W godzinach popołudniowych Luc Castaignos i Ricky Alvarez zostali oficjalnie zaprezentowani jako nowi zawodnicy Interu Mediolan. Towarzyszyli im: dyrektor techniczny Marco Branca oraz zastępca dyrektora generalnego Stafano Filucchi.
Oto co powiedział Argentyńczyk:
- Gra w najlepszym klubie świata to dla mnie duży zaszczyt - rozpoczął.
- Mój pseudonim "Ricky Maravilla" narodził się w Argentynie, kiedy były trener w formie żartu zaczął mnie tak nazywać. Później już tak zostało.
[hide]
Kapitan Interu, Javier Zanetti nazwał Alvareza "nowym Kaką".
- Dziękuję Javierowi za wszystko, jednak przybyłem tutaj jako Alvarez i tak też zamierzam zostać zapamiętany. Fakt, w Interze mam kilku znajomych. Od mojego transferu bardzo pomaga mi Walter Samuel. Dobrze dogaduję się również z Cordobą, Rivasem, ale i całym zespołem. Panuje tutaj dobra atmosfera i można to odczuć. Za nami pierwsze treningi, powoli się poznajemy. Łączy nas jeden cel, chcemy wygrać jak najwięcej.
- Jestem zadowolony z mojego wyboru. Inter to największy zespół na świecie. Arsenal? Tak to prawda, ale nie zastanawiałem się długo nad propozycyją Interu, której nie żałuję.
Alvarez przyznał, że gdy był dzieckiem jego tata podarował mu także szalik Nerazzurrich:
- Kiedy byłem mały, otrzymałem od taty koszulkę Interu, a gdy mi się spodobała w prezencie dostałem również szalik.
- Na jakiej pozycji czuję się najlepiej? Jestem ofensywnym pomocnikiem, jednak to trener zadecyduje gdzie będę wystawiany.
Ricky zwierzył się z kilku tajemnic: - Obecność kamer sprawia, że jestem nieśmiały, ale to tyczy się tylko w ich obecności (śmiech).
Przy okazji nowy Interista pogratulował rodakowi Lameli przenosin do Romy: - Cieszę się, że trafił do Włoch razem ze mną. Erik posiada niesamowitą technikę i indywidualne umiejętności, dzięki czemu staje się jednym z najlepszych.
.png)
Komentarze (12)
HAHAHAHAHAAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHA­HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHHAHAHAHAH­AHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHHAHA­HAHAHAHAHAHAAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHAHAHAHH­AHAHAHAHA
<br />
#4 co prawda to prawda...