Zapowiedź sezonu 2013/14 (12)

Wielkimi krokami zbliża się koniec piłkarskich wakacji i początek ciężkiej walki o każdy punkt. A jest z kim konkurować, gdyż wiele zespołów wzmocniło swoje szeregi znanymi nazwiskami. W lidze oprócz klubów-weteranów, takich jak Juventus, Milan czy Inter, pojawią się także nowe "twarze" - Livorno i Sassuolo. Będziemy mogli także obejrzeć derby Werony, gdyż do Serie A awansowało również Hellas Verona, odwieczny rywal Chievo.

Na początek o nowych zespołach. 

Zacznę od Livorno. Założone w 1915 roku. W karierze Amaranto zdarzały się epizody sięgające nawet areny europejskiej, natomiast na własnym, ligowym podwórku raz udało im się zająć drugie miejsce w Serie A w 1943 roku. Fani tego zespołu znani są ze swojej niechęci do tifosich takich klubów jak Roma, Lazio, Hellasu i... Interu Mediolan. Przedstawiają oni swoją postawą poglądy komunistyczne, co można zauważyć w oprawach. Zespół ten awansował do najwyższej ligi rozgrywkowej po zajęciu 3. miejsca w Serie B i zwycięstwie w barażach. Zespół trenuje Davide Nicola, a kapitanem jest Andrea Luci. W barwach Amaranto będziemy mogli obserwować poczynania naszego młodego, perspektywicznego bramkarza Francesco Bardiego i młodego pomocnika Marco Benassiego. Klub występuje w amarantowych koszulkach.

Następny klub to założone w 1922 roku Sassuolo. Jeszcze w 2006 roku ten klub znajdował się w Serie C1, by w 2008 roku zdobyć historyczny awans do Serie B. Ojcem awansu do zaplecza Serie A był obecny trener AC Milanu Massimiliano Allegri, który w latach 2007-08 trenował klub z Modeny. W sezonie 2012/13 Sassuolo pod wodzą Eusebio Di Francesco zdobyło tytuł Mistrza Serie B i bezpośrednio awansowało do najwyższej klasy rozgrywkowej. Będzie to pierwszy sezon klubu w Serie A. Co więcej, Sassuolo w tym roku przystąpiło do Trofeo TIM, w którym zastąpiło Inter. W pojedynku z Juventusem uległo w rzutach karnych 4-3, a Milan pokonało w regulaminowym czasie gry 2:1. Tym samym po raz pierwszy w historii zdobyło Trofeo TIM i zaprezentowało się z dobrej strony w pojedynkach z niełatwymi rywalami. Barwy klubu to zielony i czarny. Trenerem klubu jest wspomniany wcześniej Eusebio Di Francesco. Największym zagrożeniem z pewnością będzie Simone Zaza, który w zeszłym sezonie błyszczał w Ascoli, zdobywając 18 bramek w 35 spotkaniach i ściągnął na siebie uwagę takich klubów jak Inter, Juventus czy Milan. Przez klub przewinęło się wielu znanych zawodników, takich jak chociażby Michael Agazzi (obecny bramkarz Cagliari), Marco Andreolli (obecny obrońca Interu), Ricardo Zampagna (były napastnik m.in. Atalanty), Andrea Poli (obecny pomocnik Milanu) czy Massimo Pellegrini. 

I ostatni już beniaminek - Hellas Verona. Najstarszy z trójki, bo założony 110 lat temu, w 1903 roku klub. Jako jedyny z wyżej wymienionych może poszczycić się Mistrzostwem w swojej gablocie. Pierwsze miejsce w Serie A udało się graczom zdobyć stosunkowo niedawno, w 1985 roku. Najwięcej emocji związanych z tą drużyną z pewnością będą budzić derby Werony z Chievo Veroną. Jednokrotni Mistrzowie Włoch mają w swoim składzie kilka znanych nazwisk, którymi mogą postraszyć przeciwników. A dla przykładu możemy podać chociażby Lucę Toniego, byłego napastnika m.in. Bayernu Monachium, Genoa czy Juventusu. W składzie znajdziemy także Bosko Jankovicia (byłego ofensywnego pomocnika Genoi), dobrego, młodego napastnika Daniele Cacię, a na wypożyczeniu znalazł się tam Ezequiel Cirigliano z River Plate. Jak wiemy, tym zawodnikiem interesował się także sam Inter Mediolan. Obecnym szkoleniowcem drużyny jest Andrea Mandorlini. Barwy klubu to żółto-niebieskie. 

***

Przed sezonem wiele zespołów poczyniło znaczne wzmocnienia. Do Włoch trafiły prawdziwe gwiazdy - Carlos Tevez, Fernando Llorente, Mario Gomez, Gonzalo Higuain, Pepe Reina czy Jose Callejon. Przeanalizujmy zmiany w poszczególnych drużynach.

Juventus Turyn. Klub, który dokonał chyba najsilniejszych wzmocnień. Do drużyny Bianconerich dołączył niezwykle silny duet napastników, wspomniani wcześniej Fernando Llorente i Carlos Tevez. Obronę wzmocniono Federico Peluso i Angelo Ogbonną. Przy okazji takich wzmocnień udało się także pozbyć kilku niepotrzebnych graczy, takich jak Iaquinta, Anelka czy Bendtner, a nawet zarobić na Giaccherinim i Melo. Tym samym Juventus poczynił silne wzmocnienia i słusznie typowany jest przez bukmacherów jako faworyt do zdobycia 30 campionato. 

Następny silny pretendent do tytułu - Napoli. Mimo sprzedaży Edinsona Cavaniego zespół nie stracił znacznie na sile. Zdobyte z tego transferu pieniądze zainwestował w kupno Pablo Armero, Jose Callejona, Pepe Reiny, Gonzalo Higuaina i Driesa Martensa. Klubową kasę odciążył Hugo Campagnaro, który przeniósł się do Interu Mediolan, a także wiekowy bramkarz Morgan De Sanctis, który zasilił szeregi AS Romy. Największą niewiadomą jest fakt, czy Higuain załata dziurę po stracie takiego gracza jak Edinson Cavani. 

Rywal Interu zza miedzy, AC Milan również dokonał kilku drobnych transferów. Do klubu zawitał Cristian Zapata, Andrea Poli i Matias Silvestre na zasadzie wypożyczenia. Natomiast klub opuścił nasz rodak Bartosz Salamon, który przeniósł się do Sampdorii. Z Rossonerrimi pożegnał się także Mario Yepes, Massimo Ambrosini, Mathieu Flamini i Taye Taiwo, którzy skończyli swoje kontrakty, a zarząd nie był skłonny ich przedłużyć. 

W zeszłym roku 4. miejsce, w tym widocznie celuje wyżej - Fiorentina. Do zespołu dołączył Juan Cuadrado, Massimo Ambrosini, Joaquin, Josip Ilicic i, największe wzmocnienie, Mario Gomez z Bayernu. Zespół na zasadzie wolnego transferu opuścił Luca Toni, a do Parmy trafił Felipe. Dużo klubów walczyło o Joveticia, wygrał jeden z bogatszych, bo Czarnogórzec trafił do Manchesteru City.

5. miejsce zeszłego sezonu, Udinese Calcio. Do podopiecznych Guidolina dołączyło kilku perspektywicznych, młodych, tanich zawodników. Z klubu za duże pieniądze odszedł Mehdi Benatia do AS Romy, a Lazio zasilił Antonio Candreva. Większość transferów to przenosiny młodych zawodników z Udinese do drugiego klubu tego samego właściciela, Watford. 

Od wzmocnień nie stroniła również AS Roma, chociaż mimo kilku transferów wyszła finansowo na plus. Do klubu trafił Strootman, Caprari, Maicon, De Sanctis, Benatia i Gervinho. Warto także dodać, że do drużyny ze stolicy Włoch dołączył Łukasz Skorupski. Zespół natomiast za duże pieniądze opuścił Marquinhos, Krkic i Stekelenburg. Oprócz tego wydatki zmniejszyły się o kontrakt Simone Perotty, który to zakończył swoją karierę.

Zajmujące 7. miejsce w zeszłym sezonie Lazio swoją drużynę wzmocniło nieznacznie - do drużyny trafił Candreva, Biglia (którym interesował się Inter Mediolan), a także Felipe Anderson. Na sprzedaży udało się zarobić tylko 1,5 miliona euro za transfer Garrido do Norwich City. Większość zawodników, w tym między innymi Juan Pablo Carrizo, odeszła na zasadzie wolnego transferu.

Jedno z największych zaskoczeń ostatniego sezonu, Catania Calcio poczyniła tylko skromne wzmocnienia. Czyżby drużyna Słoni liczyła na kolejny dobry sezon obecnym składem? Szeregi drużyny zasilił Gyomber, Leto, Monzon i Tachtsidis. Z drużyną pożegnał się Błażej Augustyn, Alessandro Potenza, Giovanni Marchese i Davide Lanzafame. Najwięcej udało się zarobić na sprzedaży Alejandro Gomeza, którym interesował się Inter. Do kasy zespołu wpłynęło 7 milionów euro od Metalista Charków. 

I 9. miejsce, Inter Mediolan. Cóż...po podliczeniu wydatków klub zanotował stratę rzędu 16 milionów euro. Kto trafił do klubu ze stolicy mody? Diego Laxalt, Mauro Icardi, Hugo Campagnaro, Ruben Botta, Marco Andreolli, Gaby Mudingayi, Ishak Belfodil, Rolando i Juan Pablo Carrizo. Oprócz tego klub sfinalizował transfer Matiasa Silvestre. Z zespołu odeszli Giulio Donati, Luca Caldirola, Andrea Romano i wypożyczony został Matias Silvestre. Oprócz tego kontrakt zakończył Tommaso Rocchi i Dejan Stankovic. 

W okienku transferowym zdecydowanie najlepiej wypada Parma, która zaliczyła zarobek około 10 milionów euro! Co za tym idzie, nie należy spodziewać się od nich spektakularnych transferów. Największym wydatkiem było kupno Marco Parolo z Ceseny za 3 miliony euro. Oprócz tego do zespołu trafił Antonio Cassano jako część transferu Belfodila. Pieniądze do klubu trafiły po sprzedaży wspomnianego wcześniej Algierczyka, Pelle i Pabona. 

Jeżeli chodzi o drużyny spoza pierwszej dziesiątki zeszłego sezonu, w zespole Sampdorii będziemy mogli oglądać dwójkę Polaków - Pawła Wszołka i Bartosza Salamona. Oprócz tego Sampa wzmocniła się Gabbiadinim z Juventusu. Genoa dokonała transferu Sime Vrsajlko, którym zainteresowany był również Inter Mediolan. Sassuolo pieniądze zdobyte z awansu przeznaczyło na zakup dwóch graczy - Jasmine Kurticia i Simone Zazy. 

PEŁNA LISTA TRANSFERÓW

Jak ma się rzecz z Interem Mediolan?

Jak wiemy, ciężko nam ocenić zespół tylko i wyłącznie po sparingach. Jednak jak wiemy, sparingi we Włoszech nie powalały techniką i skutecznością, wypad do USA to totalny blamaż. Zespół zakończył zmagania na siódmym, przedostatnim miejscu. Cieszy jedynie ostatnie miejsce Juventusu. Bilans tego turnieju to jedna strzelona bramka i dziesięć bramek straconych. Nie wygląda to optymistycznie. Atak wygląda na bezzębny, gdyż nie zdołał jeszcze ugryźć jakiegoś poważniejszego przeciwnika. W zespole miejsce zapewnione ma Esteban Cambiasso, którego gra nie prezentuje już takiego poziomu, jakiego oczekujemy. Zarząd nie może pozbyć się niechcianych zawodników, takich jak chociażby Ezequiel Schelotto. Ja osobiście wierzę w to, że młody atak będzie się spisywał w lidze. Cieszy transfer Rolando z Porto. Jednak wystarczy rzucić okiem na powyższą część tego tekstu, aby zobaczyć, jak wieloma zawodnikami Inter się interesował, a którzy trafili do, teoretycznie, gorszych i biedniejszych zespołów. Już poza ligą można wspomnieć chociażby telenowelę z Aleksandarem Dragoviciem. Czemu za każdym razem zarząd stara się urwać ten milion czy nawet pół miliona i jak osioł stoi przy swoim? Mnóstwo innych zespołów tylko czeka na to, aby wydrzeć takich zawodników. A niektórzy gracze deklarują chęć gry w czarno-niebieskich barwach, jednak poprzez mozolne negocjacje w końcu przechodzą do innych, gorszych zespołów, a Marco Branca jeździ na brazylijskie plaże. Patrząc na mecze przedsezonowe nie zwiastuje się nic dobre w tym sezonie. Miejmy nadzieję, że jestem w błędzie i Inter nas pozytywnie zaskoczy. Pierwsze spotkanie Interu w Serie A już 25. sierpnia z Genoa.

Bez względu na wszystko, Inter może liczyć na swoich wiernych fanów.