siebie i grać więcej, a on mi to obiecał.
Co stało się w Interze?
Myślę, że prawdziwym problemem był brak stabilizacji. W Interze panował bałagan (Kondogbia użył francuskiego słowa: bordel): w 2 lata spotkałem tam 4 albo 5 trenerów, zespół co roku się zmieniał. Z tego powodu dla mnie, jako młodego zawodnika trudno było się zintegrować i zaoferować zespołowi dobre występy. Klub potrzebuje stabilizacji, by ruszyć dalej. Nawet jeśli na początku nie idzie za dobrze. Zarząd musi zachować graczy i trenera i kontynuować ich pracę. Trudno zagrać dobrze nawet jakościowemu zawodnikowi, jeśli trenerzy i zawodnicy ciągle się zmieniają.
Valencia była taka sama przed przybyciem Marcelino.
Tak, wiem. Rozmawiałem z klubem w poprzednim sezonie, jednak nie zdecydowałem się na dołączenie ponieważ zrozumiałem, że panowała tu sytuacja podobna do tej w Interze, więc odmówiłem i poczekałem. Później porozmawiałem z Mateu Alemeny i Marcelino, którzy zagwarantowali mi, że w klubie panuje stabilizacja, więc stwierdziłem, że to dobry moment.
Twój brat powiedział nam, że chciały cię kluby z Anglii i Francji. Które?
To nie jest ważne, wzbudziłbym tylko kontrowersje. Ważne jest to, że jestem w Valencii i jestem tu szczęśliwy. Klub pomógł mi od pierwszego dnia tutaj.
...
Jakie różnice widzisz pomiędzy fanami Valencii a tymi z Sevilli, czy kibicami Interu?
Jestem tu tylko kilka miesięcy i mogę się mylić. Na chwilę obecną czuję, że fani są tutaj wymagający, co jest normalne dla takiego klubu. Jest tutaj dużo ciepła pomiędzy fanami a piłkarzami. Cały czas są z nami i wspierają nas, by popchnąć nas do tego, by dać z siebie wszystko.
Pytanie za milion dolarów: zagrasz w Valencii następnego roku?
Jak mówiłem, na dzień dzisiejszy jestem szczęśliwy w Valencii. Klub pomógł mi od pierwszego dnia, gdy tu przybyłem. Takie samo wsparcie otrzymałem od zawodników i sztabu szkoleniowego, dzięki czemu zaadaptowałem się szybko. Teraz muszę pracować, by zasłużyć na tą koszulkę. Myślę, że musimy poczekać, a ja muszę ciężko pracować tu.
Jednak czy chcesz tu zostać? Decyzja nie należy do ciebie, Valencia musi zapłacić 25 mln euro Interowi. Jednak czy w twojej głowie jest myśl, by tu zostać?
Jestem tu szczęśliwy. Masz swoją odpowiedź.
W Hiszpanii mówimy, że jeśli będzie taka potrzeba to ukradniemy te 25 milionów.
Wtedy bylibyście złodziejami... Pomijając to, jestem szczęśliwy. Zobaczymy jaki będzie budżet na końcu sezonu.
Czy zapłaciłbyś 25 mln euro za Kondogbię?
Gdybym miał pieniądze, jasne. Jednak łatwo jest mówić. Zmieńmy temat.
Jakim trenerem jest Marcelino?
Mam wrażenie, że jest bardzo wymagającym trenerem, który pomaga ci się poprawić. Jest bardzo blisko zawodników, mówi nam także o życiu poza piłką. Poza boiskiem mam wrażenie, że jest osobą z którą można porozmawiać na każdy temat.
Dziękuję. Mamy nadzieję, że 1 lipca Valencia będzie w Lidze Mistrzów i zapłaci za ciebie sumę definitywnego wykupu.
Komentarze (8)