Mecz z Liverpoolem przyniósł Interowi nie tylko porażkę, lecz także dwie poważne kontuzje: Francesco Acerbiego oraz Hakana Calhanoglu. Obaj piłkarze przejdą dziś badania w klinice Humanitas w Rozzano, które pozwolą dokładniej ocenić skalę urazów.
Jak podaje La Gazzetta dello Sport, w przypadku Calhanoglu panuje umiarkowany optymizm – pomocnik wciąż może mieć nadzieję na występ w Rijadzie. Znacznie gorzej wygląda sytuacja Acerbiego, który prawdopodobnie będzie pauzował dłużej i najpewniej pożegna się z grą aż do końca 2025 roku. Wstępne oględziny przeprowadzone tuż po meczu wskazały na „poważniejszy” charakter urazu mięśniowego Acerbiego. Obrońca natychmiast złapał się za zginacze prawego uda, a sztab medyczny od razu podejrzewał naciągnięcie mięśnia. To, czy wróci na początku stycznia, czy dopiero kilka tygodni później, zależeć będzie od ostatecznego wyniku badań i stopnia uszkodzenia tkanek.
Równocześnie oczekuje się informacji dotyczących prawego przywodziciela Calhanoglu – mięśnia, który w przeszłości wielokrotnie sprawiał mu problemy. Jeśli potwierdzi się tylko przeciążenie lub lekki uraz, Turek powinien zdążyć wrócić do pełni sił przed Superpucharem Włoch – nie tyle na półfinał 19 grudnia, co ewentualnie na finał, zaplanowany na 22 grudnia.
Komentarze (6)
Calhanoglu też Turcja wzywa.
Przebudowę czas zacząć, z nowym, poważnym trenerem.