Moratti: Odejście Perisicia, Icardiego i Nainggolana było dla mnie absurdem (12)

Były Prezydent Interu Massimo Moratti wypowiedział się dla La Gazzetty na tematy związane z Interem i Derby Włoch.

Oto wypowiedź:

Trybuny zamknięte przez koronawirus? Nie pamiętam podobnej sytuacji. Absencja publiki robi ten mecz jeszcze bardziej nieprzewidywalnym, myślę że możemy wykorzystać tą sytuację. 

Juve jest w sezonie zmian, po długim czasie z tym samym trenerem teraz muszą się odnaleźć z Sarrim. Widzieliśmy ich grę w Lyonie, no i przede wszystkim wiemy jak my bardzo się poprawiliśmy w stosunku do poprzednich lat, mamy dobry zespół i silnego trenera. Conte to dobry trener, jednak gdybym ja rządził wybrałbym Lippiego. 

Ruchy transferowe? Szczerze mówiąc w tamtym momencie byłem zdumiony odejściem Icardiego, Nainggolana i Perisicia. Ten ruch wydawał się dla mnie absurdalny, tak samo jak kupno Lukaku, jednak okazało się, że klub miał całkowitą rację. 

Odejście Lautaro? To nieuniknione by te plotki nie wpływały na niego. To co się jednak liczy na końcu to wola piłkarza. Eriksen? To mistrz, potrafi grać na tym samym poziomie obiema nogami. Wierzę, że w ostatnich tygodniach Conte pracował nad tym, by zaadaptować Duńczyka do zespołu, tak by ten mógł niedługo zostać liderem tej drużyny. On ma ten błysk, który pozwala wygrywać mecze. 

Eriksen? On ma ten błysk, który pozwala wygrywać mecze. 

 

Handanović? Biorąc pod uwagę jego umiejętności byłoby wielką stratą gdyby nie zagrał przeciwko Juve. Nie odbierając niczego Padellemu, który znalazł się na boisku w bardzo trudnym momencie po 2 latach bez gry, Handanović robi różnicę. 

Kogo z Juve zobaczyłbym w Interze? Ronaldo to zbyt łatwy wybór, więc wybieram Chielliniego, bardzo twardy zawodnik, dusza zespołu. Na szczeście jeszcze nie jest w formie. 

Najgorsze wspomnienie z derbów? Te z 1998 roku

 

Jednak Var nic by nie zmienił w tej sytuacji, ponieważ za Varem i tak zawsze stoi sędzia. Prawdopodobnie tak czy siak zaprzeczyliby faulowi Iuliano i dali Juventusowi karnego. Nie lubię Varu, zabija emocje i nie daje całkowitej pewności.