
Ostatnie tygodnie nie były łatwe dla młodego napastnika, Jose Mourinho wielokrotnie pomijał go przy wyborze składu na mecz.
Jak podaje SkySport24 na koniec treningu Mario nie wytrzymał i wybuchnął płaczem. Natychmiast do zawodnika podbiegła reszta piłkarzy i trener. Tak całą sprawę skomentował Maicon: Kochamy go, cała drużyna jest blisko przy nim. Wiemy, że ma ogromny potencjał i może pozostać w grupie, ponieważ jest ważną dla nas osobą, tak jak wszyscy. Oczywiście każdy człowiek ma inną osobowość, on ma swoją, musimy spróbować go zrozumieć.
Balotelli ostatni mecz zagrał ze Sieną jeszcze przed przerwą świąteczną, natomiast ostatnio bramkę strzelił w listopadzie przeciwko Anorthosisowi.
Komentarze (21)