
Inter Mediolan pokonał na własnym stadionie Chievo Werona 3:1. Bramki dla gospodarzy zdobywali Cassano, Ranocchia i Milito. Dla gości trafił Rigoni. Tym samym Nerazzurri wreszcie wykorzystali potknięcia bezpośrednich rywali w tabeli i odrobili punkty do 3. Lazio, utrzymując przewagę nad pukającym do drzwi ligowej czołówki - Milanem.
Inter do ligowej potyczki z Chievo podchodził z zaledwie jednym zwycięstwem w siedmiu poprzednich spotkaniach. Niepowodzenia sprowokowały trenera do zmiany ustawienia na 4-3-3. Minuty przed meczem gruchnęła wiadomość o urazie Mateo Kovacica. Nastroje budował jedynie powrót do składu Księcia Mediolanu - Diego Milito.
Mecz rozpoczął się dla Nerazzurrich wyśmienicie. W pierwszej minucie w swoim stylu prawą stroną szarżował Javier Zanetti, który wywalczył corner. Wrzutkę Cassano zgrywali kolejno Ranocchia i Juan Jesus. Futbolówka wróciła jednak pod nogi Antonio, który strzałem po ziemi z narożnika pola karnego pokonał bramkarza gości.
Tradycyjnie po wyjściu na prowadzenie Inter poddał odrobinę inicjatywy przeciwnikowi. Oswajająca się z ustawieniem 4-3-3 drużyna nie ustrzegła się od błędów w obronie. Pierwsza groźna sytuacja gości to strzał z 12 minuty spotkania po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Pozostawiony sam sobie w polu bramkowym napastnik Chievo pudłuje fatalnie. Goście dopieli jednak swego w 21. minucie spotkania. Cofnięty Inter pozwala Chievo na kolejną wrzutkę w pole karne, linię spalonego zawala Juan Jesus, wyrównujące trafienie zalicza Luca Rigoni.
Podobać może się jednak gra Interu od momentu straty bramki. Błyskawiczna odpowiedź ofensywnego trio Cassano-Milito-Palacio doprowadza do sytuacji sam na sam z bramkarzem dla Estebana Cambiasso. Kolejny raz swój zespół ratuje jednak bramkarz gości. Dwa rzuty rożne później znów na prowadzenie wychodzą Biscione! Świetnie wrzucona z rzutu rożnego piłka ląduje wprost na głowie Andrei Ranocchi, który ucieszył San Siro pięknym trafieniem w okno bramki Chievo. Asysta na koncie strzelca pierwszego gola - Antonio Cassano.
Równie szybko i ambitnie próbowali odpowiedzieć goście - swoją klasę pokazał jednak Samir Handanovic. W odpowiedzi fantastyczną okazję na pójście za ciosem zmarnował Walter Gargano. Ten sam zawodnik trafił z rzutu wolnego w słupek w 37. minucie gry. Pierwszą połowę Inter dokończył w niezłym stylu. Oko cieszyła współpraca Yuto Nagatomo z Cassano. Skojarzenia z Thiago Mottą za najlepszych czasów budził Kuzmanovic. Pretensje można było mieć do mającego ewidentnie zły dzień - Rodrigo Palacio.
Druga połowa zaczęła się spokojnie. Obie drużyny wyraźnie spuściły z tonu. Kibiców na stadionie przebudził jednak wracający do składu - Il Principe. W 50. minucie wbiegający prawą stroną Cambiasso wykłada na 11. metr piłkę do swojego rodaka. Milito przyjął i huknął bez namysłu na bramkę Chievo. Inter 3, Chievo 1. Książe wrócił i to wrócił skuteczny, warto podkreślić, że była to pierwsza klarowna okazja Diego w tym meczu.
Zanim Inter uspokoił grę miał jeszcze okazję na podwyższenie stanu. Świetna dyspozycja bramkarza Chievo spotkała się jednak z nieporadnością Palacio, któremu ewidentnie nie było dane w tym meczu trafić do bramki. Kolejne minuty to spokój w grze Interu i spokojna gra piłką gości. Kolejne okazje wypracowywane przez świetnego dziś Cassano marnował Palacio. Szanse miał również Paloschi - na posterunku był jednak Handa.
65. minuta - swoje minuty na boisku dostaje Ricky Alvarez zmieniający Diego Milito. Grę prowadzi Chievo, Inter czyha na kontrę rozbijając ataki gości przed właśnym polem karnym. Nerazzurri sprawiali wrażenie jakby łapali drugi oddech. Można powiedzieć, że nadszedł on wraz z wejściem na plac gry Dejana Stankovica. Dragone przy wiwatującej Curva Nord zameldował się na boisku pierwszy raz od maja zeszłego roku. Serb swoją obecność podkreślił fantastycznym podaniem otwierającym akcję. Prawdziwą ozdobą tej akcji okazało się jednak zgranie Ricky Alvareza, które zmarnował zawiedziony Rodrigo Palacio.
W końcówce meczu miała miejsce sytuacja niecodzienna. Kibice mogli obserwować atakujący wygrywający Inter. Kto śledzi na bieżąco ten wie, że to na prawdę dobry prognostyk. W 85. minucie w miejsce Zdravko pojawił się debiutujący na San Siro - Schelotto.
Inter zagrał dziś ciekawy mecz, drużyna pokazała, że być może pomysły zmian Andrei Stramaccioniego są słuszną drogą dla poprawy jakości gry. Cieszy fakt wykorzystania potknięć rywali. W czwartek czas na europejskie puchary, oby tak dalej! FORZA INTER!
Bramki: Cassano 2' Rigoni 21' Ranocchia 26' Milito 50'
Inter: 1 Handanovic; 4 Zanetti, 23 Ranocchia, 40 Juan Jesus, 55 Nagatomo; 19 Cambiasso, 17 Kuzmanovic, 21 Gargano; 8 Palacio, 22 Milito, 99 Cassano.
Zmiany: 27 Belec, 30 Carrizo, 5 Stankovic, 6 Silvestre, 7 Schelotto, 11 Alvarez, 18 Rocchi, 31 Pereira, 42 Jonathan.
Trener: Andrea Stramaccioni.
Chievo Verona: 1 Puggioni; 7 Seymour, 3 Andreolli, 2 Dainelli, 51 Acerbi, 13 Jokic; 14 Cofie, 16 Rigoni, 56 Hetemaj; 43 Paloschi, 77 Thereau.
Zmiany: 18 Squizzi, 88 Ujkani, 4 Spyropoulos, 10 Luciano, 12 Cesar, 17 Sampirisi, 21 Frey, 25 Vacek, 26 Farkas, 27 Hauche, 31 Pellissier, 33 Papp.
Trener: Eugenio Corini.
Arbiter: Marco Guida (Torre Annunziata).
Komentarze (77)
<br />
Padłem <img src="/files/emoticons/12" alt="
Wynik cieszy, aczkolwiek mogł by większy <img src="/files/emoticons/12" alt="
FORZA INTER <img src="/files/emoticons/33" alt="
<br />
Chyba każdy widział jak przyjęty był Stnakovic po powrocie po tak ciężkiej kontuzji. Uczcie się napinacze internetowi na czym polega prawdziwe kibicowanie. Zawodników i trenera zawsze trzeba wspierać bo narzekanie i co najgorsze wyzywanie i szydzenie tylko może zaszkodzić. <br />
<br />
Forza Inter! <img src="/files/emoticons/15" alt="<forza>" />
szkoda okazji Cambiasso i tego słupka Gargano.<br />
Szkoda że na ławce brak Benassiego, bo liczyłem że z casem wejdzie za zmęczonego Cambiasso<br />
Pozdr.<br />
Ogólnie nie wygląda to zbyt przyjemnie i te 45 minut oglądało się raczej ciężko.
Super zakupy <img src="/files/emoticons/33" alt="
<br />
NIE TRACIMY WIARY<img src="/files/emoticons/33" alt="
"Stramaccioni is forced to give up Kovacic: a sprained ankle pushes the coach not to risk the Croatian midfielder."
Subs: 27 Belec, 30 Carrizo, 5 Stankovic, 6 Silvestre, 7 Schelotto, 11 Alvarez, 18 Rocchi, 31 Pereira, 42 Jonathan.<br />
<br />
Faktycznie Kovacica nawet na lawie nie ma :/
ale tartak w pomocy<br />
licze na podanie Antka i blysk Palacio, inaczej 0 albo 1 pkt