
La Gazzetta dello Sport twierdzi, że rozmowy między działaczami Interu a klubem ze stolicy Bawarii są już bardzo zaawansowane, gdyż Massimo Moratti chciałby widzieć rosłego Włocha już w styczniu.
Jak na razie porozumienia nie osiągnięto ponieważ nerazzurri oczekują rozwiązania umowy łączącej Il Gladiatore z Monachijczykami, oraz twierdzą, że oczekiwania finansowe zawodnika są zbyt wygórowane.
[hide]
Jednak porozumienie wydaje się tylko kwestią czasu. Inter jakiś czas temu zabiegał o popis zawodnika ostatecznie przegrywając wyścig z Niemcami. Teraz sytuacja jest zgoła odmienna.
32 letni napastnik w barwach Bayernu, do którego dołączył występując w 60 spotkaniach i strzelając aż 38 bramek, obecnego sezonu nie może zaliczyć do udanych. Zmagający się z kontuzjami i będący w słabej formie Luka, w tym sezonie rozegrał jedynie 225 minut. Dodatkowo popadł w konflikt ze szkoleniowcem Bayernu Luisem Van Gaalem. Holender systematycznie zsyłał Toniego do drużyny rezerw. W końcu były snajper Fiorentiny powiedział „dość” i odmówił gry dla amatorów. Van Gaal powiedział, że Toni w ogóle nie zagra dopóki nie przeprosi, a na przeprosiny się bynajmniej nie zanosi. Toni chce odejść, a od dawna podkreślał chęć powrotu na boiska Serie A.
Inter od jakiegoś czasu poszukuje napastnika. W drużynie mistrza Włoch jest tak naprawdę tylko trzech napastników: Milito, Ballotelli oraz Eto. Ten ostatni wkrótce opuści stolicę mody na rzecz zmagań w PNA. Moratti i Mourinho muszą sprowadzić napastnika. Jednak, czy bramkostrzelny ale 32 letni i ostatnio prawie w ogóle nie grający Toni jest dobrym rozwiązaniem?
Komentarze (44)