
Ranga: Liga Mistrzów, Półfinał, 2009/2010
Data: 20 kwietnia 2010, wtorek
Miejsce: Stadio Giuseppe Meazza (Mediolan)
W sezonie 2009/2010 Inter dążył do wielkiego finiszu – do potrójnej korony. W rozgrywkach Champions League w 1/2 finału Nerazzurrim na drodze stanęła Barcelona. Po raz drugi w tej edycji.
W fazie grupowej lepiej wypadła katalońska drużyna. Bezbramkowy remis w Mediolanie i zwycięstwo 2:0 na Camp Nou zadecydowało o tym, że to Blaugrana zajęła pierwsze miejsce w grupie F. W półfinale Inter pod wodzą The Special One spisał się jednak znacznie lepiej.
Już w pierwszych minutach meczu świetną piłkę dostał Diego Milito. Argentyńczyk miał za chwilę spotkać się „oko w oko” z bramkarzem Barcelony, ale sędziowie odgwizdali spalony, którego... nie było. Nie studziło to jednak zapałów Interu. Chwilę później groźnie uderzał Samuel Eto'o, a strzał ten z trudem obronił Victor Valdes. Dobijać próbował jeszcze Il Principe, ale uderzył niecelnie. W 19' minucie padła pierwsza bramka – dla gości. W pole karne z piłką wbiegł Maxwell, wycofał futbolówkę do tyłu, gdzie czekający na nią Pedro uderzył spokojnie, aczkolwiek pewnie do siatki.
Wtedy do roboty wziął się Inter. Najpierw próbował Milito, który znów minimalnie chybił. Jednak w 30' minucie Książe miał swój udział w bramce czarno-niebieskich. Argentyńczyk świetnie przyjął piłkę w polu karnym rywala, „wziął na siebie” dwóch piłkarzy Barcelony i wyłożył piłkę do Sneijdera, który bez skrupułów wyrównał stan meczu.
W drugiej połowie Nerazzurri atakowali dalej. Szybka kontra z 48' minuty przerodziła się w drugą bramkę. Znów asystował Diego Milito, który tym razem ostatnie podanie posłał do Maicona. Ten zdołał sobie jeszcze podbić piłkę na piątym metrze i dopiero wtedy uderzył po długim rogu.
Duma Katalonii szukała bramki wyrównującej. W 61' minucie gol padł – ale jednak znów dla Interu. Bramki doczekał się bohater spotkania – Diego Alberto Milito. A cóż to była za akcja. Eto'o z jednej strony pola karnego przerzucił piłkę na drugą, Sneijder po raz kolejny przerzucił ją na bok, a Il Principe strzałem głową pozbawił zdezorientowaną Barcelonę złudzeń.
Katalończycy szukali odpowiedzi, Inter zaś bronił się do upadłego. I to dosłownie, bo Maicon po jednym ze starć musiał opuścić plac gry. Świetną postawę w bramce mediolańczyków zachowywał Julio Cesar, który obronił między innymi świetnie wykonany rzut wolny Messiego. Jednak gdy w jednej z akcji brazylijski goalkeeper nie nadążył za rywalem - a Pique był niemal pewny zdobycia gola - w ostatniej chwili wyskoczył jednak Lucio, który wybił futbolówkę z dala od bramki Nerazzurrich.
Inter Mediolan pokonał wielką Barcelonę. Niektórzy uważali, że to wszystko przez Gudjohnsena (tak na Islandzkie wulkany, które wówczas sparaliżowały drogi powietrzne mawiał Jose Mourinho / Eidur Gudjohnsen były piłkarz Chelsea i Barcelony, z którym przez pewien czas pracował The Special One), ale sam szkoleniowiec Katalończyków przed tym pojedynkiem powiedział:
- Plan spotkania mogliśmy opracować w szczegółach. W niższych ligach zespoły jeżdżą na mecze nawet po 17 godzin i jakoś sobie radzą.
Więc skoro przed meczem nie było problemu to dlaczego miał być po? Inter wówczas był po prostu lepszy i wyjaśnia to wynik 3:1.
INTER MEDIOLAN 3:1 FC Barcelona
Bramki: Sneijder 30'; Maicon 48'; Milito 61' – Pedro 19'
Żółte kartki: Eto'o 12'; Stanković 82' – Busquets 45+1'; Puyol 51'; Pique 60'; Keita 68'; Alves 84'
Składy:
Inter: 12. Júlio César – 13. Maicon (73' 26. Christian Chivu), 6. Lucio, 25.Walter Samuel, 4. Javier Zanetti – 8. Thiago Motta, 19. Esteban Cambiasso, 27. Goran Pandev (56' 5. Dejan Stanković) – 10. Wesley Sneijder – 22. Diego Milito (75' 45. Mario Balotelli), 9' Samuel Eto'o
Trener: Jose Mourinho
Barcelona: 1. Victor Valdes – 2. Daniel Alves, 3. Gerard Pique, 5. Carles Puyol, 19. Maxwell – 8. Xavi Hernandez, 16. Sergio Busquets, 15. Seydou Keita – 10. Lionel Messi, 19. Pedro Rodriguez, 9. Zlatan Ibrahimovic (62' 22.Eric Abidal)
Trener: Josep Guardiola
Sędzia: Olegário Benquerença
Komentarze (22)
<img src="/files/emoticons/15" alt="<forza>" />
czy rewanż należał się Barcelonie? gdyby sędzia nie dał się nabrać na symulacje jednego z gracza Barcelony i nie dał czerwonej kartki dla Motty to grałoby nam się łatwiej<br />
Pozdrawiam.
Interesuje mnie także rewanż na Camp Nou i finał w Madrycie.<br />
Mam ktoś może linki ?