Niemalże dwa miesiące bez oglądania swoich ulubieńców przeżyć musieli kibice Interu. Jednak wraz z przygotowaniami do nowego sezonu, przychodzą również pierwsze mecze towarzyskie, które wypełnią nam trwającą jeszcze kilka tygodni przerwę przed rozgrywkami ligowymi. Na start Inter zmierzy się ze szwajcarskim Lugano.
O Lugano słów kilka
Choć dla większości niedzielnych kibiców nazwa naszego jutrzejszego rywala mówi tyle, co nic, to Lugano minionym sezonem wywalczyło sobie awans do Ligi Europy, ustępując w lidze jedynie FC Basel i wyjątkowo silnemu w ostatnich latach BSC Young Boys Berno. Może więc się to okazać bardzo wymagający, a co za tym idzie wartościowy sparingpartner.
Jak z tego spotkania skorzysta Antonio Conte?
Dla Interu będzie to dopiero pierwszy z sześciu meczów towarzyskich w bieżącym okresie przygotowawczym. Oznacza to, że Antonio Conte będzie miał jeszcze bardzo dużo czasu na sprawdzenie wszystkich piłkarzy i wariantów, jakie ułożył sobie w głowie. Czego więc spodziewać się można po jutrzejszym meczu? Na pewno systemu z trójką obrońców, z którego znane zawsze były zespoły prowadzone przez włoskiego szkoleniowca.
Ze spraw kadrowych należy odnotować, że z powodu kontuzji najprawdopodobniej nie zagra Matteo Politano. W spotkaniu nie weźmie udziału również Mauro Icardi, który opuścił zgrupowanie i wrócił do Mediolanu. Ponadto, Antonio Conte nie będzie mógł skorzystać z odpoczywających po Copa America, Pucharze Narodów Afryki i Mistrzostwach Europu U21: Diego Godina, Lautaro Martineza, Matiasa Vecino, Joao Mirandy, Kwadwo Asamoaha oraz Alessandro Bastoniego, a także Nicolo Barelli, który dopiero co podpisał kontrakt z drużyną Nerazzurrich.
Transmisja:
Mecz rozpocznie się o godzinie 17:30 i będzie można go obejrzeć na kanale klubowym Interu na platformie YouTube.
Ostatnie spotkania:
14/07/2018 Lugano 0-3 Inter (Karamoh x2, Lautaro)
6/10/2016 Inter 1-0 Lugano (G.Barbosa)
7/09/2013 Inter 2-2 Lugano (Milito, Kuzmanovic)
8/10/2011 Inter 0-2 Lugano
.png)
... po wczorajszym meczu nie można niczego stwierdzić bo ten mecz był kompletnie niemiarodajny, po za skalą bo nawet trener Wenecji go olał
Komentarze (2)