Nie jesteś zalogowany. Tylko zalogowane osoby, mogą dodawać wiadomości
Vancore
03.07.2025 09:42
jakby zebrac zsumowac cale umiejetnosci techniczne wszystkich graczy w interze to nie wyjdzie nawet pol vitinhii a tam jest jeszcze kvara ruiz hakimi i dembele
Vancore
03.07.2025 09:41
psg natomiast bylo niedoceniane przed finalem i jest niedoceniane teraz bo jakto mozliwe ze odszedl neymar i messi a oni sa silniejsi
Vancore
03.07.2025 09:40
barca to byl w zasadzie tylko yamal a i tak nas wymeczyl jak zaden pilkarz do tej pory
Vancore
03.07.2025 09:39
baeyrn mial luki w obronie wielkosci galaktycznej i gral bez musiali
Vancore
03.07.2025 09:39
co innego byc szybkim pilkarzem a co innego szybko operowac pilka jako caly zespol
rchemik
03.07.2025 09:38
nie na tyle żeby przegrać tak wysoko bez walki
rchemik
03.07.2025 09:38
A Yamal/ Rafinia czy Davies czy inni z Bayernu nie są szybcy ? daj spokój
Orzeu
03.07.2025 09:38
Inter w finale LM to już był trup fizyczny i mentalny
Klinsi64
03.07.2025 09:37
widzisz ze nie masz na to odpowiedzi
rchemik
03.07.2025 09:37
Nikt nagle nie zapomniał jak grać i jak się poświęcać, tu pierdolnął mental nic więcej
Klinsi64
03.07.2025 09:37
przeciez to się widzi i czuje jak rywal szybkosciowo i fizycznie cię miażdzy
rchemik
03.07.2025 09:36
nie zgadzam się, mieliśmy duż trudniejszą drogę do finału i za to łatwiejszego przeciwnika w finale w stosunku do poprzedniej drogi do finału z City
Klinsi64
03.07.2025 09:36
2 szybkie gongi i po zabawie
Klinsi64
03.07.2025 09:35
po prostu gralismy kupę od dawna i trafił sie rywal ktory nie podszedł do nas jak pies do jeża
rchemik
03.07.2025 09:35
Czy uważasz że byliśmy tak słabi żeby przegrać tak wysoko ze średnim PSG ?
Klinsi64
03.07.2025 09:35
i też bym rozmiaru porażki,aż tak z tym nie łączył
Klinsi64
03.07.2025 09:34
no wyszło pewnie to że inzaghi odejdzie
Orzeu
03.07.2025 09:34
to prawda
rchemik
03.07.2025 09:33
nie wiemy jak było/jest, ale wiadomo że jebło jeszcze przed finałem LM, bo tam nikt nie miał czystej głowy.
Orzeu
03.07.2025 09:33
Acerbi, De Vrij i przede wszystkim Mkhitaryan