Ambrosini: Jesteśmy lepsi niż Inter

Źródło: fedenerazzurra.com

ponad 11 lat temu

530

W rozmowie z Radio Blu, pomocnik Fiorentiny Massimo Ambrosini omawia walkę o czwartą pozycję w tabeli.

- Fiorentina i Inter walczą o czwarte miejsce? Mamy bardzo ciężki harmonogram. Musimy być maksymalnie skupieni na grze. Do końca zostało jeszcze cztery kolejki, wiele się jeszcze może zmienić. Musimy uważać na Inter. Szkoda byłoby gdybyśmy nie utrzymali czwartego miejsca, przez większość sezonu graliśmy zdecydowanie lepiej. Niestety oba bezpośrednie spotkania nie wyszły nam tak jak to sobie planowaliśmy.

Tagi: Fiorentina Massimo Ambrosini

udostępnij

Zobacz też

Lautaro z nagrodą Gentleman Fair Play Serie A: Jestem dumny (5)

11.09
05:42

Dumfries: Premier League? Gdyby pojawiła się taka możliwość byłbym zainteresowany (14)

08.09
06:11

Komentarze (4)

Nie jesteś zalogowany. Tylko zalogowane osoby, mogą dodawać wiadomości

24.04.2014 o 17:43 przez fcii

Milanista, nawet we fiolkach powie ze jestesmy do dupy :p Sori Massimo ale juz ten czas minal :p

Oznacz autora Cytuj Odpowiedz

24.04.2014 o 16:45 przez Janosv360

Jak zajmiemy 4 miejsce to będzie ok , w tamtym sezonie mieliśmy 9 miejsce więc progres widać będzie gołym okiem .

Oznacz autora Cytuj Odpowiedz

24.04.2014 o 14:56 przez piotrekninter

ale on nigdzie nie powiedzial ze sa lepsi,tylko ze grali przez wiekszosc czasu
nam poprostu gra sie lepiej z druzynami ktore atakuja,a fiora do takich nalezy

Oznacz autora Cytuj Odpowiedz

24.04.2014 o 14:38 przez piotrek9216

Sam sobie zaprzeczył bo powiedział że 2 bezpośrednie spotkania nam nie wyszły , czyli to my jesteśmy lepsi

tylko głupie remisy spowodowały taką a nie inną sytuacje , ale to czy zajmiemy 4 czy 5 miejsce różnicy mi nie robi byle mieć przetarcie w europie przy zapowiadanych transferach

Oznacz autora Cytuj Odpowiedz

Przejdź na forum

Nie jesteś zalogowany. Tylko zalogowane osoby, mogą dodawać wiadomości

Orzeu 14.09.2025 10:47

ale wkurw po wczoraj

Cny 14.09.2025 10:06

ech nie oglądałem wczoraj meczu i teraz meczowe emocje udzielają mi się że spóźnionym zapłonem

Cny 14.09.2025 10:04

niestety jak tu sporo osób pisze. to nie jest Inter Chivu, tylko kontynuacja Interu Inzaghiego bez Izaghiego, z rok starszymi piłkarzami ze zmasakrowanym mentalem

Cny 14.09.2025 10:02

Fratessi jak ma grzać tylko ławę (ok może jeszcze nie jest w 100% gotowy po kontuzji) to lepiej było go dać do Newcastle i te 40M dorzucić do Kone i przekonać Romę ofertą 50+

Cny 14.09.2025 10:00

nasze dwa diamenciki za 25M w trzech meczach łącznie 17 minut

Cny 14.09.2025 09:57

Sommer świetny bramkarz. Pragnę usłyszeć jeszcze raz jak Telimena od Tadeusza, od kogoś tutaj, że bramkarz nie jest problemem i Sommer da radę jeszcze rok

AlwaysRemember 14.09.2025 09:57

i ruszy maszyna

Dzonyy 14.09.2025 09:56

Jeszcze tylko bęcki od ajax i sass i bedzie Xavi xD

Dzonyy 14.09.2025 09:55

Inter oaktree jest piekny

Dzonyy 14.09.2025 09:55

Dzien dobry

Adriano_forever 14.09.2025 09:48

ale to chyba

Adriano_forever 14.09.2025 09:48

on chyba myślał, że będzie gol anulowany na warze i z młodego beke miał

broda4991 14.09.2025 09:43

Ale thuram to mnie wczoraj wkuhwil. Po golu oschle a po straconej śmieszki z bratem aż miło.

Cyrax 14.09.2025 09:26

Każdy wiedział, że obrona dziurawa, a na bramce ręcznik, ale zarząd wie lepiej

Cyrax 14.09.2025 09:24

Udine z Juve oddali łącznie 9 strzałów na bramkę i strzelili 6 bramek. Katastrofa

VVujek 14.09.2025 08:56

Tragedia, tak bronił

VVujek 14.09.2025 08:56

Ogólnie to Sommer w dużej mierze odpowiada za tą porażkę

VVujek 14.09.2025 08:55

Nie dziwi odejście Inzaghiego który nie widział chęci wzmacniania klubu

Xucatlan 14.09.2025 08:08

Chivu na tablicy napisał: 'Pamiętacie co mówił Szymon? No to róbcie to samo". Tak zdaje się wyglądały przygotowania Interu do nowego sezonu.

AveCaesar 14.09.2025 08:05

Luca Marelli w wywiadzie pomeczowym dla Dazn: „VAR sprawdził dwa możliwe kontakty w starciu między Khephrenem Thuramem a Bonnym. Dotknął piłki nisko na boisku, potem doszło do kontaktu między jego stopami, ale to nie miało znaczenia. Co do uderzenia w twarz, którego doznał Bonny, trzeba przyznać, że było ono bardzo, bardzo lekkie i moim zdaniem słusznie odpuszczono, pozwalając Adziciowi uznać gola”.

Archiwum shoutboxa