
"Jestem zły po tej sytuacji, która miała miejsce w sobotę." - zaczął wywiad Moratti podczas konferencji w Katolickim Uniwersytecie w Mediolanie. "Rozumiem, że Juventus podejmie odpowiednie kroki. Ta sprawa nie dotyczy tylko Juventusu, ale każdego klubu. To co się wydarzyło jest nieprzyjemne i musimy znaleźć zasady, aby z tym walczyć."
Moratti ma nadzieję, że ekscesy związane z rasizmem będą we Włoszech bardziej surowo karane.
"My też nie jesteśmy bez winy." - odniósł się prezydent do wydarzeń z 2005 roku, w których to zawodnik Messiny, Marc Zoro, został znieważony przez kibiców Interu.
Moratti wyjaśnił zachowanie Balotellego: "Są dwie różne i równoległe rzeczy. Jedną z nich jest postawa gracza, który może wydawać się miły lub niepopularny. Drugą rzeczą jest atakowanie zawodnika, ale to już zaszło za daleko."
Prezydent mówił również o czwartkowym spotkaniu w Pucharze Włoch: "Nie wiem, czy gracze będą zmotywowani do tego spotkania, w którym będzie im ciężko odwrócić losy dwumeczu. Wszystko jest możliwe w futbolu, ale uważam, że trudno nam będzie dostać się do finału."
Komentarze (4)