
Podobno Massimo Moratti ma coraz gorsze stosunki z Mancinim i po zakończeniu sezonu zrezygnuje z usług byłego trenera Lazio niezależnie od tego czy ekipa Nerazzurrich wygra Scudetto czy też nie.
Po raz pierwszy na linii Mancini - Moratti zaiskrzyło po meczu z Liverpoolem na San Siro, kiedy trener na pomeczowej konferencji prasowej poinformował dziennikarzy, iż po sezonie rezygnuje ze swojej posady. Mancio nie poinformował wcześniej o swojej decyzji Morattiego, a dwa dni później zmienił zdanie. Kilka miesięcy wcześniej trener z Jesi skrytykował medyków Interu, co także nie spodobało się właścicielowi klubu. Na domiar złego Mancini i Moratti mają odmienny pogląd co do przyszłości Luisa Figo. Trener nie widzi Portugalczyka w swoim klubie na przyszły sezon, a Moratti ma inne zdanie.
Po przegranych derby znów już naprawione stosunki między dwoma panami pogorszyły się i dziennikarze twierdzą, że teraz już odejście Manciniego jest pewne.
Moratti podobno ma skupić się w najbliższym czasie na negocjacjach z Jose Mourinho, który nadal nie ma pracodawcy, gdyż nie dogadał się z Barceloną, gdzie pracowac będzie Joseph Guardiola.
Portugalski szkoleniowiec widzi w swojej drużynie miejsce dla Figo, prawdopodobnie znalazłby je też dla starego znajomego z Porto - Maniche. Co więcej były taktyk Chelsea bardzo ceni sobie umiejętności 'zaklepanego' już przez Inter Alexandra Hleba z Arsenalu.
Mourinho postawiłby jednak zapewne warunek - pozyskanie Didiera Drogby i być może Lamparda, który ostatnio przedłużył kontrakt z Chelsea. To wszystko w połączeniu z wymaganiami finansowymi jakie stawia Portugalczyk może okazać się zbyt drogie dla Massimo Morattiego. Wszystko powinno jednak wyjaśnić się w ciągu miesiąca.
Komentarze (15)