
Pierwsza seria meczów 1/8 finału Ligi Mistrzów okazała się fatalna dla włoskich zespołów. Wszyscy trzej reprezentanci Italii przegrali swoje mecze i to przed własną publicznością, co stawia je w skrajnie niekorzystnej sytuacji przed rewanżami. Mimo to Jose Mourinho uważa, że nie wszystko jeszcze stracone:
- Nie patrzyłbym w tak dramatyczny sposób na wyniki 0:1 osiągnięte przez Inter i Milan. Mierzyli się z trudnymi przeciwnikami, podobnie zresztą jak Napoli. Inter grał przeciwko wicemistrzom Europy, a Milan z jedną z najsilniejszych ekip Premier League. Dlatego nie są to jakieś dramatyczne rezultaty. W rewanżach wszystko jest jeszcze możliwe.
- Także żadna z trzech hiszpańskich drużyn nie wygrała swojego meczu. My i Valencia zanotowaliśmy remisy, natomiast Barcelona przegrała. Tylko Chelsea odniosła dwubramkowe zwycięstwo, ale grała z Kopenhagą, która nie jest zespołem na miarę tej fazy rozgrywek. W pozostałych przypadkach mieliśmy do czynienia z wynikami 0:0, 1:1, 2:1, 1:0…Rywalizacja jest niezwykle wyrównana.
Komentarze (17)