
Pomimo bardzo dobrej gry i prowadzenia Interu do przerwy, ostatecznie Nerazzurri przegrali z Barcą 1-2. Na bramkę Lautaro Martineza z początku spotkania dwukrotnie odpowiedział Luis Suarez i ostatecznie Inter do Mediolanu wyleci bez punktów
Zanim spotkanie na dobre się rozpoczęło, Nerazzurri już cieszyli się z gola. W 3. minucie po zamieszaniu w środku pola i odbitej piłce, w dogodnej sytuacji znalazł się Lautaro Martinez. Argentyńczyka nie zdołał powstrzymać Lenglet i po strzale w długi róg piłka zatrzepotała w siatce. Inter po golu cofnął się i szczelnie zamykał dostęp do własnej bramki. Imponować mogła nie tylko gra defensywa drużyny z Mediolanu, ale również wychodzenie spod wysokiego pressingu Barcelony oraz rozegranie piłki od tyłu. Jedynym fragmentem, w którym przewagę uzyskali gospodarze były okolice 20. minuty, ale najpierw dośrodkowana z lewej strony zostały skutecznie wyczyszczone przez obrońców, a następnie próba strzału Dumy Katalonii sprzed pola karnego była niecelna. Z każdą kolejną minutą rósł napór gości. Podopieczni Antonio Conte swoje okazje kreowali sobie po bardzo szybkim przejściu z piłką spod własnej bramki pod pole karne rywala, z czym ekipa Blaugrany zupełnie sobie nie radziła. W 27. minucie piłka po raz drugi wpadła do siatki Ter Stegena po strzale Candrevy, ale słusznie w tej sytuacji dopatrzono się pozycji spalonej. Kilka minut później groźnie było po próbie Barelli, a w 37. minucie na wyżyny umiejętności wzniósł się niemiecki bramkarz gospodarzy, który instynktownie odbił główkę Martineza.
Na drugą połowę zawodnicy Interu wyszli nieco ospali i to gospodarze od początku zaczęli kontrolować boiskowe wydarzenia. Z każdą kolejną minutą Nerazzurrim ubywało sił. W 58. minucie po wrzutce Arturo Vidala piłkę pięknym strzałem z powietrza do siatki skierował Luis Suarez. Ten sam zawodnik dał Barcy prowadzenie w 84. minucie, kiedy wykorzystał znakomitą akcję Leo Messiego i pokonał bezradnego w tych sytuacjach Handanovicia. Ostatecznie Inter zakończył to spotkanie bez choćby jednego punktu. Szkoda, bo po pierwszej połowie zwycięstwo było na wyciągnięcie ręki. W drugiej połowie czegoś jednak zabrakło.
Barcelona (4-3-3): Ter Stegen; Sergi Roberto, Piqué, Lenglet, Semedo; Arthur, Busquets, De Jong; Messi, Suarez, Griezmann
Ławka rezerwowych: Neto, Wague, Todibo, Rakitic, Vidal, Dembelé, Carles Perez
Trener: Valverde
INTER (3-5-2):Handanovic; Godin, De Vrij, Skriniar; Candreva, Barella, Brozovic, Sensi, Asamoah; Lautaro Martinez, Sanchez
Ławka rezerwowych: Padelli, Biraghi, Vecino, Gagliardini, D'Ambrosio, Politano, Esposito
Trener: Conte
Komentarze (52)
Następna sprawa to w tym sezonie 45 min to chyba mi jeszcze tak szybko nie minęło