Wypożyczony z Interu do Sevilli, Stevan Jovetić wypowiedział się dla oficjalnego magazynu Sevilli na temat swojej przygody z Interem oraz kulisach transferu do hiszpańskiego klubu.
- Rozmawiałem z wieloma ludźmi, którzy w przeszłości tutaj grali. Banega, Medel, Kondogbia, ale także Nasri, wszyscy sumiennie wypowiadali się bardzo dobrze o Sevilli jako klubie, ale i całym środowisku. Wszystkich tutaj łączy ta sama pasja. Podoba mi się ofensywny styl gry, jaki się tu preferuje. Jest to groźny w ataku klub a to mi odpowiada, bo również lubię grać ofensywny futbol. Ostatnie sześć miesięcy w Interze były bardzo trudne dla mnie, lecz zawsze mogłem liczyć na regularne występy w reprezentacji. Dla Czarnogóry strzeliłem trzy gole oraz miałem 4 asysty w czterech spotkaniach, to było dla mnie najważniejsze w tamtym okresie. Trenowałem na 100% oraz miałem osobistego trenera, z którym współpracowałem każdego dnia. Fizycznie czułem się dobrze. Nie było to dla mnie łatwe spędzić pół roku bez gry, lecz nie mam nic za złe. Cieszę się, że piłkarze jak i kibice mile mnie przywitali w Sevilli, z tego powodu liczę, że zostanę tu na dłużej.
- Byłem na Malediwach z moją nową dziewczyną, gdy zadzwonił mój agent z informacją o możliwości przenosin się do Sevilli. Spojrzałem w ich terminarz i wiedziałem, że łatwo nie będzie, ponieważ Sevilla z Realem Madryt miała grać trzy razy w ciągu dwóch tygodni. Zgodziłem się. Innym argumentem dołączenia do Sevilli był fakt, że wielu zawodników ożywiło swoją karierę pobytem tutaj. Gram i chcę kontynuować swoją karierę. Osobiście chciałbym, aby Sevilla skorzystała z opcji wykupu mnie, jaką posiada. Tak, jestem szczęśliwy i podkreślam, chce tu zostać.
Komentarze (6)
4 i 4 to wynik ok,bo on nie zawsze gra 90 min,albo wchodzi z ławki,albo jest zdejmowany,Sevilla ma spoko atak, duża konkurencja