
"Walka o tytuł zakończona? Brakuje nam 33 punktów, to jeszcze dużo - 11 zwycięstw. Ludzie z zewnątrz mogą mieć inne zdanie, jednak ja jako trener Interu nie mogę tak uważać. Można powiedzieć, że jeśli przegramy Scudetto, to zrobimy innym prezent, ponieważ wszystko zależy teraz od nas. Ciężko jest sobie wyobrazić, iż Juventus i Milan wygrają swoje wszystkie pozostałe mecze, jednak nasze dzisiejsze -(wywiad został przeprowadzony po zakończeniu spotkania) - zwycięstwo jest bardzo ważne, gdyż pozwoliło nam powiększyć przewagę w tabeli i przede wszystkim dało nam przewagę psychologiczną."
Mourinho wypowiedział się także na temat pierwszego gola w tym spotkaniu autorstwa Adriano: "To była bramka, bez wątpliwości. Adriano otrzymał piłkę na głowę, wykonał taki ruch, że wydawało się, iż poszedł do tej piłki tylko głową. Takie sytuacje są ciężkie do ocenienia, jednak faul Ambrosiniego na Maiconie z pewnością był na drugą żółtą kartkę."
"Bramka Adriano była najpiękniejszą w mojej karierze, gdyż pierwszy raz zdarzyło mi się, że piłkarz dedykuje swoje trafienie synowi trenera. Mój syn uwielbia Adriano, gdyż jest on lewonożny, nosi numer 10 na koszulce i jest fantastycznym graczem na PlayStation..."[hide]
"Inter zasłużył dziś na wygraną, Milan natomiast zaprezentował fantastyczną reakcję na boiskowe wydarzenia i pokazał, że jest świetnym zespołem nawet bez Kaki. Nie będą zadowoleni z tego rezultatu, ale mogą opuścić San Siro z podniesionymi głowami i z odpowiednim nastawieniem podejść do meczu z Werderem Brema. Mam nadzieję, że Rossoneri, tak jak inne włoskie zespoły, będą w stanie osiągnąć bardzo dobre wyniki w Pucharze UEFA."
Mourinho odniósł się także do ostatnich rewelacji prasowych mówiących o jego szybkim powrocie do Chelsea: "Nie powiedziałem dokładnie tak. Powiedziałem tylko, że wciąż mam przed sobą 15 lat pracy jako trener i zapytałem dlaczego miałbym kiedyś nie wrócić do Chelsea. Jednak powiedziałem 'pewnego dnia', a nie jutro."
Komentarze (6)