
Inter przegrał 2-3 starcie o Superpuchar Włoch. Nerazzurri pomimo dwubramkowego prowadzenia w doliczonym czasie gry wypuścili z rąk szansę na zdobycie pierwszego trofeum w 2025 roku.
W początkowej fazie meczu to Inter próbował podporządkować boiskowe wydarzenia pod swoje dyktando. Nerazzurri spokojnie rozgrywali swoje akcje wykorzystując wszystkich zawodników, lecz pierwsza, konkretna sytuacja bramkowa powstała po bezpośrednim podaniu Bastoniego do wchodzącego w pole karne Lautaro Martineza. Argentyńczyk dobrze przyjął piłkę, lecz w ostatniej chwili piłkę wybił Thiaw. Po tej sytuacji lepiej na placu gry zaczęli wyglądać podopieczni Sergio Conceicao, którzy za sprawą duetu Fofana - Musah opanowali sobie środek pola. W 15. minucie meczu przewaga Rossonerich mogła przełożyć się na pierwszego gola, którego autorem mógł być Reijnders. Holender ruszył z piłką w środku pola i bez żadnych problemów zwodem ominął defensorów Interu, lecz jego strzał przemknął z dala od bramki.
Zawodnicy Simone Inzaghiego odpowiedzieli na atak rywali kilka minut później, a doskonałą kontrę bardzo mocnym strzałem skończył Dimarco, ale jego uderzenie w kapitalnym stylu obronił Maignan. W kolejnych minutach gra toczyła się głównie w środku pola, lecz nadal optyczną przewagę posiadali Rossoneri. W 35. minucie z powodu problemów zdrowotnych boisko opuścił Hakan Calhanoglu, którego zastąpił Kristjan Asllani. Kiedy już wydawało się, że na przerwę obie drużyny zejdą bez zdobyczy bramkowych, w ostatnich sekundach pierwszej części gry gola zdobył Lautaro Martinez. Inter perfekcyjnie rozegrał rzut z autu z lewej strony boiska, czym zaskoczył wolno wracających do defensywy rywali. Po wyrzucie piłki przez Dimarco z piłką dynamicznie zabrał się Mkhitaryan, a następnie Ormianin rozegrał piłkę do Taremiego. Irańczyk przytomnie dograł do kapitana Nerazzurrich, który po "nawinięciu defensorów" nie dał żadnych szans Maignanowi.
Od początku drugiej połowy mecz stał się zdecydowanie bardziej otwarty. Inter zgodnie z najnowszą tradycją tuż po przerwie zaskoczył rywala i po kilku minutach od wznowienia gry było już 2-0. Znakomitym podaniem z linii obrony popisał się Stefan de Vrij, a Mehdi Taremi ze spokojem pewnie pokonał w sytuacji sam na sam bramkarza Milanu. Kiedy wydawało się, że Nerazzurri uspokoją grę i będą kontrolować wydarzenia, co rusz byliśmy świadkami gry "akcja za akcję". W jednej z takich sytuacji faulowany przed polem karnym był wprowadzony z ławki rezerwowych Rafael Leao, a kontaktowego gola precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego zdobył Theo Hernandez.
Milan poczuł wiatr w żaglach i ruszył z ofensywnym natarciem. Po godzinie gry mogło, a nawet powinno być 2-2, ale po wyłożeniu piłki przez Leao strzał Reijndersa heroicznie zablokował Bastoni. Inter nieco uspokoił grę po wejściu Zielińskiego i Carlosa Augusto. Nerazzurri w ciągu kilku minut mieli kilka okazji na podwyższenie prowadzenia, lecz przy dograniu piłki przez Dumfriesa do Taremiego zabrakło prowadzenia, a następnie po strzale Carlosa piłka została szczęśliwie zatrzymana przez Maignana na linii bramkowej. W 80. minucie gry Milan dopiął swego i za sprawą trafienia Pulisica wyrównał stan rywalizacji. W 87. minucie Nerazzurri zmarnowali doskonałą okazję na ponowne prowadzenie, lecz najpierw nieskutecznie w polu karnym zachował się Frattesi, a następnie Dumfries przegrał pojedynek z bramkarzem Rossonerich. W doliczonym czasie gry, gdy wydawało się, że rywalizację o Superpuchar rozstrzygną rzuty karne, Milan zadał decydujący cios. Gola na wagę trofeum zdobył Tammy Abraham.
INTER (3-5-2): 1 Sommer; 31 Bisseck, 6 De Vrij, 95 Bastoni; 2 Dumfries, 23 Barella, 20 Calhanoglu, 22 Mkhitaryan, 32 Dimarco; 99 Taremi, 10 Lautaro
Ławka rezerwowych: 13 J. Martinez, 40 Calligaris, 7 Zieliński, 8 Arnautovic, 9 Thuram, 11 Correa, 16 Frattesi, 17 Buchanan, 21 Asllani, 30 Carlos Augusto, 36 Darmian, 42 Palacios, 50 Aidoo, 51 Alexiou, 52 Berenbruch
Trener: Simone Inzaghi
MILAN (4-2-3-1): 16 Maignan; 22 Emerson Royal, 23 Tomori, 28 Thiaw, 19 Hernandez; 80 Musah, 29 Fofana; 20 Jimenez, 14 Reijnders, 11 Pulisic; 7 Morata
Ławka rezerwowych: 57 Sportiello, 2 Calabria, 4 Bennacer, 8 Loftus-Cheek, 9 Jovic, 10 Leao, 18 Zeroli, 31 Pavlovic, 33 Bartesaghi, 42 Terracciano, 46 Gabbia, 55 Vos, 70 Traore, 73 Camarda, 90 Abraham
Trener: Sergio Conceição
Komentarze (124)
Obie drużyny miały swoje okazje.
Niestety Taremi to 3 klasy niżej niż Thuram jeśli chodzi o grę, ustawianie się i pomoc zespołowi. Widać to aż nadto. Brawo jednak za asystę. Jedyny plus z pierwszej połowy. Reszta dramat
Mam nadzieję, że to odblokuje Lautaro i jeszcze z 2 dzisiaj dołoży.
Szkoda Hakana, ale to widać było od początku, że coś jest z nim nie tak.
Duży test dla Asllaniego i mam nadzieję, że go zda. Póki co jest dobrze.
Theo to powinien już z żółtkiem latać.
Miałem obawy o skuteczność naszych napastników, ale jak widać trochę niepotrzebnie.
W odpowiednim momencie pokazali swoje możliwości.
👍
Nasz atak z Lautaro bez formy i Taremi z jednym golem w sezonie budzi obawy.
Nadzieja jest w naszych z linii pomocy dość skutecznych pod bramką rywali.
Pora na 4 z rzędu i 9 w ogóle Superpuchar a także rewanż na rywalach z gorszej części Mediolanu.