Prezydent Interu Massimo Moratti bardzo miło przywitał nowego trenera na jego pierwszej konferencji prasowej w Centro Sportivo Angelo Morattiego w Appiano Gentile.
- Leonardo zmusił mnie do tego abym tutaj był - tak zaczął prezydent Nerazzurri z uśmiechem na twarzy. To jest pierwszy raz, kiedy ktoś mnie poprosił abym tutaj był. Możesz wiedzieć, że jestem bardzo zadowolony z wyboru Leonardo i jego wyborem jako trenera Interu. To jest szacunek, który płynie z obu stron, on bardzo szybko się uczy. Myślę, że on jest w stanie swoje zdolności przekazać tej drużynie, która sięgnęła po Klubowe Mistrzostwa Świata, pokazał, że ma ambicje. To nie znaczy, że będziemy gonili nowego trenera albo wywierali na niego presję; to znaczy, że nie będziemy się spieszyli. Życzę Leonardo wszystkiego najlepszego, z dużą nutą sympatii i szacunku.[hide]
Czy prezydent taki jak pan czuje się podekscytowany ?
- To jest bardzo ekscytujące: coś co doświadczyliśmy w ostatnich czasach, zwycięstwo w Klubowych Mistrzostwach Świata, szansie, by zbudować a nie tylko zaprzyjaźnić się z prawdziwym celem, wzajemny szacunek, który stał się jeszcze większy. Rozumiem, że dla Leonardo to jest duża i fascynująca odpowiedzialność, ale to samo tyczy się mnie. Biorę całą odpowiedzialność za ten wybór na siebie, z którą dobrze się czuję.
Jakie są wrażenia w tej chwili ?
- Wrażenia są bardzo miłe i pochodzą z nadziei jakie wiążemy z Leonardo, od pragnienia, by powiedzieć do potrzeb klubu i przede wszystkim uczucia i marzenia kibiców. Ponieważ jest to dalej możliwe, by być prezydentem i nadal doświadczać grę jako marzenie; to jest całkowicie realne, inaczej jest dystans, który pochodzi z braku zadowolenia.
Moratti kończąc swoją wypowiedź powiedział :
- Specjalne podziękowania kieruję do Rafaela Beniteza do przyczynienia się zdobycia przez drużynę, Klubowych Mistrzostw Świata.
.png)
- W 2022 roku Inter był zainteresowany zakupem Edersona na prośbę Inzaghi i negocjacje były, co potwierdzili kierownicy Salernitany, ale Ausilio zdecydował się zainwestować pieniądze w Asllani."
Komentarze (9)