Inter nie miał najmniejszych problemów z pokonaniem Crotone dzisiejszego wieczora. Nerazzurri urządzili sobie trening strzelecki i rozbili rywala aż 6-0.
Zgodnie z przewidywaniami, Inter całkowicie zdominował dużo niżej notowanego przeciwnika z Serie B. Crotone nie doszło do żadnej dogodnej sytuacji strzeleckiej w pierwszych 45 minutach.
Do przerwy na listę strzelców wpisywali się Martin Satriano, Federcio Dimarco oraz Hakan Calhanoglu.
Jak można było się spodziewać, Inzaghi przeprowadził szereg zmian w drugiej połowie. Najpierw na murawie pojawili się podstawowi zawodnicy, a potem włoski szkoleniowiec dał szansę na pokazanie się młodszym graczom. Z ławki rezerwowych weszli Lukaku, Sensi, Vidal, Ranocchia, Cordaz, Salcedo, Carboni, Agoume, Sottini, Moretti i Zanotti.
Jeśli chodzi o wydarzenia boiskowe, to Inter nie zamierzał zwalniać tempa i wciąż oglądaliśmy atak za atakiem ze strony Nerazzurrich. Ostatecznie mediolańczykom ponownie udało strzelić się 3 bramki i wynik został ustalony na 6-0.
W drugiej części spotkania do bramki Crotone trafiali Andrea Pinamonti, Stefano Sensi oraz Marcelo Brozović.
INTER: 1 Handanovic; 37 Skriniar, 6 de Vrij, 11 Kolarov; 36 Darmian, 44 Nainggolan, 77 Brozovic, 20 Calhanoglu, 32 Dimarco; 48 Satriano, 99 Pinamonti
Rezerwowi: 21 Cordaz, 99 Radu, 9 Lukaku, 12 Sensi, 13 Ranocchia, 16 Salcedo, 18 Agoumé, 22 Vidal, 41 Nunziatini, 42 Moretti, 45 Sottini, 46 Zanotti, 47 Carboni
Trener: Simone Inzaghi
CROTONE: 12 Festa; 3 Nedelcearu, 6 Marrone, 5 Mondonico; 29 Rispoli, 21 Zanellato, 16 Vulic, 17 Molina; 8 Borello, 20 Rojas; 24 Kargbo
Rezerwowi: Saro, D’Aprile, Tutyskinas, Zak, Ranieri, Yakubiv, Giannotti, Bruzzaniti, Petriccione, Juwara, Nanni, Mulattieri
Trener: Francesco Modesto
.png)
Nie jest to jakiś atak w twoją stronę, po prostu nie uważam że coś się nalażey Gaspiemu trenuje klub średniaka to jego wybór a ten wybór oznacza brak treofum.
Komentarze (14)
Satriano póki co wygląda bardzo dobrze. Wiadomo, że to sparingi i poziom przeciwników rozczarowywuje, ale chłopak pokazuje potencjał.
Kogo ostatnio takiego mieliśmy? Balotelli i Santon chyba.
Wystarczy popatrzeć na europejskie topowe zespoły.
- Vidal był najsłabszym piłkarzem na boisku w pierwszym meczu (w przeciwieństwie do Hakana)
- w drugim meczu nie mogliśmy strzelić bramki do 60 minuty (w przeciwieństwie do tego meczu)
- Perisić nie potrafił zacentrować piłki, zresztą jak w każdym innym (w przeciwieństwie do Dimarco)
Oczywiście to tylko sparing i każdy o tym wie.