Już w niedzielę o godzinie 20:45 na Stadio Giuseppe Meazza w Mediolanie rozpocznie się 211. mecz derbowy o prym w mieście. Według zewnętrznych obserwatorów mocno wyblakłe, dla osób "ze środka" zawsze tak samo emocjonujące, bo dla kibiców Interu i Milanu Derby della Madonnina to jedne z najważniejszych meczów w całym sezonie. Nie na przepiękną Katedrę Duomo, nie na scenę La Scali czy Pałac Sforzów będą zwrócone oczy mediolańczyków. Nadchodzi wieczór, w którym miasto zamiera i liczy się tylko to co wydarzy się na murawie San Siro. Szczególnie kiedy meczowi towarzyszy powrót na ławkę trenerską Roberto Manciniego.
Wybrany przez kibiców na nowego trenera Interu już kilka dni przed oficjalnym komunikatem o zakończeniu współpracy z poprzednim szkoleniowcem, popularny Mancio pracował już z ekipą Il Biscione w latach 2004-08. Trzem tytułom Mistrza Włoch, dwóm Pucharom Włoch i dwóm Superpucharom zawsze towarzyszyły wielkie boje z lokalnym rywalem. W swoim pierwszym meczu z Milanem w roli trenera Interu Mancini ugrał bezbramkowy remis. Z powodu kontuzji kolana w barwach Milanu nie wstąpił wtedy, zasiadający dziś na trenerskiej ławce tego klubu, Filippo Inzaghi. W tym samym sezonie 2004/05 miał również miejsce pamiętny ćwierćfinał Ligi Mistrzów, w którym na San Siro doszło do zamieszek kibiców. Mecz przerwano, a ostatecznie w rewanżu Inter został ukarany walkowerem. Inzaghi strzelił jednak bramkę Interowi prowadzonemu przez Manciniego w maju 2008 roku. Krótko później Włocha zwolniono sprowadzając do Mediolanu Jose Mourinho.
Warto podkreślić, że Mancini po 6 latach wraca do zupełnie innej rzeczywistości. Od jakiegoś czasu wymieniając piłkarskie miasta-potęgi Europy obok Madrytu i Manchesteru, Mediolan wymieniany jest jakby rzadziej. Wystarczy wspomnieć, że obecny sezon jest pierwszym od 2001 roku kiedy miasto nie ma przedstawiciela w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Dla kibiców to jednak nadal tak samo ważne święto, któremu już kilka dni wcześniej podporządkowuje się życie całego miasta (film z jednej z organizowanych akcji możecie zobaczyć poniżej). Wobec słabej postawy drużyny w rozgrywkach sezonu 2014/15 już po 11. kolejkach w Interze doszło do zmiany na stanowisku trenera. Poważne zmiany dotykają całego sztabu trenerskiego pierwszej drużyny. Inter zajmuje 9. miejsce w lidze, do 7. Milanu traci jeden punkt.
Do niedawna nam panujący Walter Mazzarri stracił pracę mimo tego, że do samego końca zapewniany był o poparciu ze strony kierownictwa klubu. Jego projekt trwał ponad półtora roku, jednak wobec aspiracji do gry w europejskich pucharach, na więcej czasu były trener Napoli liczyć nie mógł. Czarę goryczy przelały ostatnie mecze: remis z Hellas, wcześniejsza porażka z Parmą, a także nieprzekonująca gra w wygranym 1:0 spotkaniu z Sampdorią. Erick Thohir sięgnął więc po znającego środowisko Interu Roberto Manciniego, który od pierwszej sesji treningowej zaczął tłumaczyć nowym podopiecznym czego będzie od nich wymagał w swoim ustawieniu 4-3-1-2. Porzucając wcześniejsze ustawienie z trójką obrońców można liczyć na sporo entuzjazmu w grze Nerazzurrich. Na początku za pewne nie obejdzie się też jednak bez błędów.
Nowy trener przed meczem z pewnością nie mógł skorzystać z umiejętności kontuzjowanego Danilo D'Ambrosio. Z powodu urazów pod znakiem zapytania stoją również występy Jonathana, Hugo Campagnaro i Hernanesa. Za kartki pauzuje Gary Medel. Podczas przerwy kadrowej prasa najwięcej miejsca poświęcała jednak współpracy Manciniego z Mateo Kovaciciem, który w mig miał odnaleźć wspólny język z występującym kiedyś na podobnej pozycji trenerem. Pewniakiem do pierwszego składu wydaję się być Rodrigo Palacio. Na ławce może za to usiąść Nemanja Vidić, który miał zostać oceniony gorzej niż duet Ranocchia-Jesus.
AC Milan już od jakiegoś czasu, podobnie jak Inter, nie osiąga takich wyników sportowych do jakich przez lata przyzwyczajał. Gdyby kibice obu klubów mieli ustalić, w którym z nich dzieje się gorzej rozmowy trwałyby zapewne godzinami. W tabeli Milan jest jednak wyżej co wcale nie oznacza, że jest wyraźnym faworytem spotkania. Włoscy dziennikarze żartują nawet, że faworytem w Derbach zawsze jest drużyna, która obecnie znajduje się w gorszej formie od przeciwnika. Zanim piłkarze rozjechali się na mecze swoich reprezentacji, Rossoneri tylko zremisowali 2:2 z Sampdorią. W niedzielę zagrają zatem pod jeszcze większą presją. Dla Filippo Inzaghiego będzie to pierwszy derbowy pojedynek na ławce trenerskiej Milanu.
Były, jakże wytrawny, snajper włoskich boisk nie będzie mógł jednak skorzystać z usług Ignazio Abate (kontuzja) i Daniele Bonery (zawieszenie). Na prawej obronie wystąpić może zatem z konieczności Andrea Poli. Z resztą to właśnie w roszadach dziennikarze upatrują szansę Milanu w tym meczu. Obecność w środkowej linii Giacomo Bonaventury ma dać Milanowi możliwość płynnego przechodzenia do bardziej ofensywnego ustawienia na boisku. Swoją wartość w tak prestiżowym pojedynku będzie chciał również udowodnić Fernando Torres. Hiszpan w wyścigu do miejsca w wyjściowej jedenastce nadal wydaje się być jednak za plecami Jeremiego Meneza.
Po obu stronach barykady nastroje są mocno napięte, chociaż to Inter po resecie dokonanego za sprawą zmiany trenera wydaję się być bardziej predestynowany do gry z dużą dozą entuzjazmu. O presji w obozie rywala zza miedzy niech świadczą wypowiedzi Adriano Gallianiego obawiającego się "efektu nowej miotły" w Interze czy nagłówki prasowe wynoszące najbliższy mecz do "Derbów roku" dla Inzaghiego. Niezależnie od aktualnej pozycji obu klubów niedzielny wieczór warto spędzić z włoską Serie A w wydaniu, o ile nie najlepszym, to z pewnością najbardziej emocjonującym. Forza Inter!
Wszystkie wiadomości i komentarze pojawiające się na bieżąco przed i w trakcie meczu można śledzić w mediach społecznościowych używając hashtag #MilanInter
Prawdopodobne składy:
Absencje:
MILAN: Bonera, Abate
INTER: D'Ambrosio, Medel
Ostatnie pięć spotkań:
04/04/2014 AC Milan 1:0 Inter
22/12/2013 Inter 1:0 AC Milan
24/02/2013 Inter 1:1 AC Milan
07/10/2012 AC Milan 0:1 Inter
06/05/2012 Inter 4:2 AC Milan
Kartka z historii:
Pojedynek derbowy w ćwierćfinale Ligi Mistrzów sezonu 2004/05. Zdjęcie-legenda: Marco Materazzi i Rui Costa czekają na wznowienie spotkania po przerwie spowodowanej trafieniem racą bramkarza Milanu, Didy. Na ławce Interu, "debiutujący" w najbliższym spotkaniu trener Roberto Mancini.
Transmisje TV:
beIN Sport FR 1 HD
C+ Family PL HD
Sky Calcio 1 HD
SuperSport HD
Komentarze (8)
oby to wygrac,i oby gra 4 ztylu wygladala lepiej
nasz obrona jaka mloda
http://pl.wikipedia.org/wiki/Derby_Mediolanu_w_pi%C5%82ce_no%C5%BCnej#Statystyka
http://en.wikipedia.org/wiki/Derby_della_Madonnina
jednak to nie będzie miało większego znaczenia w niedzielę.
Oba zespoły grają na podobnym poziomie więc można się spodziewać wyrównanego meczu.Istotny będzie fakt, że w ostatnich dniach dołączył do nas Mancini, więc nie wiadomo czego się spodziewać.