Były właściciel Interu Massimo Moratti przyznał, że byłby rozgoryczony, gdyby Suning po czterech latach przewodnictwa sprzedało jego były klub. Trwają spekulacje na temat potencjalnego przejęcia zespołu przez brytyjską spółkę inwestycyjną BC Patners, chociaż uważa się, że Inter interesuje się różnymi funduszami prowadzącymi inwestycje typu private equity. Tuttosport opublikowało dziś wywiad z byłym prezydentem Interu, w którym wzywa on Suning do rozjaśnienia nieco całej tej sprawy kibicom.
- Szczerze mówiąc nie mam pojęcia jak mają się te sprawy. Czytałem, że szukają udziałowca mniejszościowego, jednak potencjalnie również czegoś więcej. To są sprawy firmy Suning, jednak ważne jest aby informowali o swoich zamiarach kibiców. Byłbym smutny, gdyby Suning zrezygnowało, gdyż byli na dobrej drodze i mieli wszystkie pożądane w Interze cechy. Byli rodziną, która prowadziła Inter mając spore zaplecze finansowe wynikające z działań w ważnych i dobrze rozplanowanych gałęziach przemysłu. Byli najlepszym, na co Inter mógł trafić. Rodziną, nie funduszem.
- W dzisiejszych czasach fundusze działają wszędzie i musimy się do tego przyzwyczaić. Chociaż w piłce nożnej zawsze ważna była osoba dyrektora, która decyduje o wszystkim. Suning było właścicielem, z funduszem masz firmę, która jest jego właścicielem.
Moratti zdementował plotki mówiące o jego powrocie do Interu:
- Nie, niektóre kluby osiągnęły rozmiary, które nie są już dostępne dla jednej osoby.
Komentarze (4)
- Nie, niektóre kluby osiągnęły rozmiary, które nie są już dostępne dla jednej osoby.
Niestety dlatego coraz wiecej podmiotow trafia wlasnie w rece funduszy inwesyjnych. Szkoda ze to idzie wlasnie w te strone ale taki znak czasow