
Po słabym meczu Interu z Rubinem w Kazaniu trzech debiutantów Nerazzurrich rozmawiało z włoskimi dziennikarzami. Marco Benassi, Andrea Romano i Isaac Donkor opowiadali o dzisiejszym spotkaniu.
Romano: To wspaniałe uczucie zadebiutować w takim meczu. Z początku moje ręce i nogi lekko się trzęsły, jednak z biegiem czasu zdałem sobie sprawę, gdzie jestem. Stramaccioni? Gdy byliśmy razem w Primaverze on zawsze nas uspokajał i pomagał. Podobnie było dziś - w pierwszej drużynie Interu. Zawsze ciężko pracuję i staram dać z siebie 100%.
Benassi: Szkoda dzisiejszego rezultatu. Trener chciał abyśmy grali wysoko na boisku, jednak z początku spotkania za bardzo się cofnąłem i pozwoliłem przeciwnikowi do nas dotrzeć. Potem zdałem sobie sprawę, co mam do zrobienia i zyskałem pewności siebie. Mogę jedynie podziękować Stramaccioniemu, który zresztą podziękował mi po meczu. Ale tak jak powiedziałem, jesteśmy rozczarowani wynikiem meczu.
Donkor: Jestem szczęśliwy, a zarazem podekscytowany dzisiejszym debiutem. To wspaniała sprawa. To niezapomniane przeżycie, jednak mogłem zagrać lepiej, gdy traciliśmy bramki. Stramaccioni wybrał mnie i zawsze będę mu wdzięczny za to, że dał mi spróbować gry w takim meczu.
Komentarze (3)