Benitez: "Alibec od pierwszych minut? Być może" (3)

Rafael Benitez odpowiadał na pytania dziennikarzy przed jutrzejszym spotkaniem Interu Mediolan z Parmą. Będzie to ostatni mecz Nerazzurrich przed własną publicznością w tym roku.

Jutrzejsze spotkanie z Parmą będzie niezwykłe i wyjątkowe. Będzie to ostatnie spotkanie na własnym stadionie w roku 2010, roku ważnym dla Interu i wszystkich jego kibiców. Dla nas prawdziwym wyzwaniem będzie rozegranie dobrego meczu po bardzo intensywnym spotkaniu z Twente. Chcemy dobrze pożegnać się z kibicami.

Podstawowy bramkarz Interu, Julio Cesar wciąż jest kontuzjowany. Hiszpan został zapytany jak ocenia szanse powrotu Brazylijczyka do drużyny na Klubowe Mistrzostwa Świata.

Jestem zły na pogłoski, które pojawiły się wczoraj. Julio ciężko pracuje, aby jak najszybciej być do naszej dyspozycji. Musimy poczekać. Jest szansa na jego powrót na Mistrzostwa, mamy jeszcze 2 tygodnie.

Na jutrzejszy mecz były szkoleniowiec Liverpoolu ma do dysposycji tylko trzech napastników: Gorana Pandeva, Jonathana Biabiany oraz Denisa Alibeca. Rafa przyznał, że zastanawia się nad daniem szansy gry od pierwszych minut temu ostatniemu.

Nie wiem, czy cała trójka rozpocznie spotkanie od pierwszych minut, jednak wiem, że są to napastnicy z odpowiednią mentalnością i mają to, czego potrzebuje. Alibec ma mniejsze doświadczenie od pozostałej dwójki, ale on pracuje bardzo dobrze. Na dzisiejszym treningu w Appiano Gentile zdobył 3 bramki. Santon na skrzydle? Grał na prawej i lewej stronie, jest to kolejna opcja, on również ma mentalność w ataku, zobaczymy.

W 20 - osobowej kadrze Interu znalazł się powracający po kontuzji Thiago Motta. Benitez wykluczył jednak jego występ od pierwszych minut.

Po długiej kontuzji potrzebuje jak największej ilości gier, ale jutro rozpocznie spotkanie na ławce. Kontuzje? Kiedy przyjechałem do Włoch pracujemy w sposób ciągły, robimy te same rzeczy, mamy doświadczenie, wiemy co robimy. Zawsze czytam o kontuzjach w naszym zespole, bardzo mało mówi się o innych zespołach.

Środowe zwycięstwo było dla nas bardzo ważne, pozwala nam się skoncentrować mocniej na Serie A oraz KMŚ. Ta wygrana poprawi nasze morale, ale zawsze byłem spokojny o moją drużyne.