
Claudio Ranieri odpowiadał na pytania dziennikarzy przed wtorkowym meczem Ligi Mistrzów, w którym Inter zmierzy się w Moskwie z CSKA:
- Czeka nas jutro ciężki mecz, ponieważ wszystkie rosyjskie zespoły są trudnymi rywalami. Postaramy się nie popełnić błędów i zrobimy wszystko, aby to CSKA je popełniało. Nie przywykłem do mówienia o konkretnych zawodnikach z drużyny przeciwnika, ponieważ to ja muszę wymyślić, jak ich powstrzymać, nie ma więc w tym nic dziwnego. Powiedzmy, że CSKA jest mocne jako zespół, walczą obecnie o tytuł mistrza swojego kraju, są w dobrej formie i wierzą w swoje możliwości. Z tego powodu mamy absolutny szacunek dla wszystkich piłkarzy tej drużyny.
- Inter w ostatnich latach dwukrotnie mierzył się z CSKA? Nie mam w zwyczaju oglądania meczów, które zostały rozegrane jakiś czas temu. Zawsze najważniejsze jest najbliższe spotkanie, czas w którym jest rozgrywane, aspekt fizyczny i psychologiczny. Możliwe, że Inter się zmienił w porównaniu z poprzednimi wizytami w Moskwie, ale to samo dotyczy CSKA. Każdy mecz jest inny, a ja skupiam się wyłącznie na tym jutrzejszym.
[hide]
- W jaki sposób zmieniłem Inter? Starałem się po prostu posłać na boisko zespół, który będzie grał w taki sposób, do jakiego jest przyzwyczajony, nic więcej w tak krótkim czasie nie mogłem zrobić. Przed meczem z Bologną odbyliśmy razem tylko dwa treningi, więc nie mogłem dokonać żadnych wielkich taktycznych zmian. Poza tym jestem trenerem, który mało mówi i skupia się na faktach. Poza tym obecnie mamy problem z kontuzjami, dlatego chcę po prostu, aby wszyscy mistrzowie grali na swoich optymalnych pozycjach, a przy okazji chcę poznać lepiej naszych młodych zawodników.
- Czy możemy wygrywać także w Europie? Oczywiście, Inter jest bardzo mocny i może wygrywać wszędzie. Mamy za sobą nieudaną pierwszą kolejkę w Champions League, ale nadal walczymy o awans, przed nami jeszcze pięć meczów.
- Obecnie musimy grać co trzy dni, nie zastanawiam się nad tym, czy lepiej byłoby nie grać teraz meczu, czy jednak dobrze jest, jak jest. Oczywiście pierwsze rozwiązanie byłoby bardzo wygodne, ponieważ miałbym potem do dyspozycji na przykład Maicona, Sneijdera czy Stankovica, ale mecz jest teraz, a ja lubię mierzyć się z takimi przeszkodami. Lubię wyzwania, lubię mierzyć się z przeciwnikiem, a jeśli po meczu okaże się, że był lepszy ode mnie, to mu pogratuluję.
- Na jakiej pozycji widzę Alvareza? Na ten moment widzę go tam, gdzie będzie mi potrzebny, więc równie dobrze może grać, jako trequartista czy boczny pomocnik, jak i w środku pola. W tak trudnych momentach, jak ten, oczekuję od wszystkich piłkarzy poświęcenia. Alvarez to zawodnik posiadający wysokie umiejętności, miał jednak problemy w skutek nieco innych przygotowań do sezonu, niż te, do których był przyzwyczajony. Jestem jednak przekonany, że w trakcie sezonu będzie bardzo przydatny drużynie.
- Ustawienie 4-4-2 jest obecnie najbezpieczniejsze? Kiedy mierzę się z innym zespołem zawsze widzę dwa aspekty: siłę mojego zespołu i siłę przeciwnika. Tam, gdzie ma on słabe punkty, staram się mu sprawić problemy. Jutro, w przeciwieństwie do meczu z Bologna, nie będę miał do dyspozycji Forlana, tak wiec muszę to wszystko nieco inaczej poustawiać. Obi? Został dość mocno uderzony, ale nie ma to nic wspólnego z jego wcześniejszymi kontuzjami.
- Milito i Pazzini zagrają jutro razem? To dwa znakomici napastnicy i możliwe, że jutro zagrają od początku. Nie mogę jednak teraz podać Wam składu, jaki jutro wybiegnie, ponieważ mam jeszcze kilka znaków zapytania i zazwyczaj ostatecznych wyborów dokonuję po ostatnim treningu przed meczem.
Komentarze (11)
<br />
"Na jakiej pozycji widzę Alvareza? Na ten moment widzę go tam, gdzie będzie mi potrzebny,"<br />
czyli ja ławie, coś nie wydaje mi sie aby Alvarez zagrał w tym meczu.<br />