Prezydent Interu Mediolan, Massimo Moratti stanął w obronie trenera klubu, Jose Mourinho w sprawie słów jakie Portugalczyk miał rzekomo wypowiedzieć w szatni po meczu z Atalantą Bergamo.
Po tym, jak Mourinho został mocno skrytykowany za słowa jakie rzekomo powiedział do piłkarzy po przegranym meczu z Atalantą, w jego obronie stanął Massimo Moratti.
"Pomimo, że Mourinho odnosi dobre wyniki jest krytykowany przez różne gazety. On nie przywykł do tego, że będąc częścią Interu jest się atakowanym, ale ja tak. Presja? Nie wydaje mi się aby czuł presję ze strony Juventusu. Nie jestem zmartwiony porażką z Atalantą. Zamieszanie w szatni? Nie musze nikogo ponownie do niczego przekonywać, gdyż nasi kibice są wystarczająco dojrzali aby zrozumieć, że stosunki między klubem a trenerem są bardzo dobre. Nie ma się o co martwić." - powiedział Moratti
Prezydent Interu wypowiedział się także o sytuacji Mario Balotelliego, którego Mourinho poraz kolejny nie powołał na mecz ligowy.
"Mourinho powinien robić to, co uważa za stosowne. Niech obaj robią to, co do nich należy a ja będę mocno w nich wierzył." - zakończył Moratti
Po tym, jak Mourinho został mocno skrytykowany za słowa jakie rzekomo powiedział do piłkarzy po przegranym meczu z Atalantą, w jego obronie stanął Massimo Moratti.
"Pomimo, że Mourinho odnosi dobre wyniki jest krytykowany przez różne gazety. On nie przywykł do tego, że będąc częścią Interu jest się atakowanym, ale ja tak. Presja? Nie wydaje mi się aby czuł presję ze strony Juventusu. Nie jestem zmartwiony porażką z Atalantą. Zamieszanie w szatni? Nie musze nikogo ponownie do niczego przekonywać, gdyż nasi kibice są wystarczająco dojrzali aby zrozumieć, że stosunki między klubem a trenerem są bardzo dobre. Nie ma się o co martwić." - powiedział Moratti
Prezydent Interu wypowiedział się także o sytuacji Mario Balotelliego, którego Mourinho poraz kolejny nie powołał na mecz ligowy.
"Mourinho powinien robić to, co uważa za stosowne. Niech obaj robią to, co do nich należy a ja będę mocno w nich wierzył." - zakończył Moratti
Komentarze (0)