
Rafael Benitez nie jest już trenerem Interu Mediolan.
Oficjalna strona klubowa Interu ogłosiła porozumienie pomiędzy włodarzami Nerazzurrich a Hiszpanem w sprawie wcześniejszego rozwiązania umowy dziękując mu jednocześnie za wygranie dwóch trofeów w obecnym sezonie: Superpucharu Włoch oraz Klubowych Mistrzostw Świata.
Powodzenia Rafa!
Komentarze (104)
<br />
A po odrobinie kurtuazji kilka słów...<br />
<br />
Trudno nie pisać o Rafie w odniesieniu do Mou, więc nie będę się starał tego unikać. Rafa miał być trenerem, który zastąpi godnie Mou. Nikt nie wymagał od niego charyzmy Portugalczyka, ale jeśli nie kontynuowania koncepcji taktycznej, to budowy nowej równie skutecznej. Miały iść za nim wyniki, bo tego głównie wymagają kibice Calcio. Jak trener zdobył dwa puchary. Superpuchar Włoch udało się wygrać w przekonującym stylu, zwyciężając z zawsze niewygodną Romą. Drugi to triumf w trzeciorzędnym turnieju jakim są KMŚ, pokonując trzeci piłkarki świat z Konga. Turniej, którego poziom w moim mniemaniu nie przewyższa poziomu Pucharu Polski. Kompletnie nic nie warte trofeum, które było formalnością o jednym znaczącym walorze. Gratyfikacje finansowe, które jednak pewnie poszły na zwolnienie Beniteza, a nie spożytkowanie w rozsądny sposób (było chyba 7M, czyli suma zbliżona do tej oferowanej przez Ranocchie). W pamięci jednak należy mieć porażkę w Superpucharze z Athletico oraz kiepską grę w lidze. Wygrał dwa puchary, za to należą mu się podziękowania, ale prawda taka, że Inter musiał je wygrać.<br />
<br />
Benitez nie takich warunków pracy się spodziewał, gdy przybywał do Interu. Inne tez zostały mu obiecane. Jednak przychodził do najsilniejszej drużyny na świecie. Doskonale naoliwionej machinie do wygrywania. Więc mimo braku obiecanych zawodników, nie powinien tracić punktów z rywalami formatu Chievo, Bresci, czy też Lecce. Dodatkowo jego metody treningowe spowodowały masę kontuzji. Podejmował złe decyzje taktyczne i personalne. Materazzi w meczu z Milanem i krycie Bale, to chyba największe "babole" Hiszpana. Jego największą zaletą miał być analityczny umysł i taktyczne rozpracowywanie rywali. A było kompletnie odwrotnie. Skórę Hiszpana w ligowych meczach ratował fenomenalny Eto'o, gdy ze składu wypadali Milito, Maicon, przemęczony Wes, Julio, Cuchu itd. Kontuzji nie uniknęli tacy piłkarze jak Obi, czy Coutinho, którzy nie byli trenowani przez Mou. Napięta sytuacja w szatni też była raczej spowodowana przez obie strony. Tutaj jednak na "wyróżnienie zasługuje" Materazzi, który nie dość, że zespołowi piłkarsko nic nie daje, to jeszcze w tak obsceniczny sposób reagował na decyzje Hiszpana. Brawa Marco, ale już odejdź i przestań błaznować.<br />
<br />
Można wymieniać jeszcze inne błędy Hiszpana, ale to co teraz wyprawia Massimo Moratti wydaje się być jeszcze gorszym niż przeciętne wyniki pracy Beniteza. Najpierw nie dotrzymuje słowa danego Benitezowi. Rozumiem niechęć do wydawania dużych kwot, ale gdy przypominam sobie sytuacje Mascherano, Affelaya, a ostatnio Cassano, to nie dziwię się reakcji Hiszpana. Teraz zwalnia Hiszpana, za krytykę współpracy na linii trener-zarząd. Dodatkowo robi to w niezwykle niemiłej atmosferze. Prowadzi klub w dziwnym kierunku, który już kiedyś obrał rywal za miedzy i doskonale znamy skutki takiej decyzji.<br />
<br />
Benitez powinien pracować co najmniej do końca roku. O mistrzostwo byłoby niezmiernie trudno, ale wiadome, że to fachowiec od LM, a mimo wszystko do edycji LM powinniśmy się zakwalifikować zajmując miejsce w czwórce.Wiecznie nie da się wygrywać mistrzostwa. Niestety Massimo po potrójnej koronie zaczął patrzeć na klub zbyt krótkowzrocznie przysłaniając to finansowym fair play i transferami młodych talentów. Melodia przyszłości. Jednak budowa odpowiedniego systemu trwa latami, nie w 3-4 sezony, i powinna być prowadzona równolegle z dobrymi wynikami obecnej drużyny. A tu się szykuje powoli wielka przepaść między rokiem 2010, a rokiem 20xx, kiedy proces szkolenia młodzieży zacznie procentować. Zatrudnienie Leonardo, czy innego anonimowego trenera, który będzie się cieszył, że jest trenerem Interu będzie tylko pogorszeniem sytuacji. Większość chce klasowego szkoleniowca, ale czy taki się zgodzi pracować w sytuacji, gdy zarząd stara się prowadzić klub an własną rękę,a trener jest tylko od tego, żeby dowiadywał się o ich decyzjach? Taki trener postawi swoje warunki, a Moratti po ostatniej historii pewnie nie będzie chciał przystać na jakiekolwiek warunki, a pewnie w domyśle śmiało można postawić "ciesz się, ze trenujesz Inter".<br />
<br />
Mi się marzy Villas Boas, ale szanse są zerowe. Chociaż pewnie jakby dostał tyle, co Rafa na rękę, to kto wie. Capello to dobra opcja, ale do mnie nie przemawia. Wiec jeśli nie ktoś z tej dwójki, to dać drużynę Baresiemu. pracował z Mou, zna drużynę, dużo nie będzie chciał. jak się sprawdzi to super, jeśli nie to po sezonie można szukać nowego szkoleniowca. <br />
<br />
Podsumowując. Zwolnienie Beniteza to wielki błąd. Czy teraz zarząd będzie potrafił wyjść z tego z twarzą i udowodni, że wina leżała po stronie Hiszpana, czy też pogrąży się zatrudniając jeszcze bardziej nieodpowiednią osobę, pokazując, że obecna sytuacja w dużej mierze jest spowodowana ich bierną postawa.
Powodzenia Rafa w dalszej karierze trenerskiej...
<br />
Zwolnienie Beniteza w środku sezonu to nie jest błąd... to jest WIELBŁĄD! Głupota.
<br />
Mówią, że pieniądze szczęścia nie dają. Jest w tym dużo prawdy, ale na pewno w szczęściu pomagają. Moratti po zdobyciu potrójnej korony chyba nie może sobie poradzić z kryzysem, który go w końcu dotknął. Sprzedał Balotelliego, troszkę wydał na młodych zawodników i pieniądze schował. Teraz zwolnił trenera i zatrudni jakiegoś anonima, któremu będzie płacić mało. Bardzo podobna sytuacja do niegdyś prezentowanej przez Milan. Kadra wiekowa, piłkarze za darmo i skąpstwo. Każdego kryzys dopada, obecnie Inter jest w kryzysie, nie oszukujmy się. <br />
<br />
Nie wchodźmy w temat Milanu, bo to inna bajka i on na swój sposób również jest w kryzysie. A Leonardo na pewno nie jest trenerem, który by poukładał mentalnie drużynę mistrzów Europy, Świata i Włoch...niemniejednak życzę powodzenia Leo i jak zostanie trenerem Interu nie będzie dla mnie wrogiem. Był świetnym piłkarzem, świetnym skautem, ale trenerem jest słabym. Ale bardzo gościa lubię i chyba chce się zemścić na Berlusconim...
<br />
Zobaczymy co dalej, ja jestem jak najbardziej pozytywnie nastawiony... Leonardo mnie troszkę martwi, ale najważniejsze, aby nowy trener ogarnął ten burdel i Inter wrócił na dobre tory...
<br />
Ale mimo wszystko powodzenia. Leo będzie na 90% waszym trenerem.