
Piłkarze Interu dotarli wczoraj do Abu Dhabi, gdzie rozgrywane są Klubowe Mistrzostwa Świata. Zawodnicy dziś odbędą pierwszy trening, ale przed nim zaplanowano konferencję prasową, na której pojawił się Rafael Benitez.
- Jesteśmy szczęśliwi z faktu, że znajdujemy się w tym miejscu i naszym celem jest wygranie KMŚ – mówi Hiszpan – Jeżeli zdołamy to zrobić, to będzie ważne wydarzenie dla wszystkich: klubu, drużyny i wszystkich naszych kibiców. Jesteśmy Interem i zdajemy sobie sprawę, że reprezentujemy tu bardzo ważny i prestiżowy klub, za plecami którego znajduje się wielu zwolenników i który dysponuje zawodnikami, którzy zrobili wiele dobrego przed przybyciem do Abu Dhabi.
- Kiedy trener ma przed sobą taki turniej, jak ten, staje przed wielką szansą wywalczenia czegoś wyjątkowego. To jasne, że przyświeca nam tylko jeden cel: aby wygrać musimy być bardzo skoncentrowani i wykonywać dobrą pracę. Nie można w ciągu jednego dnia zmienić sposobu wykonywania swojej pracy. Ja pracuję w Interze 14 godzin na dobę. Jestem zadowolony i chcę osiągnąć wyznaczony nam cel.
- To ważne, aby dobrze rozpocząć turniej, musimy koncentrować się w tym momencie wyłącznie na pierwszym meczu, który będzie dla nas, jak finał. Dzisiaj wspólnie obejrzymy mecz Al Wahda-Seongnam, by zobaczyć w akcji naszych potencjalnych przeciwników. Co myślę o Internacionalu Porto Alegre? Nie tylko wobec Brazylijczyków, ale wobec wszystkich drużyn mam duży respekt. Mimo to jestem przekonany, że jeżeli zagramy dobrze, pokonamy wszystkich rywali.
- Sytuacja kontuzjowanych zawodników? Za moment mamy trening, wiec zobaczymy, jak się czują. Każdego dnia wraz z piłkarzami i sztabem medycznym monitorujemy ich stan zdrowia i zobaczymy, czy będą mogli zagrać. Nasza drużyna posiada wysokie umiejętności i jestem przekonany, że może grać dobrze, ponieważ umiejętności nie można kupić i stracić w jeden dzień: nasze głowy, nogi, taktyka i przede wszystkich duch drużyny muszą być dobrze przygotowane, abyśmy wygrali to trofeum.
- Na jakie ustawienie zdecydujemy się podczas KMŚ? Zmiana ustawienia na jedno spotkanie zawsze wiąże się z ryzykiem. Jeżeli drużyna przegra, a trener zmienił ustawienie, oczekuje się od niego wyjaśnienia, dlaczego tak postąpił. To samo dotyczy sytuacji, kiedy zespół przegrywa, a trener nie dokonał żadnej zmiany. Dlatego wygramy i basta, w tej sytuacji nie trzeba będzie się z niczego tłumaczyć. Musimy wygrać i to w przekonujący sposób.
- Moja posada? Zawsze pozostawałem spokojny, ale oczywiście miniony tydzień mógłby być lepszy. Mówi się o wielu moich potencjalnych następcach, ale to ja jestem trenerem Interu, chcę wygrać KMŚ i jestem przekonany, że jeśli to zrobię, zostanę tu na długi czas. Rozmawiałem z prezydentem Morattim zarówno przed meczem w Bremie, jak i po nim i jestem spokojny, ponieważ on wszystko zrozumiał. Moratti powiedział, że zdawał sobie sprawę z naszej sytuacji i to mi wystarcza. Sytuacja jest klarowna zarówno dla mnie, jak i dla niego.
Komentarze (59)
Forza Nerazzurri ! <img src="/files/emoticons/20" alt="<
Pozdr.