Bruno Bolchi nie żyje. Był pierwszą gwiazdą naklejek

Źródło: football-italia.net

około 3 lata temu

1015

We wtorek wieczorem we Florencji zmarł Bruno Bolchi (na foto pierwszy z prawej, w opasce kapitańskiej). Maciste miał 82 lata. Były zawodnik i trener był pierwszą gwiazdą słynnych naklejek Panini.

Jego kariera rozpoczęła się w wieku 18 lat w Interze Mediolan. Już wtedy popisywał się świetną grą w środku pola. W wieku 21 lat został kapitanem drużyny i w trakcie sześciu lat spędzonych w ekipie Nerazzurrich zdobył Mistrzostwo Włoch w 1963 roku oraz Puchar Europy 1963/64.

źródło: Figurine Panini

Na piłkarską emeryturę przeszedł w 1972 roku po krótkich epizodach w Hellasie, Atalancie i Torino. Z Torino sięgnął po Puchar Włoch w sezonie 1967/68.

Od razu po zawieszeniu butów na kołku rozpoczął karierę trenerską. Pracował przez okres 1972-2007. Pod jego wodzą Bari zaliczyło awans z Serie C1 do Serie A, a także pomógł w awansie do najwyższej klasy rozgrywkowej takim drużynom jak Cesena, Lecce i Reggina.

Grazie per tutto Maciste!

Tagi: Inter Serie A Inter Mediolan

udostępnij

Zobacz też

Inter - Milan | Przewidywane jedenastki (7)

23.11
10:45

Facchetti: Niedzielny mecz będzie wyjątkowy – oby zakończył się tak jak w 1926 roku (0)

21.11
16:02

Komentarze (0)

Nie jesteś zalogowany. Tylko zalogowane osoby, mogą dodawać wiadomości

Przejdź na forum

Nie jesteś zalogowany. Tylko zalogowane osoby, mogą dodawać wiadomości

HB 24.11.2025 09:24

Inter gra wesołą podwórkową piłkę, która nie działa na przyzwoite drużyny

pluto11 24.11.2025 09:06

Z ręcznikiem na bramce i dziadkiem w obronie i bez jajecznym napastnikiem świata nie zwojujemy

smerf1600 24.11.2025 08:50

akurat trenera bym za bardzo nie winił, nie on strzela na bramkę

smerf1600 24.11.2025 08:48

nie wiem z czego to wynika, z braku umiejętności?

smerf1600 24.11.2025 08:48

to że zje.iemy kilka dobrych okazji na bramkę w meczach z milanem, jufkami czy napletami to pewne jak szwajcarski bank, ten problem mamy od lat a potem dostajemy gonga i wynik w plecy

Cyrax 24.11.2025 08:46

Jesli jest to juz normalnosc, to nie moze byc mowy o braku szczęścia. Raz mozna nie miec szczescia, a nie w kazdym tego typu meczu

smerf1600 24.11.2025 08:40

a to że nasi nie umieją strzelać milanowi od półtora roku to inna para kaloszy, okazji nie brakuje bo jakby icjh nie było to byłby prawdziwy problem a tu okazje są tylko brakuje szczęscia mozna powiedzieć

smerf1600 24.11.2025 08:38

Menią jest naszą zmorą, ile to już razy miał mecz życia z nami, milan uja grał, jeden gównostrzał i piłka wpadła

smerf1600 24.11.2025 08:37

nie wiem czy tak Allegri nas wydymał, po prostu mieli bramkarza z najwyższej półki a my mielismy gołębiarza wczorajktóry podarował rywalowi gola

smerf1600 24.11.2025 08:35

progres jakby nie było jest, zamiast 3-4 w pyte to była tylko jedna

timon 24.11.2025 07:36

Mnie najbardziej martwi to, że on wychodzi i mówi, że nie tracimy dużo bramek

Cyrax 24.11.2025 07:35

Jak nie umie wygrywac, to niech przynajmniej remisuje takie mecze

timon 24.11.2025 07:35

Bo ogólnie mecz w naszym wykonaniu był dobry, ale też oni pokazali co znaczy mieć dobrego bramkarza

Cyrax 24.11.2025 07:35

Bylo to do przewidzenia

timon 24.11.2025 07:34

Allegri zrobił Chivu jak małolata

timon 24.11.2025 07:34

Żeby zaskoczyć Milan i dać im piłkę atakując od własnej połowy, wtedy by się pewnie odsłonili

timon 24.11.2025 07:33

Pierwszą połowę zagraliśmy bardzo dobrze, oddaliśmy piłkę Milanowi. Potem Milan oddał ja nam w końcówce zaczęliśmy cisnąć i Chivu chyba pomyślał, że to jest ok i wyszliśmy na drugą połowę z wysoką obroną i nas Maxio skarcił. Pisałem w przerwie, żeby za

Cyrax 24.11.2025 07:17

Zabawne, ze 90% kibiców przewidzialo przebieg spotkania xD

Nerazzurro90 24.11.2025 07:12

I tyle

Nerazzurro90 24.11.2025 07:12

Lociory chuqjtinez

Archiwum shoutboxa