Zakończyła się czwarta kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów, przyniosła ona wiele emocji, nie brakowało również niespodzianek. Przedstawiamy krótkie jej podsumowanie.
GRUPA A
Jeden z hitów kolejki rozgrywał się w Madrycie. Atletico podejmowało na swoim stadionie Borussię Dortmund, która dwa tygodnie wcześniej zmiażdżyła u siebie Madrytczyków aż 4-0. Za sprawą Saula Nigueza oraz Antoine'a Griezmanna zdołali odpłacić się w pewnym stopniu Niemcom i wygrali 2-0. Wydaje się, że w tym spotkaniu mierzyły się drużyny pewne do wyjścia z grupy.
Atletico Madryt 2-0 Borussia Dortmund (33' Saul, 80' Griezmann)
W drugim spotkaniu mierzyła się drużyna Kamila Glika, AS Monaco z belgijskim Club Brugge. Dramatyczna forma Francuzów, wysoka przegrana na swoim terenie z teoretycznym autsajderem tej grupy aż 4-0. Jest to dramatyczny sezon dla ekipy Thierry'ego Henry'ego i jeżeli nie poczynią dobrych ruchów transferowych w zimowe mercato to prawdopodobnie sezon ten będą mogli uznać za blamaż. Belgowie natomiast mogą myśleć pozytywnie o udziale w Lidze Europy na wiosnę.
AS Monaco 0-4 Club Brugge (12', 17' Vanaken, 24' Wesley, 85' Vormer)
GRUPA B
Mediolański Inter podejmował na własnym stadionie pretendentów do zostania Mistrzem Europy w tej edycji Ligi Mistrzów, Barcelonę. Włosi pomimo iż nie zaprezentowali się w takim stylu na jaki ich stać to zdołali w końcówce odebrać punkty Katalończykom za sprawą Mauro Icardiego. Kilka minut wcześniej pierwszą bramkę dla Hiszpanów zdobył niedoszły zawodnik Nerazzurrich, Malcom. FC Barcelona jest pierwszą drużyną, która awansowała do fazy pucharowej.
Inter 1-1 Barcelona (87' Icardi - 83' Malcom)
Tottenham, który dwa tygodnie temu stracił punkty na wyjeździe w Eindhoven tym razem za sprawą comeback'u ograł PSV 2-1. Dwie bramki zdobył angielski huragan, Harry Kane. Anglicy przedłużyli sobie tym samym nadzieję na awans do 1/8.
Tottenham 2-1 PSV Eindhoven (78', 89' Kane - 2' de Jong)
GRUPA C
Niespodzianka w grupie C. Finalista poprzedniej edycji Champions League, Liverpool FC przegrał mecz wyjazdowy z serbską Cveną Zvezdą 2-0. Bohaterem wieczoru okazał się Milan Pavkov, który ustrzelił dublet.
FC Cvena Zvezda 2-0 Liverpool FC (22', 29' Pavkov)
W hicie 4. kolejki wicelider poprzedniego sezonu Serie A, Napoli zremisowało na swoim stadionie z PSG. Gospodarze zaprezentowali kawał dobrego futbolu i w przypadku zdobycia takiej samej liczby punktów co Paryżanie, to Neapolitańczycy awansują do 1/8 dzięki bramkom strzelonym na wyjeździe.
Napoli 1-1 PSG (63' Insigne (rzut karny) - 45+2' Bernat)
GRUPA D
W najsłabiej wyglądającej grupie rządzi i dzieli FC Porto. Tym razem ofiarami Portugalczyków został rosyjski Lokomotiv, który przyjął mocne gongi w postaci czterech strzelonych im bramek. Drużyna z Mokswy zdołała odpowiedzieć tylko jednym trafieniem i definitywnie pożegnała się z tą edycją rozgrywek. Zdobyli oni bowiem okrągłe zero punktów.
FC Porto 4-1 Lokomotiv Moskwa (2' Herrera, 42' Marega, 67' Corona, 90'+3' Otavio - 59' Farfan)
Drugą siłą tej grupy jest niemieckie Schalke 04, które w meczu domowym pokonało tureckie Galatasaray. Warto zaznaczyć, że Schalke nie przegrało jeszcze ani jednego meczu Ligi Mistrzów i z ośmioma punktami depcze po piętach FC Porto, które zdobyło punktów dziesięć. Wydaje się, że to te dwie drużyny awansują do dalszej rundy.
Schalke 04 2-0 Galtasaray (4' Burgstaller, 57' Uth)
GRUPA E
W grupie E, w której występują jedne z najbardziej utytułowanych europejskich drużyn mogliśmy obserwować starcie pomiędzy Benficą, a Ajaxem. Amsterdamczycy wywieźli cenny punkt z Portugalii remisując 1-1 i mają realne szanse na awans do 1/8 rozgrywek.
Benfica 1-1 Ajax (29' Jonas - 61' Tadić)
Niemiecka maszyna do zabijania, Bayern FC ograła na swoim terenie grecki AEK Ateny 2-0. Dwie bramki strzelił Robert Lewandowski, który zdobył już 49 bramek we wszystkich swoich meczach Ligi Mistrzów.
FC Bayern 2-0 AEK (31' (rzut karny), 71' Lewandowski)
GRUPA F
Manchester City zmasakrował na swoim stadionie ukraiński Szachtar aż 6-0. Pomimo iż Anglicy zagrali kapitalny koncert, spotkanie zostanie zapamiętane jednak przede wszystkim za symulowanie faulu w polu karnym przez Sterlinga, który potknął się o murawę. Sędzia za takie zachowanie podyktował rzut karny...
Manchester City 6-0 Szachtar (13' Silva, 24' (rzut karny), 72' (rzut karny), 90'+2 Jesus, 49' Sterling, 84' Mahrez)
Skrót Manchester City - Shakhtar
Drugi mecz pomiędzy Francuzami i Niemcami, a dokładniej pomiędzy Lyonem, a Hoffenheimem przyniósł remis. Choć to Lyon prowadził do przerwy 2-0 to w drugiej połowie dał sobie wbić 2 gole, przez co ich sytuacja w grupie się trochę skomplikowała. Wydaje się jednak, że to oni wraz z Manchesterem City przejdą dalej.
Lyon 2-2 Hoffenheim (19' Fekir, 28' Dombele - 65' Kramarić, 90'+2' Kaderabek)
GRUPA G
Obrońca trofeum Ligi Mistrzów, madrycki Real zmiażdżył w meczu wyjazdowym czeską Viktorię Pilzno aż 5-0 dzięki czemu objęli prowadzenie w tej grupie i zmierzają po pewny awans.
Viktoria Pilzno 0-5 Real Madryt (21', 37' Benzema, 23' Casemiro, 40' Bale, 67' Kross)
Roma po raz kolejny zwycięska. Rzymianie wygrali swój trzeci mecz z rzędu w Lidze Mistrzów i są niemalże pewni awansu. Tym razem pokonali CSKA Moskwa 2-1.
CSKA Moskwa 1-2 AS Roma (50' Sigurdsson - 4' Manolas, 59' Pellegrini)
GRUPA H
W najciekawiej zapowiadającym się środowym starciu Juventus niespodziewanie przegrał na Allianz Stadium z Manchesterem United. Choć Turyńczycy prowadzili 1-0 po pięknym golu Cristiana Ronalda z woleja to nie potrafili wykorzystywać innych sytuacji i podwyższyć prowadzenie, a w kilka minut dobili ich goście (przy drobnej pomocy Juventusu). Ze spotkania kibice piłkarscy zapamiętają również zachowanie Jose Mourinha, który odwdzięczył się kibicom Juventusu za przyśpiewki w jego kierunku.
Juventus 1-2 Manchester United (65' Ronaldo - 86' Mata, 90' Bonucci)
W drugim meczu pewna swego Valencia podejmowała u siebie Young Boys Berno, obili oni swoich rywali w stosunku 3-1 dzięki czemu jeszcze wierzą w awans do 1/8 finału.
Valencia 3-1 Young Boys Berno (14', 42' Mina, 56' Soler - 37' Assale)
Szymonowi jestem bardzo wdzięczny co zrobił dla Klubu ale to już przeszłość liczy się tylko teraźniejszość ☺️.Więc dajmy czas Chivu a na pewno będziemy mieli z niego dużo pociechy.
Komentarze (6)