Lautaro zapisuje się w historii Interu

Źródło: fcinternews.it

prawie 2 lata temu

1661

Zwycięski gol Lautaro Martineza w ostatnim spotkaniu z Fiorentiną, zapisał Argentyńczyka w historii klubu.

Kapitan Interu, mając na swoim koncie 124 bramki, zrównał się swoim dorobkiem z Mauro Icardim - obaj zajmują obecnie 8. miejsce wśród najlepszych strzelców w historii Nerazzurrich. Toro jest także zawodnikiem, który strzelił najwięcej goli w obecnym sezonie w spotkaniach wyjazdowych spośród pięciu najlepszych lig europejskich - zdobył dotychczas 12 bramek. Liczby te tylko podkreślają, jak ważnym zawodnikiem dla drużyny Inzaghiego jest Argentyńczyk.

udostępnij

Zobacz też

UEFA Champions League Liga Mistrzów losowanie LM Monachium 2025

GdS - Zwycięstwo nad Kairatem da pewność gry w fazie pucharowej? (1)

05.11
08:29

GdS - Dobre decyzje Doveriego: bez karnego na Esposito i czerwonej kartki dla Bissecka (12)

03.11
08:32

Komentarze (13)

Nie jesteś zalogowany. Tylko zalogowane osoby, mogą dodawać wiadomości

30.01.2024 o 14:41 przez Nerazzurx10

Icardi był lepszym napastnikiem i to nie podlega jakiejkolwiek dyskusji, natomiast Lautaro jest o wiele lepszym piłkarzem i daje więcej zespołowi

Oznacz autora Cytuj Odpowiedz

30.01.2024 o 20:20 przez Piekarz

Nie był lepszym napastnikiem, tylko miał lepszą skuteczność. I wzrost. Drybling, wizja, technika, pressing to również cechy napastnika, nie tylko "piłkarza". Inna sprawa, że w czasach Icardiego mało co było równie ważne u napastnika jak skuteczność, bo zwyczajnie mieliśmy bardzo mało okazji. Myślę że każdy z nich to piłkarz swoich czasów, tzn. swojego Interu.

Oznacz autora Cytuj Odpowiedz

30.01.2024 o 22:29 przez Nerazzurx10

Czy lepsza skuteczność nie czyni zawodnika lepszym na pozycji napastnika? Przecież jest on rozliczany z goli a nie z dryblingów

Oznacz autora Cytuj Odpowiedz

30.01.2024 o 23:16 przez VVujek

Nie był lepszy, gość był najczęściej nieobecny, nie tracił energi na grę zespolowa dzieki czemu mógł w 100 %skupić się na wykańczaniu akcji.

Oznacz autora Cytuj Odpowiedz

30.01.2024 o 23:31 przez Nerazzurx10

A ty przeczytałeś mój komentarz czy tylko dałeś minusa po przeczytaniu 3 pierwszych słów?

Oznacz autora Cytuj Odpowiedz

30.01.2024 o 08:49 przez zoniek

-1

Dla pełnego oglądu sytuacji należałoby napisać ile spotkań potrzebowali obaj aby strzelić te 124 bramek oraz jakich mieli partnerów w zespole...

Oznacz autora Cytuj Odpowiedz

30.01.2024 o 11:58 przez acmilanowek

-1

raczej nie dla pełnego oglądu sytuacji lecz dla potwierdzenia swojej narracji bo zapominasz o innych aspektach
m.in Icardi grał jako
numer 9 ze skrzydłowymi i cała drużyna grala na niego , on był wykonawcą karnych a Lautaro nie jest.

Oznacz autora Cytuj Odpowiedz

30.01.2024 o 12:05 przez zoniek

Lautaro także potrzebuje mieć partnera w ataku, który mu będzie kreował/dogrywał. Wcześniej miał Lukaku, Dżeko, teraz ma Thurama. Gdy kogoś takiego nie ma to Lautaro jest niewidoczny i nic nie wnosi do spotkania.

Oznacz autora Cytuj Odpowiedz

30.01.2024 o 13:03 przez acmilanowek

czy Icardi byl zawodnikiem , ktory nie potrzebowal partnerow z przodu zeby mu te okazje stworzyli ? mial przeciez Perisicia czy 'mistrza' wrzutek Candreve obok siebie.
Dziwne jakby Lautaro mial grac sam z przodu w naszym obecnym systemie gry , poza tym Lautaro dlugi czas byl drugim napastnikiem i bycie najlepszym strzelcem nie bylo jego rola.

Oznacz autora Cytuj Odpowiedz

30.01.2024 o 13:06 przez zoniek

Z Twojego pierwszego komentarza wynika, że Icardi nastrzelał tyle bramek bo cały zespół grął na niego i miał skrzydłowych. No to Ci odpowiedziałem, że Lautaro także potrzebuje kogoś kto mu wystawi, wykreuje, ściągnie na siebie. Nie wiem o co się tu spierasz.

Oznacz autora Cytuj Odpowiedz

31.01.2024 o 00:48 przez Damianos

Każdy napastnik potrzebuję kogoś kto mu pomoże yych bramek strzelać, Zdarzy się moze czasami ze ze 3 bramki strzeli bo sam zabierze piłkę obrońcą lub z dobitki 😜

Oznacz autora Cytuj Odpowiedz

30.01.2024 o 08:36 przez speaker