
Inter Mediolan pokonał Catanię 2-1. Obie bramki dla Nerazzurrich zdobył Estaban Cambiasso, a dla gospodarzy trafił Gomez.
Pierwsza połowa dzisiejszego meczu była istnym kubłem zimnej wody dla tych, którzy po meczu z Napoli ogłosili już powrót Interu do wielkiej formy. Dość powiedzieć, że Nerazzurri przez pierwsze 45 minut nie oddali ani jednego strzału na bramkę Andujara. Nie zbliżyli się nawet pod pole karne. Ogromny wpływ na taką postawę Mistrza Włoch miała duża ilość niecelnych podań, zwłaszcza w środku boiska. Także słaba forma Diego Milito, który raz po raz łapany był na "spalone", a przy dobrym przyjęciu tracił piłkę w mgnieniu oka, nie wróżyła dobrze ofensywie Interu. Catania nie zagrała o wiele lepiej. Co prawda miała inicjatywę i utrzymywała się przy piłce, oddała tylko jeden strzał, za sprawą Pesce. Castelazzi interweniować nie musiał, bo uderzenie było niecelne.
Druga połowa była o wiele ciekawsza, niestety groźniej było pod bramką Nerazzurrich. Prym w "testowaniu" Castelazziego wiódł Maxi Lopez. Gracz rodem z Argentyny najpierw spróbował zaskoczyć Włocha uderzeniem z dystansu, ale piłka przeleciała nad bramką. Groźnie było po złym wybiciu Chivu kiedy to Castelazzi złapał strzał Ledesmy. W 60 i 62 minucie Maxi Lopez dwukrotnie starał się pokonać bramkarza. W pierwszej sytuacji strzał był niecelny, w drugiej znakomitym refleksem popisał się Castelazzi. Bramkarz Interu uchronił też swój zespół w minucie 67 gdy w sytuacji sam na sam obronił nogami uderzenie Martinho. Inter odpowiedział jedynie mocnymi, ale sygnalizowanymi strzałami Milito i Stankovica. Był to jednak progres w stosunku do pierwszej połowy, w końcu Andujar musiał interweniować. Dowodem na to, było kolejne uderzenie Milito, sparowane na rzut rożny. Niestety chwilę później Catania wyszła na prowadzenie. Najpierw Stankovic odbił ofiarnie uderzenie Maxi Lopeza by po chwili nie mieć już nic do powiedzenia przy dobitce Gomeza. Inter rzucił się do ataku i po chwili na tablicy wyników widniał już remis. Stankovic zagrał w pole karne, sam na sam z Andujarem znalazł się Cambiasso i pewnym strzałem dał wyrównanie. Gospodarze nie zdołali się jeszcze otrząsnąć ze straty gola, a już przegrywali. Tym razem z prawej strony boiska dośrodkował Maicon, a drugiego gola, tym razem głową, zdobył Cambiasso. Nerazzurri od tego momentu znacząco uspokoili grę i nie pozwalali już rywalowi na zbyt wiele. W końcówce na 3-1 podwyższyć mógł Milito, ale z ostrego kąta nie trafił w bramkę. W doliczonym czasie gry na boisku w jego miejsce pojawił się debiutujący w barwach Interu Ranocchia.
Inter po bardzo słabym meczu, całkowicie niezasłużenie, wygrał z Catanią 2-1. Takie wygrane są jednak teraz bardzo potrzebne i warte dodatkowe punkty. Milan po dramatycznym meczu zremisował z Udinese 4-4, Lazio przegrało z Lecce, Roma z Sampdorią, Palermo zremisowało z Chievo, a wieczorem punkty straci ktoś z dwójki Napoli, Juventus. Jakby nie liczyć, Inter odrabia straty i jeżeli założymy, że wygra zaległe dwa mecze, zbliży się do Milanu na 5 punktów.
CATANIA-INTER 1-2 (0-0)
Strzelcy: Gomez 71', Cambiasso 74', 79'.
Catania: 21 Andujar; 22 Alvarez (3 Spolli 83'), 14 Bellusci, 6 Silvestre, 33 Capuano; 17 Gomez, 8 Ledesma, 5 Carboni, 24 Pesce (9 Antenucci 83'); 16 Llama (20 Martinho 51'); 11 Maxi Lopez.
Rezerwowi: 30 Campagnolo, 4 Delvecchio, 7 Mascara, 26 Sciacca.
Trener: Marco Giampaolo.
Inter: 12 Castellazzi; 13 Maicon, 6 Lucio, 2 Cordoba, 26 Chivu (27 Pandev 46'); 4 Zanetti, 19 Cambiasso; 8 Thiago Motta (17 Mariga 83'), 5 Stankovic; 22 Milito (15 Ranocchia 90') 9 Eto'o,
Rezerwowi: 21 Orlandoni, 11 Muntari, 15 Ranocchia, 23 Materazzi, 88 Biabiany.
Trener: Leonardo.
Sędzia: Damato (Barletta).
Żółte kartki: Cordoba, Martinho, Lucio
Komentarze (98)
A Zero biegania<br />
B Brak zgrania co jest nader dziwne bo znają się nie od dziś zaś żeby w prostych sytacjach nie umieć podać w środku pola bez krycia to przepraszam ale ból...<br />
C Koncepcja rodem z polskiej piłki wrzucajmy z połowy a może coś wpadnie<br />
<br />
Piłkarze:<br />
<br />
Milito - w gronie lewy słupek, prawy słupek, milito - zdecydowanie w pierwszej 3... :(<br />
<br />
Eto - chłopak wraca widać że próbował ale to jeszcze nie to, ta mała przerwa ligowa odbiła mu się na formie.<br />
<br />
Motta - pięknie się przewracał, jedno uderzenie głową z rogu<br />
<br />
Castellazzi - rewelacja choć to nie świadczy za dobrze kiedy bramkarz jest najlepszym piłkarzem ...<br />
<br />
Maicon - bardzo dobre wrzutki, jak wróci prędkość i drybling to będzie rewelka<br />
<br />
Stanko - on podobno kiedyś był waleczny ... ale chociaż on wpadł na to że czasem można podać prostopadła piłkę... cenne<br />
<br />
Pandev - jak dla mnie fajnie - czytaj biegał - generalnie to trzeba z niego zrobić pomocnika i wszystko gra, bo strzelać to on kompletnie nie potrafi, za to z resztą sobie całkiem radzi<br />
<br />
Reasymując, 4/10 tyle bym dał wszystkim za ten mecz, zaś do naszego nowego Lolka wysłał petycję co by chłopców zapisać na maraton, i ćwiczenia z gry piłką po ziemi
<img src="/files/emoticons/15" alt="<forza>" /> <img src="/files/emoticons/20" alt="<
Liczą się 3 pkt.<br />
Pozdr.
PS.<br />
Wiadomo kiedy wraca Sneijder?<img src="/files/emoticons/15" alt="<forza>" />
Ogólnie ciężki mecz z bardzo agresywnym i przygotowanym dobrze fizycznie rywalem. Mieliśmy sporo szczęścia i rywale zagrali pod nas. Liczę, że kontuzje zaaowocują kumulacją formy w końcówce sezonu. CL i scudetto ciągle są w naszym zasięgu! <img src="/files/emoticons/15" alt="<forza>" /> <img src="/files/emoticons/15" alt="<forza>" /> <img src="/files/emoticons/15" alt="<forza>" />
<img src="/files/emoticons/15" alt="<forza>" /> <img src="/files/emoticons/24" alt="<flaga>" /> <img src="/files/emoticons/15" alt="<forza>" />
<br />
Na - Chivu (chociaż to jego normalny poziom), niestety Milito.<br />
<br />
Ten mecz nie miał być ładny, miał być zwycięski i tak się stało. Forza!<img src="/files/emoticons/24" alt="<flaga>" /> <img src="/files/emoticons/24" alt="<flaga>" />
<br />
Jeżeli chodzi o naszego Lucę to spisał się rewelacyjnie! <br />
<br />
Ogólnie strasznie ciasno było na murawie, Catania pokazała ładną grę pressingiem, Nasi się nie mogli długo odnaleźć. <br />
<br />
Leonardo pochwała za odważną "ofensywną" zmianę. O dziwo Pandev dał radę.<br />
<br />
Oby tak dalej Panowie, a pogonimy głupio mądry Majland <img src="/files/emoticons/20" alt="<