
Geoffrey Kondogbia udzielił obszernego wywiadu dla La Gazzetta dello Sport, w którym mówił między innymi na temat celów Interu i swoich występów. Jak sam twierdzi - nauczył się włoskiej Serie A i fani mogą spodziewać się zdecydowanie lepszych występów w jego wykonaniu.
- Wszystko wydaje się być teraz prostsze. Nie byłem przyzwyczajony do takich treningów i cierpiałem z tego powodu. Nie sądzę, żebym miał złe podejście do Serie A, raczej wierzę, że wiele zależy od treningu i fizycznych aspektów. Te rozgrywki są najbardziej konkurencyjne, ponieważ są najbardziej kompletne pod względem fizycznym i taktycznym. W tym roku moim celem jest zagrać dobrze we wszystkich meczach i utrzymać ciągłą, dobrą formę. Chcę wrócić do reprezentacji i zagrać na Mistrzostwach Świata w 2018 roku. Aby to osiągnąć muszę utrzymać wspaniały poziom gry w Interze.
- Oglądałem finał Euro, to niesamowite, jak ta gra się potoczyła. To wstyd, ze przegapiliśmy taką szansę, ale taki jest futbol. Muszę pogratulować Portugalii, która dała z siebie wszystko.
- Często rozmawiałem z Pogbą, ale nie o piłce. Myślę, że każdy z nas ma swoją ścieżkę, która wniesie nas na następny poziom w odpowiednim czasie. Nie sądzę, że możecie mnie porównywać z Paulem. Moja cena? Kiedy wchodzę na boisku z pewnością nie myślę o tym, ile za mnie zapłacono. To nigdy nie był problem.
- Musisz być realistą odnośnie celów, jakie możesz osiągnąć. Poprawiliśmy się w zeszłym roku, możemy sięgnąć po Ligę Mistrzów, tego chcemy i tego wymaga od nas klub. Myślę, że to uczciwie zawieszona poprzeczka. Ale zobaczymy w trakcie sezonu, jak się rozwinie sytuacja. W zeszłym roku mieliśmy fantastyczny start, potem problemy i ostatecznie przez bardzo mało strzelonych bramek skończyliśmy poza Ligą Mistrzów.
- Musimy pokazać nasz charakter. Pokazać go na treningach i w każdym meczu. To nasz obowiązek. Dorosłem do grania dwoma pomocnikami przed obroną, mogę grać na lewej stronie, mogę grać także w trzyosobowej pomocy, także na lewej stronie. Oczywiście pasuje mi taktyka 4-2-3-1 Roberto Manciniego, ale w obecnym futbolu potrzebne są zmiany. Musisz się do nich szybko dostosowywać. Włochy pozwoliły mi znaleźć swój styl. Nie sądziłem, że będę tutaj tak szybko szczęśliwy. Mediolan szybko stał się dla mnie małym Paryżem i w każdej wolnej chwili staram się go doświadczać razem z moim synem, Noamem.
Komentarze (6)
miałem takie marzenie Banega i obok dwóch koni Sissoko i Kondogbia,niestety na transfer Siso nie ma szans.
,,Te rozgrywki są najbardziej konkurencyjne, ponieważ są najbardziej kompletne pod względem fizycznym i taktycznym. ,, tu troche pojechał, bo jednak nie gral w Anglii ani Niemczech,aby porównać
Pozdr.