
Przyszłość Adema Ljajicia w Interze pokryta jest gęstą mgłą i ciężko być czegokolwiek pewnym. Zawodnik, którego Nerazzurri zakontraktowali w ostatnich minutach okienka transferowego na zasadzie wypożyczenia z prawem do wykupu za 11,5 miliona euro może nie trafić definitywnie do Mediolanu.
Wszystko przez problemy finansowe, które może mieć Inter w przypadku braku gry w Europie. Pewne jest jednak to, że Serb nie będzie mógł narzekać na brak zainteresowania innych klubów. Jeżeli Nerazzurri nie skorzystają z prawa do wykupu to zawodnik wróci do AS Romy, z którą ciągle zobowiązuje go umowa do 30 czerwca 2017 roku. Wtedy do akcji ma wkroczyć Torino, gdzie osoba Ljajicia jest podziwiana zarówno przez trenera Venturę, jak i prezydenta Cairo.
Komentarze (18)
W Romie pewnie załamani.
Pozdr.
Czyli co, w tym sezonie bez pomocy a w nastepnym bez skrzydlowych? Hahahah
Perisicia sprzedac spowrotem do Bundes.
Dokładnie