
Luis Suárez Miramontes – były piłkarz i szkoleniowiec Interu Mediolan wie, co to smak zwycięstwa w Klubowych Mistrzostwach Świata. Hiszpan, grając w koszulce Nerazzurri pod wodzą legendarnego Helenio Herrery, wygrał to trofeum dwukrotnie.
-Mam niezapomniane wspomnienia z tamtych chwil. Z wielkiej bitwy, przeciwko Independiente. To był bardzo trudny turniej.
Suarez nie zgadza się z opinią, jakoby rezultat Klubowych Mistrzostw Świata miałby być czynnikiem decydującym o przyszłości jego rodaka, Rafaela Beniteza.
-To ważne dla niego, by wygrać w Abu Dhabi, ale przecież nie tylko dla niego. Piłkarze również muszą znać swoją odpowiedzialność. Inter przechodził trudny okres, jednak wierzę, że wyleczeni piłkarze pokażą swoją moc. Decydującym graczem, moim zdaniem, będzie Samuel Eto’o. Oczywiście, potrzebne mu będzie wsparcie całego zespołu, nie można wygrać samemu.
Komentarze (4)