Icardi: Dobro drużyny najważniejsze

Źródło: sempreinter.com

prawie 8 lat temu

640

Także kapitan Interu, Mauro Icardi, udzielił przedmeczowej wypowiedzi. Stroną zadającą pytania były chińskie media obecne na konferencji prasowej w Appiano Gentile:

- Być częścią Derbów to wspaniałe uczucie, szczególnie dla całego miasta. Jutro będzie gorący pojedynek pomiędzy drużynami. Dla mnie to spotkanie jest również bardzo ważne. Osobiste cele? Dla nas liczy się tylko jedno - zwycięstwo. Tak długo jak zespół wygrywa nie mam osobistych wyzwań. Oczywiście moje ambicje są również ważne, ale jestem kapitanem drużyny i jej dobro jest ważniejsze. Jestem tutaj już piąty sezon, Derby wymagają większej odpowiedzialności za zespół. Z pomocą trenera i całego personelu staramy się robić postępy każdego dnia.

Tagi: wywiad Mauro Icardi

udostępnij

Zobacz też

Pio Esposito: To wtedy zdałem sobie sprawę, gdzie naprawdę jestem (12)

18.09
01:32

Thuram: Musieliśmy zareagować po meczu z Juventusem. Pio to fantastyczny chłopak (2)

18.09
01:21

Komentarze (2)

Nie jesteś zalogowany. Tylko zalogowane osoby, mogą dodawać wiadomości

15.10.2017 o 15:30 przez BoRo

Icardi strzela w waznych meczach, ze nie wspomne o meczach z Jude. Licze na doppelpack

Oznacz autora Cytuj Odpowiedz

15.10.2017 o 11:54 przez lena182

pewnie część mnie zbeszta ale Icardi mi trochę przypomina Lewandowskiego. Lewandowski też potrzebował (dawniej, bo teraz już nie koniecznie) aby go obsługiwać i nie często sam coś potrafił sobie przygotować. rola kapitana na Icardiego spadła dość szybko lewy jest kapitanem reprezentacji i widać, że obaj panowie bardziej cenią sobie drużynę. charakterki też mają ciekawe. Lewy czasem nawet nie udaje, że jest szczęśliwy kiedy gra mu nie idzie i to nie on strzela. Icardi też się wścieka kiedy marnuje akcje albo ktoś marnuje zamiast podać do niego ale koniec końców nie walą na bramkę na siłę żeby tylko strzelić ale grają bardzo zespołowo. oczywiście Icardi nie jest kopią Lewego ale jak dla mnie te podobieństwa są bardzo wyraźne

i nie mam nic przeciwko aby Lewy został wybrany za jakiś czas "namber łan" a potem aby zdetronizował go właśnie Icardi

Oznacz autora Cytuj Odpowiedz